Bomby przeciw aparatowi
Rzucamy również w świadomość mas[1]
PRZEMIANY POLITYCZNO-SPOŁECZNE W RFN W DRUGIEJ POŁOWIE LAT SZEŚĆDZIESIĄTYCH
Znaczny wpływ na rzeczywistość zachodnioniemiecką drugiej połowy lat sześćdziesiątych wywarła recesja gospodarcza lat 1966—1967. Stała się ona przyczyną całego szeregu różnorodnych zjawisk społeczno-politycznych w RFN. Ten stosunkowo niewielki kryzys ekonomiczny był pierwszym w historii tego kraju załamaniem wysokiej koniunktury gospodarczej. Rozpatrując jego konsekwencje stwierdzić jednak należy, że w większym stopniu dotyczą one sfery społecznej niż gospodarczej. Kryzys podważył bowiem wiarę obywateli Republiki Federalnej Niemiec w ,,kraj cudu gospodarczego”, uświadomił istnienie granic wzrastającego od początku lat pięćdziesiątych dobrobytu. Powstały w ten sposób klimat niepewności społecznej sprzyjał bardziej niż dotąd krytycznej ocenie rzeczywistości zachodnioniemieckiej. Społeczeństwa kapitalistyczne nie rozwiązały podstawowych sprzeczności, strukturalnie związanych z systemem ekonomicznym opartym na własności prywatnej. Nie nastąpiło w nich zniesienie .podstawowych form alienacji, lecz złagodzenie jej skutków[2]. Wyszła na jaw potrzeba niezwłocznego przeprowadzenia reform społecznych. Za najbardziej pilną uznano reformę systemu oświaty, a zwłaszcza reformę szkolnictwa wyższego. Problemy uniwersyteckie stały się już w drugiej połowie 1964 r. przyczyną protestów młodzieży studiującej. Protesty te, zapoczątkowane listami i petycjami do władz uczelnianych, przyjęły od początku 1966 r. ostrzejszą formę wieców i demonstracji. Ich główną przyczyną był anachroniczny, autorytarny model zarządzania szkołami wyższymi. Studenci domagali się demokratyzacji tego modelu poprzez zwiększenie kompetencji młodzieżowych organów samorządowych. Występowali oni również przeciwko przymusowym eksmatrykulacjom i podwyżkom opłat pobieranych za studia.
Następowało znaczne zwiększenie się liczby studentów i przekształcenie wyższych uczelni w wielkie skupiska liczące dwadzieścia i więcej tysięcy ludzi, na niektórych wydziałach liczba studentów wzrosła tylko w latach 1960—1966 trzy- lub nawet czterokrotnie.
Nieudana reforma uniwersytecka, pogorszenie się warunków studiów i niepewne perspektywy dla absolwentów, pogłębiane załamywaniem się koniunktury w skomplikowanym i pełnym sprzeczności życiu gospodarczym państw kapitalistycznych. To powodowało, że w kręgach lewicującej inteligencji zaczęto stawiać pytanie czy nie jest błędna sama struktura państwa jako mechanizmu władzy?[3]
Upowszechnienie wykształcenia wyższego wzmocniło pozycję studentów w społeczeństwie zachodnioniemieckim. Równocześnie nastąpiła jednak zmiana statusu społecznego absolwentów szkół wyższych, rekrutujących się najczęściej z warstw średnich. Dawniej stanowili oni elitę społeczną, byli wykonawcami tzw. wolnych zawodów, niezależnych ekonomicznie i administracyjne. System szkolnictwa dopasowany do aktualnych potrzeb gospodarczych RFN zaczął dostarczać sproletaryzowanych funkcjonariuszy średniego stopnia.
Wśród innych przyczyn niepokojów studenckich lat sześćdziesiątych w RFN wymienia się najczęściej sceptycyzm młodzieży wobec całej generacji odpowiedzialnej za rozwój faszyzmu w Niemczech i za zachodnioniemiecką politykę powojenną. Zjawisko to pozostawało w związku z występującym w tym okresie na Zachodzie „kryzysem autorytetu”. Obiektem krytyki zbuntowanej młodzieży stały się początkowo czołowe autorytety naukowe RFN — prawicowi profesorowie tacy jak Renę Koenig i Helmut Schelsky oraz teoretycy o poglądach liberalnych, zwolennicy stopniowych reform jak np. Ralf Dahrendorf. Kontynuacją tej krytyki było coraz bardziej radykalne kwestionowanie wszystkich form władzy państwowej kontestacja jest zakwestionowaniem wszystkiego: kultury, polityki, organizacji społecznej, oczywistych form codziennej egzystencji, norm etycznych, wzorów i standardów zachowania. Całego sensu dotychczasowego istnienia[4]. Krytyka ta wypływała z przekonania młodzieży, że pokolenie sprawujące władzę w RFN niezdolne jest do opracowania i zrealizowania sensownego programu reform. Przeświadczenie takie było nie tylko wynikiem dokonywanej przez młodzież studencką oceny powojennej rzeczywistości RFN, ale również, a może nawet przede wszystkim, rezultatem oceny faszystowskiej przeszłości Niemiec. Nadmienić przy tym należy, że właśnie walka z autorytetami dała nazwę pierwszej fazie „buntów” młodzieżowych, trwającej od połowy lat sześćdziesiątych do lata 1968 r. Fazę tę określa się w zachodnioniemieckiej literaturze przedmiotu mianem anty-autorytarnej.
Zaostrzenie sytuacji wewnętrznej w RFN i jednocześnie rozszerzenie bazy społecznej „rewolty” studenckiej nastąpiło z chwilą utworzenia w 1966 r. rządu tzw. wielkiej koalicji CDU/CSU-SPD. Z nową koalicją wiązano nadzieje na przezwyciężenie kryzysu. Jej powstanie było próbą wyjścia naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Proponując SPD udział w koalicji politycy chadeccy brali między innymi pod uwagę fakt, że tylko socjaldemokraci, jako współodpowiedzialni partnerzy mogą zapobiec rozszerzeniu się niepokojów studenckich na całe społeczeństwo zachodnioniemieckie.
W rezultacie utworzenia nowego rządu ograniczone zostały poważnie możliwości działania Bundestagu. Fakt ten doprowadził do powstania w społeczeństwie zachodnioniemieckim wątpliwości dotyczących zdolności funkcjonowania reprezentacji parlamentarnej. Powszechne stało się twierdzenie, że jest ona niezdolna do działania i że nie jest w stanie rozwiązać palących problemów politycznych, ekonomicznych i społecznych.
Potwierdzeniem tych obaw stał się przebieg zapoczątkowanej w 1962 r. dyskusji na temat projektów ustaw o stanie wyjątkowym . Projekty ustaw — podobnych do tych, które w 1933 r. umożliwiły narodowym socjalistom zdobycie władzy w Niemczech — były w okresie początkowym zdecydowanie odrzucane zarówno przez opozycję parlamentarną jak i przez związki zawodowe oraz część inteligencji zachodnioniemieckiej. Siły lewicowe w RFN przestrzegały przed ich uchwaleniem, jako krokiem prowadzącym w kierunku autorytarnego przeobrażenia konstytucyjnej rzeczywistości Republiki Federalnej Niemiec. Z chwilą utworzenia. rządu tzw. wielkiej koalicji opozycja wobec ustaw zredukowana została praktycznie do sfery pozaparlamentarnej. W rezultacie takiego rozwoju sytuacji doszło w 1968 r. do ostatecznego uchwalenia ustaw o stanie wyjątkowym.
Nowa sytuacja w parlamencie zachodnioniemieckim doprowadziła — szczególnie w kręgach młodzieżowych — do rozszerzania się idei antyparlamentaryzmu. Podjęta została dyskusja na temat niektórych aspektów systemu społeczno-politycznego w RFN. W jej ramach wyróżnić można dwa podstawowe nurty. Nurt pierwszy dotyczył wyłącznie sytuacji jaka powstała w parlamencie zachodnioniemieckim w warunkach sprawowania władzy przez koalicję CDU/CSU-SPD. W jego ramach podkreślano zwłaszcza utratę przez Bundestag części spośród sprawowanych dotychczas funkcji. Zauważano, że w sytuacji praktycznej likwidacji opozycji parlamentarnej w Bundestagu zaniechano otwartej dyskusji nad zasadniczymi problemami społecznymi. Spowodowało to konieczność przejęcia inicjatywy ustawodawczej przez ministerstwa. Pojawiło się nawet stwierdzenie, że parlament zachodnioniemiecki wypełnia po r. 1966 w sposób zadawalający jedną tylko funkcję, a mianowicie wybór szefa rządu n.
Znacznie bardziej radykalny charakter posiadał drugi nurt tej dyskusji, podejmujący krytykę systemu pluralistycznego. Podstawą koncepcji pluralizmu politycznego jest założenie, że państwo nie stanowi jednolitej struktury społeczno-politycznej, ale wyrażają je autonomiczne grupy interesów zorganizowanych formalnie i uznanych przez państwo reprezentujące zróżnicowane pod względem społeczno-politycznym i ekonomicznym społeczeństwa . Ideę pluralizmu politycznego skrytykowała lewicująca młodzież jako „zasłonę ideologiczną” służącą do ukrycia podstawowych sprzeczności klasowych społeczeństwa kapitalistycznego. Podkreślano, że system pluralizmu partykularnego nie zapewnia jednakowych możliwości wszystkim grupom interesów. W programie zbiorczym uwzględnione są bowiem głównie te interesy partykularne, które posiadają zdolność organizowania się, tzn. takie, których nosiciele mogą grozić zaniechaniem wykonania pewnych społecznie ważnych usług. Grupy społeczne nie mogące zaoferować takich usług, a więc także nie mogące odmówić ich wykonania nie są zdolne do konfliktów, a ich interesy nie mają dostępu do programu zbiorczego. Stąd też na przykład organizacje lekarzy czy pilotów samolotowych mają znacznie większą siłę przebicia niż np. grupy uczniów, studentów, bezrobotnych, rencistów czy też mniejszości narodowych. Ta nierówność szans uniemożliwia — jak to stwierdzali krytycy pluralizmu – dokonanie zasadniczych przemian społecznopolitycznych .
Jako alternatywę dla systemu pluralistycznego część młodzieży wysuwała model demokracji oparty na systemie rad.
Od momentu utworzenia rządu wielkiej koalicji przywódcy niepokojów młodzieżowych zaczęli określać ten ruch mianem opozycji pozaparlamentarnej (AufJerparlamentarische Opposition – ApO). Zastąpić ona miała zredukowaną przez wejście SPD do koalicji rządowej opozycję parlamentarną. Spowodowało to baczniejsze niż dotąd śledzenie przez młodych poczynań rządu i co za tym idzie coraz szersze podejmowanie przez nich problematyki ogólnospołecznej i politycznej.
Sprzeciw młodzieży studenckiej budziła przede wszystkim polityka zagraniczna nowego rządu, stanowiąca de facto kontynuację polityki realizowanej w ciągu siedemnastu lat rządów chadeckich. Młodzi nie dali się zwieść pozorom tzw. „nowej polityki wschodniej” bazującej na starych kanonach politycznych, takich jak doktryna Hallsteina czy prawo do stron ojczystych. Krytykowano także bierną postawę rządu zachodnio-niemieckiego wobec sytuacji w Afryce Południowej, Ameryce Łacińskiej, Iranie i Hiszpanii. Jednym z bodźców „buntów” młodzieżowych stała się wojna wietnamska. Dodać przy tym należy, że sprzeciw wobec udziału Stanów Zjednoczonych w tej wojnie był w latach sześćdziesiątych jednym z motywów przewodnich wystąpień młodzieżowych w wielu krajach Zachodu. Młodzież w RFN akcentowała szczególnie silnie brak jakiejkolwiek krytyki poczynań amerykańskich w Wietnamie ze strony władz zachodnionie-mieckich. Nastroje pogarszał fakt, że różnorodne imprezy związane tematycznie z wojną wietnamską, posiadające wydźwięk anty-amerykański i organizowane przede wszystkim przez studentów Wolnego Uniwersytetu w Berlinie Zachodnim, spotykały się ze zdecydowaną krytyką zarówno ze strony władz uczelnianych jak i prasy. Proamerykańską postawę rządu federalnego próbowano usprawiedliwiać przede wszystkim na gruncie problemów ekonomicznych.
Motywacja ta ujawniała nie adekwatność propagowanych na Zachodzie haseł demokratycznych do stosowanej praktyki politycznej. Uwidoczniała ona w sposób jednoznaczny, że mechanizmy kształtujące oblicze moralne społeczeństw burżuazyjnych różnią się znacznie od treści ideowych przekazywanych młodemu pokoleniu.
Organizacją, która przewodziła „buntom” młodzieżowym w RFN był Socjalistyczny Związek Studentów Niemieckich (Sozia-listischer Deutscher Studentenbund — SDS). W latach pięćdziesiątych była to organizacja młodzieżowa SPD, działająca w szkołach wyższych i na uniwersytetach. Do rozłamu między organizacją studencką i jej macierzystą partią doprowadził program, jaki został uchwalony przez socjaldemokratów zachodni oniemieckich w 1959 r. na zjeździe w Bad Gedesberg. W programie tym SPD zrezygnowała z formułowanych we wcześniejszych deklaracjach programowych postulatów marksistowskich, takich jak upaństwowienie środków produkcji i wprowadzenie gospodarki planowej.
Większość członków SDS uznała program godesberski za oportunistyczny, dopasowany do polityki rządzących partii chadeckich i podporządkowany interesom wielkiego kapitału. W rezultacie krytyki ze strony Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich zarząd SPD zdystansował się oficjalnie w lipcu 1960 r. od swojej organizacji młodzieżowej i zaprzestał jej finansowania. W listopadzie 1961 r. rozłam ten został ostatecznie przypieczętowany decyzją wykluczenia z SPD członków SDS. Protest przeciwko nawiązaniu przez SPD bliższej współpracy z chadecją i powstaniu rządu wielkiej koalicji był zatem logiczną kontynuacją wcześniejszych posunięć SDS.
Bardzo ważną rolę podczas niepokojów młodzieżowych odgrywały działania studentów Wolnego Uniwersytetu w Berlinie Zachodnim Specyficzne warunki tego miasta, jego położenie geograficzne i status polityczny wpływały na zaostrzenie konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Przyczyniło się to do określenia Berlina Zachodniego mianem miasta kryzysowego.
Wizyty zagranicznych osobistości politycznych były w Berlinie Zachodnim – wcześniej niż w Republice Federalnej Niemiec — powodem demonstracji młodzieżowych. Jedna z takich demonstracji zorganizowana została wieczorem dnia 2 czerwca 1967 r. w proteście przeciwko wizycie szacha Iranu w Berlinie Zachodnim. Podczas tej demonstracji doszło do starcia protestującej młodzieży z policją. W jego wyniku rannych zostało 47 osób, a jeden ze studentów — Benno Ohnesorg został zastrzelony przez policjanta Karla-Hansa Kurrasa. To, że jeden z demonstrujących studentów został zabity, a także fakt, że instancje państwowe i uniwersyteckie obciążyły demonstrującą młodzież wyłączną odpowiedzialnością za ten wypadek wywołało u wielu studentów wstrząs i wzbudziło uczucie bezradności. Na łamach prasy oraz w wypowiedziach polityków określano już wówczas protestujących studentów jako terrorystów.
Spowodowało to dalsze rozszerzenie się i zradykalizowanie studenckiej i młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej. Centrum działania opozycji stał się tzw. Klub Republikański utworzony wiosną 1967 r. w Berlinie Zachodnim. Ten klub dyskusyjny związany z zachodnioberlińskim Socjalistycznym Związkiem Studentów Niemieckich przeznaczony został dla intelektualistów lewicowych. W maju 1968 r. klub liczył już około 800 członków. Za przykładem Berlina Zachodniego podobne kluby założono również w wielu miastach Republiki Federalnej Niemiec.
Wydarzenia te doprowadziły również do podjęcia przez studentów szerokiej dyskusji o przemocy i możliwościach jej stosowania. W początkowym okresie działania opozycji pozaparlamentarnej przywódcy Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich byli zdecydowanie przeciwni stosowaniu przemocy przeciwko ludziom. Propagowana przez SDS strategia opierała się wyłącznie na metodach tzw. biernego oporu. W konsekwencji wydarzeń jakie rozegrały się w Berlinie Zachodnim zdecydowano się świadomie dopuścić do dalszych ofiar przemocy policyjnej po stronie demonstrantów. Opracowano nowy program działania, zgodnie z którym demonstranci zaczęli obrzucać policjantów kamieniami i drażnić ich, nazywając obraźliwie – za przykładem północnoamerykańskim – bykami (Bullen).
Na skutek takiego postępowania dochodziło do krwawych starć. Zamierzonym celem tej strategii było. utrwalenie solidarności wśród studentów oraz wzbudzenie w społeczeństwie zachodnio-niemieckim sympatii do zbuntowanej młodzieży. Strategia ta, wywoływała jednak powszechną krytykę. Najdobitniej wyraził to jeden z czołowych teoretyków tzw. szkoły frankfurckiej Jurgen Habermas, który określił stosowane przez studentów prowokacje jako „zabawę z terrorem posiadającą implikacje faszystowskie” .
Ważnym momentem w historii „rewolty” młodzieżowej były niepokoje, jakie miały miejsce w okolicy świąt wielkanocnych 1968 r. Ich bezpośrednią przyczyną był zamach na przywódcę zachodnioberlińskiego Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich – Rudiego Dutschke. Była to niewątpliwie wiodąca postać młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej – inteligentny, oczytany, znakomity mówca potrafiący porwać słuchaczy, stanowił wzorzec osobowy dla znacznej części młodzieży. Brał on aktywny udział we wszystkich działaniach SDS – w spotkaniach, demonstracjach i marszach protestacyjnych, był często przedmiotem ataków ze strony prasy prawicowej, a zwłaszcza popularnej w RFN springerowskiej „Bildzeitung”. Zamach miał miejsce 11 kwietnia 1968 r. Zamachowiec oddał trzy strzały, w wyniku których przywódca młodzieżowy odwieziony został w stanie ciężkim do szpitala. Zamach ten pozbawił studencką opozycję pozaparlamentarną jej czołowej postaci. Młodzież zareagowała na to wydarzenie organizując masowe protesty. Akcje te skierowane były przeciwko prasie prawicowej, a przede wszystkim koncernowi prasowemu Axela Springera. Wokół budynków tego koncernu w Bremie, Essen, Hanowerze, Karlsruhe, Kolonii, Bonn, Dortmundzie, Stuttgarcie, Freiburgu i w Hamburgu odbyły się demonstracje połączone z prowokowaniem i stosowaniem przemocy.
Wiosną 1968 r. postanowiono nieco poważniej potraktować żądania młodzieży i uwzględnić niektóre postulaty. Pod uwagę brano jednak tylko te, które dotyczyły problematyki uniwersyteckiej. Zawężenie reformy do zagadnień uniwersyteckich nie mogło oczywiście zadowolić młodzieży, a zwłaszcza bardziej radykalnych odłamów opozycji pozaparlamentarnej. Mimo to, latem 1968 r. nastąpił rozpad opozycji a wraz z nim wzrastała liczba tworzonych w konspiracji grup terrorystycznych o różnych nazwach oraz liczba różnego rodzaju aktów terroru i przemocy[5]. Główną przyczyną tego zjawiska był, jak się wydaje, brak R. Dutschkego. Nikt nie umiał zapełnić pustki, jaka wytworzyła się po jego odejściu. Ruchowi zabrakło przywódcy i teoretyka.
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nastąpiła krystalizacja poglądów i wyraźny już podział opozycji na dwa nurty. Część członków SDS opowiedziała się po stronie lewicy, odrzucając zdecydowanie lewackie elementy opozycji młodzieżowej. Kontynuatorami tego nurtu stały się dwie organizacje: powstała w 1968 r. Socjalistyczna Niemiecka Młodzież Robotnicza (SDAJ), oraz założone na początku 1969 r. Stowarzyszenie Studentów Marksistowskich (AMS), przemianowane w 1971 r. na Marksistowski Związek Studencki „Spartakus” . Drugi, lewacki nurt SDS miał charakter niejednolity i składał się z szeregu frakcji. Najważniejszymi z nich były: frakcja zrzeszająca zwolenników koncepcji szkoły frankfurckiej, frakcja anarchistyczna, jednocząca zwolenników Maksa Stirnera i Michała Bakunina. oraz frakcja maoistowska. O rozdrobnieniu tego nurtu świadczy fakt, że w roku 1972 liczył on aż 250 różnych organizacji.
IDEOLOGICZNE PODSTAWY TERRORYZMU ZACHODNIONIEMIECKIEGO
Kontynuacją niektórych nurtów studenckiej i młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej lat 1966—1968 stał się terroryzm zachodnioniemiecki. Związek ten znalazł potwierdzenie również ze strony samych terrorystów. Wzmianka na ten temat zamieszczona została mianowicie w pierwszym z pism programowych Frakcji Czerwonej Armii, zatytułowanym „Koncepcja guerilli miejskiej” . Dlatego też dla zanalizowania podstaw ideologicznych terroryzmu należy przedstawić ideologie, które oddziaływały na zbuntowaną młodzież w okresie „buntów” studenckich.
Niepokoje młodzieżowe w Republice Federalnej Niemiec skierowane były zarówno przeciwko systemowi kapitalistycznemu, jak i socjalistycznemu Chodziło o to, by zniszczyć organizację jako strukturę, w której ludzie mają z góry przydzielone i często drobiazgowo określone funkcje i realizują cele będące zawsze fuzją celów immanentnych tej struktury oraz celów pierwotnych, którym ona miała służyć[6]. Towarzyszyło temu odczucie, że rzeczywistość zupełnie nie pasuje do obrazów, jakie „ukształtowała szkoła i system wychowania, nie funkcjonuje wedle praw, jakie miały regulować jej działanie. Jest to odkrycie podwójne: rozdźwięku między wartościami oficjalnymi, odświętnymi, a rzeczywiście realizowanymi, i pozorności wartości realizowanych — pieniądza, kariery, prestiżu itp. — jako niemożliwych do przyjęcia. Nie dlatego, że są sprzeczne z odświętnymi, lecz dlatego że ich osiągnięcie obraca się przeciw człowiekowi[7]
Ideologie skrajnej lewicy wywarły również znaczny wpływ na ewolucję stosowanych przez młodzież metod protestu — od tzw. biernego oporu aż do terroryzmu (stosowanego lub tylko popieranego). Nie ulega bowiem wątpliwości, że w początkowej fazie niepokojów zbuntowana młodzież zachodnioniemiecka daleka była od świadomego stosowania przemocy przeciwko ludziom.
Ze względu na podstawy ideologiczne intelektualny ruch studencki lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych określany jest niekiedy mianem nowej lewicy. Termin ten jest bardzo nieprecyzyjny. Służy on bowiem do określania różnorodnych kierunków politycznych, z których nie wszystkie mogą być uznane za stricte lewackie. W latach pięćdziesiątych nowa lewica była dosyć luźnym ruchem zrewoltowanej młodzieży i części intelektualistów. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ruch ten sformalizowano. Jego przedstawiciele uznali się za siłę polityczną wkraczającą rzekomo na pierwszy plan światowego procesu rewolucyjnego, w miejsce tzw. starej lewicy, t j. ruchu komunistycznego i robotniczego opierającego się na marksizmie-leninizmie. Płaszczyzną ideologiczną „nowej lewicy” był neomarksizm,
Koncepcjami społeczno-politycznymi, którym przypisuje się największy wpływ na kształtowanie poglądów młodzieży zachod-nioniemieckiej w okresie niepokojów są tzw. krytyczna teoria i neoanarchizm.
Twórcami krytycznej teorii byli naukowcy skupieni wokół założonego w połowie lat dwudziestych we Frankfurcie nad Menem Instytutu Badań Społecznych . Uczeni związani z Instytutem, wśród których wymienić należy Maxa Horkheimera, Theodora Adorno, Herberta Marcusego (który pozostał po wojnie w USA i tam stworzył odrębną koncepcję filozoficzną) oraz Jurgena Habermasa, określani są ze względu na znaczne podobieństwo poglądów mianem „szkoły frankfurckiej”. Ich dziełem jest stworzenie własnej teorii historiozoficznej, rwanej właśnie ,,krytyczną teorią społeczeństwa”[8].
Krytyczna teoria” najwcześniej przyjęta została przez zbuntowaną młodzież jako swoisty czynnik integrujący. Wypełniła ona pustkę ideową formującej się bez tradycji ideologicznych i organizacyjnych młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej, dostarczając jej inspiracji do tworzenia idei i pojęć w okresie postępującej radykalizacji.
Na poglądach zbuntowanej młodzieży zaciążyła szczególnie silnie teza lansowana przez „krytyczną teorię”, a zakładająca, że Republika Federalna Niemiec jest państwem autorytarnym, w którym rządy sprawowane są jednak bardziej za pomocą manipulacji niż otwartej przemocy. Kierowanie masami odbywa się w tych warunkach wyłącznie drogą dostarczania im dóbr materialnych W systemie demokratycznym ludzie są wolni bardziej niż kiedy indziej, lecz jest to wolność wewnątrz systemu. Ich opinie, potrzeby, dążenia nie wykraczają w żadnym momencie poza ustabilizowaną rzeczywistość społeczną, Stają się coraz bardziej pasywni wobec aparatu politycznego i ekonomicznego, podporządkowani produkcji i. konsumpcji[9]. Teoria ta podkreśla również bezsilność jednostki w istniejącym systemie społecznym. System podporządkowuje jednostkę tak, że jedyną możliwością obrony staje się bierność, wynikająca ze świadomości własnej bezsilności.
Twórcy krytycznej teorii nie byli jednak w stanie udzielić młodzieży konkretnej pomocy. Okazało się bowiem, że są oni gotowi wyłącznie do udzielania teoretycznych rad, potępią jednak zdecydowanie każdego, kto będzie próbował wyciągnąć z tej teorii jakiekolwiek praktyczne konsekwencje i wnioski. I tak w kwietniu 1969 r. T. Adorno został przez młodzież zmuszony do przerwania wykładu na uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem. Ulotka wydana w związku z tym wydarzeniem przez studentów głosiła, że Adorno jako instytucja przestał istnieć (,,Adorno als Institution ist tot”)”, ponieważ w momencie, gdy zamierzali, oni przejść do działań praktycznych pozostawił ich bez pomocy .
Jeszcze bardziej otwarcie odżegnał się od młodzieżowych ruchów protestacyjnych M. Horkheimer. W przedmowie do nowego wydania swoich prac zdystansował się on zdecydowanie od wniosków, jakie wyciągała młodzież z „krytycznej teorii”. Napisał m. in., że różnica między szkołą frankfurcką a zbuntowaną młodzieżą dotyczy stosunku do przemocy.
W rezultacie tego konfliktu miejsce „krytycznej teorii” zajął psychomarksizm Herberta Marcusego. Zainteresowanie tą koncepcją tłumaczy się przede wszystkim aktywnym udziałem profesora w publicznych dyskusjach z młodzieżą akademicką, w konferencjach oraz wiecach organizowanych na uniwersytetach w USA i w Europie Zachodniej. W wygłaszanych podczas tych imprez przemówieniach szczególnie mocno akcentował rolę młodzieży akademickiej w szerzeniu niepokojów oraz inspirowaniu protestów przeciwko „uciskającej większości” [10]. Teza ta sprawiła, że zbuntowani młodzi ludzie w wielu krajach, w tym także w RFN, dostrzegali w niemiecko-amerykańskim profesorze swojego ideologa i przywódcę.
Koncepcja psychomarksizmu H. Marcusego korzeniami tkwiła w krytycznej teorii, usamodzielniła się jednak już przed drugą wojną światową. Jednym z głównych założeń tej filozofii jest próba połączenia, marksizmu z freudyzmem, Wychodząc od tezy sformułowanej przez psychiatrę austriackiego Zygmunta Freuda, że rozwój cywilizacji postępuje dzięki nieustannemu ujarzmianiu ludzkich popędów, Marcuse próbuje dowieść, że ograniczenie wolności człowieka jest koniecznością tylko na określonym etapie rozwoju cywilizacji, a mianowicie w okresie panowania nędzy i głodu. Przezwyciężenie takiego ograniczenia w dalszych etapach uniemożliwia jednak wyraźna sprzeczność interesów obywateli i władzy państwowej- Ta sprzeczność godząca w wolność jednostki stanowi istotę ,,cywilizacji represywnej”. H. Marcuse uważa, że wszystkie cywilizowane społeczeństwa znajdują się w okowach „systemu represywnego”, w sensie zbioru narzuconych arbitralnie norm, wartości i zasad postępowania[11].
Krytyka pewnych aspektów współczesnego kapitalizmu, potępienie ideałów i postaw konsumpcyjnych, ukazanie wąskiej i jednostronnej skali wartości duchowych oraz zmieniającej się pozycji społeczne] inteligencji jest najsilniejszą stroną filozofii H. Marcu-sego. Przypada mu również szczególnie ważna rola w kształtowaniu poglądów zbuntowanej młodzieży na przemoc. Uważał on rewolucję za najbardziej realną możliwość całkowitego zniesienia ,,cywilizacji represywnej”. Do celu tego nie mogą doprowadzić reformy, których zadania ograniczają się wyłącznie do łagodzenia takiej czy innej formy represji. Pozostaje droga buntu. Za siłę zdolną taki „bunt.” przeprowadzić uznał tzw. nową lewicę. Pod terminem tym rozumiał Marcuse cztery elementy: l. ruchy narodowo-wyzwoleńcze Trzeciego Świata; 2. ruch robotniczy oparty na nowej strategii (chodzi tu o chińską partię komunistyczną i grupy maoistowskie oraz o grupy trockistowakie i anarchistyczne działające w różnych krajach Zachodu); 3. warstwy znajdujące się na zewnątrz społeczeństw sytości (Marcuse ma tu na myśli mniejszości narodowe wewnątrz wysoko rozwiniętych społeczeństw kapitalistycznych, a zwłaszcza Murzynów amerykańskich, Portorykańczyków i Indian); 4. radykalnie zorganizowana inteligencja i studenci.[12]
Analizując wypowiedzi H. Marcusego Józef Borgosz przedstawił dwa przytaczane przez niego argumenty przemawiające za stosowaniem przemocy na płaszczyźnie politycznej. Pierwszy z nich mówi, że racje stosowania przemocy tkwią w „prawie naturalnym implikującym konieczność obrony człowieka przed zniewalaniem go już to przez innego człowieka, już to przez instytucjonalizm państwowy, już to wreszcie przez inne podmioty zbiorowe”. Argument ten sprowadza się zatem do stwierdzenia, że ,,mniejszości uciskane mają prawo do buntu, na tej samej zasadzie, na jakiej uciskające większości stosują’ wobec nich terror i przemoc”. Argument drugi związany jest ściśle z pierwszym i brzmi następująco: „gwałt stosowany przez uciskane mniejszości wobec legalnego gwałtu nie ma na celu pomnożenia sumy zaistniałych gwałtów, lecz położenie im kresu — trzeba więc ten długi łańcuch przemocy przeciąć” [13]
Na podstawie przedstawionej argumentacji H. Marcuse akceptuje moralnie wojny narodów kolonialnych i neokolonialnych walczących o wyzwolenie społeczne i narodowe oraz przemoc stosowaną przez mniejszości narodowe walczące o równouprawnienie narodowe i społeczne. Pełnej akceptacji moralnej domaga się również dla buntującej się inteligencji, która wyzwoliwszy się z „fałszywej świadomości” zmierza do zniesienia ,, represywnej kultury kapitalistycznej”. Szczególną rolę w procesie rewolucyjnym przypisał zrewoltowanej młodzieży.
Niezbędnym warunkiem zaistnienia i zwycięstwa rewolucji jest — zdaniem H. Marcusego — ukształtowanie nowego typu człowieka. Tylko taki człowiek , odznaczający się wrażliwością może wyzwolić ludzkość spod zła „cywilizacji represywnej”, Miałby to być człowiek o takich cechach psychicznych, które uodporniłyby go na pokusy społeczeństwa dobrobytu. Stąd bierze się sugestia Marcusego, ażeby rewolucję socjalną poprzedziła „rewolucja” w samym człowieku, zmierzająca do przezwyciężenia jego „jednowymiarowości”.
Drugim kierunkiem filozoficznym, który zyskał sobie szczególną popularność wśród zbuntowanej młodzieży zachodnioniemieckiej w latach sześćdziesiątych był anarchizm- Znacząca rola w popularyzacji doktryny anarchistycznej w kręgach młodzieżowych przypada wydanej w.1966 r. pracy R. Dutschkego pt. Wybrana i komentowana bibliografia rewolucyjnego socjalizmu od K. Marksa do współczesności. Punktem wyjścia pracy jest stwierdzenie, że Karol Marks jest jedynie twórcą pierwszej teorii rewolucyjnej, teorii, która po lalach utraciła Jakoby swą aktualność. Ideologią, w której przywódca studentów zachodnioniemieckich chciał widzieć szereg elementów mogących znaleźć zastosowanie w warunkach Republiki -Federalnej Niemiec i mogących stanowić podstawę ideologiczną ruchu studenckiego był właśnie anarchizm.
Teoretykami współczesnego anarchizmu, którzy zdobyli największą popularność wśród młodzieży zachodnioniemieckiej byli Michał Bakunin i Max Stirner. Pierwszy z nich uważał, że państwo jest tworem sztucznym, ograniczającym wolność jednostek. W stosunkach międzynarodowych państwa potężne niosą niewolę małym, a w stosunkach wewnątrzpaństwowych — rządzący rządzonym. M. Bakunin był również zdania, że władza polityczna wywiera destruktywny wpływ na osoby ją sprawujące. Odzwierciedla się to w pogardzie dla mas i przecenianiu własnych zasług.
Doprowadziło to do powstania w latach sześćdziesiątych współczesnej odmiany anarchizmu, zwanej neoanarchizmem. Decydująca rola -w tworzeniu tej ideologii przypadła studentom francuskim, a zwłaszcza ugrupowaniu pod nazwą „Ruch 22 marca” utworzonemu przez Daniela Cohn-Bendita i będącemu siłą napędową rewolty studentów paryskich.
Neoanarchiści poświęcają znacznie mniej uwagi zagadnieniom teoretycznym, koncentrując się na działalności praktycznej. Większość z nich uznaje klasę robotniczą za podstawową siłę rewolucji, a następnie społeczeństwa anarchistycznego. Nastawiona negatywnie zarówno do kapitalizmu, jak i do socjalizmu nie jest ona — podobnie jak wszystkie pozostałe ideologie nowej lewicy — zdolna do ukazania nowej, rozwiniętej i realnej koncepcji ustroju społecznego.
W kwestii stosunku do przemocy neoanarchizm nawiązywał do stosunkowo wąskiej grupy teoretyków ruchu anarchistycznego, którzy uważali, że droga do stworzenia nowego społeczeństwa wiedzie poprzez przemoc D. Cohn-Bendit uważał, że niepokoje studenckie są koniecznym wstępem do rewolucji. Postulowana rewolucja , miała stanowić szereg akcji przeprowadzanych przez aktywne mniejszości. Teoretycy neoanarcnizmu nie uznali jednak terroryzmu za jedyną i konieczną formę walki, według nich każdy ruch rewolucyjny musi w trakcie prowadzonej przez siebie walki indywidualnie rozwijać formy aktywności.
Pewien, zresztą stosunkowo niewielki, wpływ na młodzież lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wywarł również maoizm. Pierwsze grupy maoistowskie w RFN powstały na przełomie lat 1964/1965. Częścią strategii kierownictwa chińskiego, zmierzającego do osłabienia wpływów radzieckich w świecie i zaspokojenia własnych ambicji wielkomocarstwowych było popieranie działań frakcyjnych w ruchu komunistycznym na Zachodzie. Dlatego też władze chińskie udzielały frakcjom maoistowskim działającym w Europie Zachodniej szerokiej pomocy finansowej, propagandowej i organizacyjnej
Cechami charakterystycznymi wszystkich programów sformułowanych przez zachodnioeuropejskie ugrupowania maoistowskie, w tym także przez grupy zachodnioniemieckie, były: walka przeciwko partiom komunistycznym, skrajna antyradzieckość, gloryfikacja osoby Mao Tse-tunga i pełna, bezkrytyczna aprobata polityki przywódców chińskich. Maoizm wyklucza jakąkolwiek możliwość zapobiegania wojnie.
Pewien wpływ na kierunki młodzieżowej krytyki społecznej w RFN wywarła również doktryna neotrockistowska. Wysiłki trockistów zachodnioniemieckich, mające na celu spopularyzowanie doktryny politycznej Lwa Trockiego, spowodowały bowiem krótkotrwały wzrost zainteresowania młodzieży tą ideologią. Powstała nawet frakcja neotrockistowska, jej działalność sprowadzała się wyłącznie do organizowania wieców i demonstracji oraz do rozrzucania ulotek, wzywających do zorganizowania zbrojnego powstania.
Przedmiotem krytyki ze strony neotrockizmu są zarówno państwa kapitalistyczne, jak i socjalistyczne. Istotą doktryny politycznej L. Trockiego jest idea tzw. rewolucji permanentnej, negująca możliwość zwycięstwa rewolucji socjalistycznej w jednym tylko kraju.
Neotrockiści, podobnie jak zwolennicy maoizmu, traktują wojnę jako nieuchronną konieczność. Wzywają oni przywódców państw socjalistycznych do narzucenia światowemu imperializmowi „prewencyjnej wojny termojądrowej”, która zapoczątkuje rewolucyjne wystąpienia w państwach kapitalistycznych. W neotrockistowskim manifeście uchwalonym w 1967 r. stwierdzono m. in: „Konieczne jest podjęcie przez nas inicjatywy i przejście do natarcia bez czekania na natarcie kapitalizmu i jego decyzję, jak i kiedy rozpocząć wojnę atomową”.[14]
Novum w doktrynie neotrockistowskiej w latach sześćdziesiątych stanowiło odrzucenie tezy zakładającej możliwość przeprowadzenia rewolucji proletariackiej w krajach kapitalistycznych i przesunięcie zainteresowań na buntującą się młodzież studencką oraz na kraje Trzeciego Świata. Zwolennicy tej ideologii dostrzegli bowiem w buntach studenckich siłę polityczną, którą usiłowali wykorzystać w celu wzmocnienia własnych wpływów.
Różnorodność oddziaływań ideologicznych wpłynęła w sposób decydujący na charakter i kierunki młodzieżowej krytyki społecznej lat sześćdziesiątych. Jedną z podstawowych konsekwencji jest fakt, że młodzieżowa opozycja pozaparlamentarna w Republice Federalnej Niemiec nie stworzyła zwartego systemu, myślowego i nie zjednoczyła się na bazie takiego systemu. Jest to raczej chaos ideowy, mieszanina poglądów K, Marksa, H. Marcusego, Z. Freuda, Mao Tse-tunga, M. Bakunina i innych.
Faktem jest jednak, że wszystkie zaprezentowane ideologie skrajnej lewicy wykazują wiele cech wspólnych. Jedną z nich jest wyraźnie destruktywny charakter. Dlatego też ważną konsekwencją oddziaływań lewackich na niepokoje młodzieżowe w RFN był brak jakiegokolwiek pozytywnego programu społeczno-politycznego. Młodzi wiedzieli jedynie czego nie chcą, nie byli jednak w stanie przedstawić żadnych sensownych rozwiązań. Jeśli, nawet pojawiały się pewne postulaty o charakterze społeczno-politycznym, jak na przykład propozycja wprowadzenia systemu rad w Republice Federalnej Niemiec, to miały one charakter tak bardzo ogólnikowy, że traciły praktyczną wartość.
Szczególnie wiele cech wspólnych wykazywały koncepcja filozoficzna H. Marcusego i neoanarchizm. Obydwie teorie pozostawały pod wpływem filozofii egzystencjalizmu, a zwłaszcza poglądów Martina Heideggera i Jean Paul Sartre’a. Wśród cech wspólnych wymienić należy przede wszystkim: subiektywizm, indywidualizm, przeciwstawianie jednostki i państwa, przyjmowanie dobrowolnych związków wolnych ludzi za jedyną formę organizacyjną umożliwiającą nie manipulowaną komunikację, rozpoczynanie rewolucji od przemian zachodzących w jednostce. Te elementy wspólne, powstałe w trakcie krystalizowania się obydwu teorii, utrudniają znacznie identyfikację źródła ideologicznego, stanowiącego główną wykładnię filozoficzną poszczególnych ugrupowań terrorystycznych skrajnej lewicy w RFN.
Wydaje się, że w tej właśnie koncepcji doszukać się można przyczyn dążenia w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych przez część młodzieży na Zachodzie do niszczenia istniejących struktur społecznych i przeciwstawiania się utartym normom Zakwestionowanie dotyczyło zarówno organizacji w ogólnym znaczeniu — jako układu wyznaczającego cele i sposoby działania oraz typy międzyludzkiej relacji, jak i jej form konkretnych przeciw którym stawiano konkretne zarzuty: reprezentowanie interesów administracji wyższych uczelni wbrew interesom studentów, emancypacja celów organizacji jako autonomicznego systemu w stosunku do celów zbiorowości, której miała służyć itp.[15] Znalazło to początkowo wyraz w buntach młodzieżowych, a następnie w działalności terrorystycznej.
Wraz z rozpadem opozycji pozaparlamentarnej nastąpiło częściowe odejście młodych od ideologii lewackich. Cechą charakterystyczną tych ideologii jest bowiem dążenie do wywołania rewolucji, mającej zlikwidować system kapitalistyczny powstaje grupa towarzyszy, którzy postanowili działać, wyjść z letargu, radykalizmu, werbalnego, dyskusji na temat strategii, coraz bardziej pozbawionej sensu; musieliśmy walczyć.[16] Zaczęto poszukiwać innych dróg przeobrażenia rzeczywistości społecznej i politycznej Republiki Federalnej Niemiec. Dla znacznej części młodzieży kierunki tych poszukiwań wynikały jednak konsekwentnie z wcześniejszego zainteresowania ideologiami skrajnej lewicy, a zwłaszcza koncepcją filozoficzną H. Marcusego i maoizmem. Nie bez znaczenia był również fakt, że zasady moralne młodzieży studenckiej, ukształtowane pod wpływem ideologii lewackich, nie wykluczały już użycia przemocy przeciwko ludziom. Znaczny wpływ wywarły również aktualne wydarzenia polityczne w świecie. Przyczyniły się one do zainteresowania młodzieży teoriami rewolucyjnymi Trzeciego Świata,
Wyzwalanie się krajów Trzeciego Świata było w latach sześćdziesiątych zjawiskiem nowym, które fascynowało młodzież na Zachodzie. Opierając się na pracach Ernesto Che Guevary, Regisa Debray’a, Carlosa Marighelli i Frantza Fanona młodzi, identyfikowali rewolucję wyłącznie z rewolucją na Kubie oraz z walkami partyzanckimi w Ameryce Łacińskiej, Azji, czy też w Afryce. Rewolucjonistów uosabiano powszechnie z partyzantami czy z guerillas. Młodzież nie uwzględniała przy tym faktu, że reguły walki opracowane na użytek mieszkańców państw Trzeciego Świata nie mogły znaleźć logicznego zastosowania w warunkach demokracji burżuazyjnych..
Prace południowoamerykańskich teoretyków wojen partyzanckich uznane zostały przez część młodzieży za teoretyczną podstawę opracowania strategii przyszłej walki. Główna rola przypadła w tym względzie Małemu podręcznikowi brazylijskiego partyzanta miejskiego C. Marighelli.
Lektura tych prac wpłynęła również na dalszą ewolucję poglądów młodzieży zachodnioniemieckiej na przemoc. Popularność zdobyła zwłaszcza praca F. Fanona, algierskiego lekarza, bojownika wojny narodowowyzwoleńczej i teoretyka procesu dekolonizacji Afryki. Fanonowski kult przemocy zaciążył poważnie na psychice wielu młodych. Rolę inspirującą odegrały również konkretne wydarzenia polityczne, a zwłaszcza wojny domowe w Ameryce Południowej. Guerillas, a zwłaszcza urugwajscy tupamaros stali się wzorcem dla młodzieży zachodnioniemieckiej. Przyczyn tego szczególnego zainteresowania szukać należy w warunkach, w jakich walczyli tupamaros. Obszar ich działania stanowił najbardziej demokratyczny kraj Ameryki Południowej, jedyny na tym kontynencie, którego porządek społeczny przypominał w latach sześćdziesiątych burżuazyjne demokracje- zachodnioeuropejskie. Nie bez znaczenia były również sukcesy, jakie odnosili tupamaros w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, a więc w okresie działania w RFN młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej. Zwycięstwa te okazały się zresztą mieć charakter wyraźnie doraźny i w rezultacie końcowym obróciły się nie tylko przeciwko samym guerillas, ale i przeciwko demokracji urugwajskiej.
Na ostateczne podjęcie walki zbrojnej przez część młodzieży związanej z opozycja pozaparlamentarną wpłynęły w znacznym stopniu kontakty młodych Niemców z przedstawicielami palestyńskiego ruchu narodowowyzwoleńczego- Przyczyna tego był fakt, że Palestyńczycy nie tylko stosowali w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych terroryzm jako strategię walki narodowowyzwoleńczej, ale również pełnili rolę znaczącego „eksportera terroryzmu”, organizując szkolenia dla zwolenników tej formy walki z całego świata.
Kontakty części zachodnioniemieckiej młodzieży studenckiej z Arabami, a zwłaszcza jej sympatia do Palestyńczyków mają dosyć osobliwą genezę. Wiąże się ona ze sposobem, w jaki w Republice Federalnej Niemiec usiłowano przezwyciężyć faszystowską przeszłość. Doprowadziło to w tym kraju do wielu paradoksów. Jeden z nich dotyczył problemu antysemityzmu. Wielu antysemitów przekształciło się po wojnie w mniej lub bardziej pozornych filosemitów, którzy zaczęli bez zastanowienia i bezkrytycznie popierać — w imię krzywd popełnionych na Żydach przez naród niemiecki — wszystkie pociągnięcia polityków izraelskich. Z zaprzeczenia tej postawy pojawiła się inna, równie skrajna i bezkrytyczna postawa proarabska. Podziwiano akcje terrorystyczne przeprowadzane przez Czarny Wrzesień, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i inne organizacje . Wreszcie rolę bezpośredniego inspiratora terroryzmu lewackiego w RFN odegrały organizacje ekstremistyczne, powstałe nieco wcześniej w innych wysoko rozwiniętych państwach kapitalistycznych. Mowa tu przede wszystkim o uformowanej w 1969 r. japońskiej Czerwonej Armii (Sekigun), zjednoczonej w 1971 r. z Komitetem przeciwko amerykańsko-japońskiemu układowi o bezpieczeństwie i przemianowanej na Zjednoczona Czerwoną Armię (Rengo Sekigun), o północnoamerykańskiej grupie terrorystycznej, wyrosłej z, niepokojów młodzieżowych lat sześćdziesiątych i znanej pod nazwą Meteorologowie (Weathermen) oraz utworzonych w 1969 r. we Włoszech Czerwonych Brygadach (Brigate Rosse).
Zachodnioniemiecki terroryzm skrajnej lewicy miał swe źródła zarówno w aktualnej sytuacji spoleczno-politycznej RFN drugiej polowy lat sześćdziesiątych, jak i w oddziaływaniach różnorodnych ideologii i wzorców zagranicznych. Słabość ruchu nowej lewicy, a także stosunek władz do protestu młodzieżowego sprawiły, że podjęcie walki zbrojnej stało się w subiektywnym przekonaniu wielu młodych jedyną możliwością dokonania głębszych zmian w krytykowanym przez nich systemie politycznym i społecznym.
BIBLIOGRAFIA
- Borgosz J., Herbert Marcuse i fuilozofia trzeciej siły. Warszawa 1972
- Domarańczyk Z., Warszawa 1979
- Elias N., Rozważania o Niemcach. Poznań 1996
- Hoffman B., Oblicza terroryzmu. Warszawa 1999
- Jawłowska A., Drogi kontrkultury. Warszawa 1975
- Muszyński J., Terroryzm polityczny. Warszawa 1981
- Szmid L. T., Terroryzm a państwo. Lublin 1979
- Tokarczyk R. Współczesne doktryny polityczne. Lublin 1978
- Waserman J. Krytyczna teoria społeczeństw Herberta Marcusego. Warszawa 1979
[1] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 178
[2] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 35
[3] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 176
[4] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 10
[5] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s 174
[6] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 18
[7] Tamże, s. 12
[8] J. Waserman, Krytyczna teoria społeczenstwa Herberta Marcusego. s. 25-26
[9] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 108
[10] J. Bor++gosz, Herbert Marcuse i filozofia trzeciej siły, s. 16
[11] R. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, s. 306
[12] J. Brogosz, Herbert Marcuse i filozofia trzeciej siły, s. 174
[13] Tamże, s. 169-170
[14] R. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, s. 299
[15]A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 17
[16] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 178