Islam we Włoszech: Rola małych wspólnot imigrantów muzułmańskich jako podstawa przestrzegania zasad

Celem mojej pracy jest zwrócenie uwagi na fundamentalne znaczenie małych grup imigranckich wyznawców islamu, jakie stanowią one dla swoich członków. Jako miejsce, tj., kraj odniesienia wybrałam Włochy. Chciałam podkreślić, iż praca ta będzie mieć w pewnej mierze charakter empiryczny – pomysł tej pracy narodził się w wyniku mych obserwacji oraz rozmów z imigrantami muzułmańskimi we Włoszech.

O Włoszech, jako kraju imigranckim, możemy mówić stosunkowo od niedawna, tzn. od roku 1973, kiedy to po raz pierwszy w nowożytnej historii tego kraju, saldo migracyjne było pozytywne. Wśród imigrantów z Grecji, Jugosławii, Hiszpanii, Portugalii, czy też innych krajów należących ówcześnie do Unii Europejskiej, były również osoby pochodzące z Maroka, Tunezji, Egiptu czy Algierii. W latach osiemdziesiątych nasilił się dalszy napływ imigrantów z krajów muzułmańskich Afryki Północnej, a po upadku komunizmu do tych państw dołączyła również Albania [1].

Obecnie we Włoszech ponad 1.354.000 osób wyznaje islam [2]. Fundacja Caritas Migrantes zajmująca się tematyką imigrancką oraz co roku wydająca Dossier Statistico na ten temat, podaje, iż we Włoszech znajduje się około 400 meczetów, 120 centrów kulturalnych oraz 275 stowarzyszeń islamskich [3][4], a także, co ważne w świecie techniki oraz globalizacji, wiele stron internetowych [5] – stworzonych przez muzułmanów dla nich samych oraz osób pragnących zgłębić wiedzę o tej religii.

Tak jak zaznaczyłam we wstępie, chciałabym skupić się na przedstawieniu funkcjonowania małych grup imigrantów, które to są niemalże istotą podtrzymywania więzów religijno – kulturalnych przez swych członków. Te niewielkie „społeczności” muzułmanów określiłabym grupami pierwotnymi, gdyż spełniają założenia przedstawione przez autora definicji grupy pierwotnej, czyli amerykańskiego socjologa Charles’a Hortona Cooley’a: grupy pierwotne to grupy odznaczające się ścisłym zespoleniem jednostek poprzez stosunki osobiste (face to face) i współpracę, posiadające następujące cechy: względną trwałość, bezpośrednie kontakty, małą liczebność, niewyspecjalizowany charakter kontaktów, względną zażyłość uczestników [6] .

Z moich obserwacji [7] wynika, że „bycie” muzułmaninem stanowi fakt bycia we wspólnocie i bycia z nią. Wyznawcy Allaha, postanawiający zmienić swój dotychczasowy los w swej ojczyźnie, wyruszają w daleką podróż często ze znajomymi (mam tu na myśli oczywiście w szczególności mężczyzn, gdyż jedną z cech charakterystycznych dla imigrantów muzułmańskich jest wysoka liczba mężczyzn, podejmujących decyzję o wyjeździe – kobiety, które towarzyszą mężczyznom – w przeważającej mierze są z nimi spokrewnione [8]), jeśli natomiast są zmuszeni wyemigrować sami, szybko dołączają do mieszkających już w danej miejscowości rodaków, czy też (co jest stawiane na równi z narodowością) wyznawców islamu.

Tabela 1. Imigranci pochodzący spoza Unii Europejskiej; rozdzielenie ze względu na płeć oraz główne kraje z największą liczbą imigrantów (2008)

MIEJSCE POCHODZENIA LICZBA MĘŻCZYZN LICZBA KOBIET % MĘŻCZYZN
Albania 12.030 11.484 51.2%
Maroko 14.545 13.479 51.9%
Egipt 3.956 1.292 75.4%
Tunezja 3.315 1.659 66.6%

Źródło: Szacunek Istat na podstawie danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Włoch

Sytuacja ekonomiczna muzułmanów we Włoszech jest zróżnicowana – oprócz nielegalnych imigrantów, zajmujących się przede wszystkim handlem ulicznym, czy też wykonywaniem drobnych usług, np. myciem szyb, są również biznesmeni, intelektualiści czy też dyplomaci. Oczywiście jednak nielegalni imigranci, którzy są bardziej widoczna częścią tej grupy imigranckiej, podlegają ocenom. Zostali oni potocznie nazwani vu cumpra i vu lava, co miałoby oznaczać w łamanym języku włoskim czy nie kupisz oraz czy nie chcesz mycia? Oba określenia mają charakter pejoratywny, z czego większość imigrantów nie zdaje sobie sprawy – problemem jest słaba znajomość języka włoskiego. Osoby te, mając zazwyczaj wykształcenie podstawowe, czasami średnie, nierzadko też nie posiadają żadnego, nie czują potrzeby jednoczenia się z imigrantami innych narodowości, czy też z Włochami – ich ostoją spokoju są małe społeczności, które same przez siebie tworzą. Przykładem mającym zarazem obopólne korzyści jest również zakładanie sklepów z produktami spożywczymi arabskimi oraz centrów telefonicznych i internetowych – tworzone są one przez i dla samych współwyznawców.

Jak pokazują powyższe przykłady, muzułmanie będąc w obcym kraju, próbują tworzyć swój prawdziwy dom, swoją drugą ojczyznę, która da im możliwość przestrzegania zasad swej wiary oraz kultywowania tradycji. Z moich obserwacji wynika, że pojęcie domu wcale nie musi oznaczać najbliższych, w sensie spokrewnionych, istotą jest religia, która ich jednoczy.

Osiedlenie się w jakiejś okolicy, zbudowanie domu mieszkalnego – wymaga (…) ważnej życiowej decyzji zarówno od całej wspólnoty, jak i poszczególnych jednostek. (…) Jakakolwiek bądź byłaby struktura społeczeństwa tradycyjnego (…) siedziba mieszkalna jest zawsze uświęcona przez fakt, że stanowi „imago mundi” [9]. Cytując słowa rumuńskiego religioznawcy Mircea Eliadego, pragnę zwrócić uwagę na znaczenie pojęcia „domu”, jakie stanowi ono dla będących na obczyźnie wyznawców islamu. Dom, jest miejscem, gdzie przeplatają się sfery sacrum i profanum, gdzie muzułmanie żyją, przyjmują współbraci, wspólnie z nimi spożywają posiłki, odpoczywają, spotykają się z przyjaciółmi (współbraćmi) , a co najważniejsze – modlą się.

Ostatnim elementem, na który chciałabym zwrócić uwagę, a który według mnie jest spoiwem owych małych wspólnot jest wiara, a co za tym idzie modlitwa. Wspominajcie Mnie więc, a Ja was będę wspominać! [10] Według muzułmanów właśnie fakt obowiązku codziennej modlitwy jest największą różnica pomiędzy nimi, a niemuzułmanami. Muzułmanin powinien modlić się pięć razy dziennie – są to modlitwy obowiązkowe: Modlitwa Fajr, o brzasku; Modlitwa Dhuhr – południowa; Modlitwa Asr – popołudniowa; Modlitwa Maghrib – po zachodzie słońca oraz Modlitwa Isha – odmawiana późnym wieczorem [11].

Wiadomo jest, że w krajach islamskich modlitwy te są odmawiane, ale czy również pamiętają o nich muzułmanie będący za granicami swego kraju, w państwie europejskich o coraz bardziej liberalnych poglądach? Odpowiedź jest twierdząca, jeśli w danej miejscowości znajduje się meczet, ale w przypadku, kiedy go tam nie ma, odpowiedź również jest twierdząca – muzułmanie, również w młodym wieku, przestrzegają zasad swojej religii, modlą się w domach, razem ze współbraćmi, nie spoglądając na to, czy w pobliżu znajduje się osoba nie będąca współwyznawcą Allaha – pojęcie wstydu czy zażenowania w tej sytuacji nie istnieje [12].

„Wspominanie Allaha” nie ma miejsca jednakże tylko i wyłącznie podczas modlitw – On towarzyszy im zawsze, w niemalże każdej sytuacji – czy to będzie powitanie ( muzułmanie wypowiadają wtedy słowa znaczące: Pokój z Wami), czy też… kichanie (osoba kichająca mówi Chwała Allahowi) [13].

Wszystkie wyżej wymienione przykłady zachowań muzułmanów zostały przeze mnie zaobserwowane we Włoszech, czyli w państwie im zupełnie obcym zarówno pod względem kulturowych przyzwyczajeń, jak i religijnych obrzędów, a mimo to, wszyscy, nie wyłączając dzieci ani młodych, starają się wspólnie podtrzymywać to, co zostało im wpojone w swych domach, dla nich Koran jest wyznacznikiem życia, czy to w swoim kraju, czy też na obczyźnie, a Allah zawsze będzie (…) Bogiem! Nie ma boga, jak tylko On!; – Król, Przenajświętszy, Pokój, Wierny, Zachowujący, Potężny, Przemożny, Wyniosły! [14]

Przypisy:

[1] K. Pędziwiatr, Od islamu imigrantów do islamu obywateli: muzułmanie w krajach Europy Zachodniej, Kraków 2007, s.112.
[2]http://www.gliitaliani.it/2010/11/in- italia-un-milione-di-fedeli-musulmani/.
[3]Ibidem.
[4]Niektóre z organizacji muzułmańskich: CICI – Centro Islamico Culturale d’Italia, UCOII – Unione delle Comunità e delle Organizzazioni Islamiche In Italia, AMI – Associazione Musulmani Italiani.
[5]Oto niektóre ze stron internetowych stworzonych przez i dla muzułmanów we Włoszech: www.islam-online.it; www.giovanimusulmani.it; www.ajyalitalia.it.
[6]B. Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2003, ss.194-195.
[7]Miastami, w których prowadziłam swoje obserwacje są: Mediolan, Foggia oraz Rzym.
[8]Powodem, dla którego kobietom z krajów muzułmańskich jest wydawany dokument permesso di soggiorno (pozwolenia na pobyt) w przeważającej mierze jest ricongiungimento familiare, czyli motyw rodzinny.
[9]M. Eliade, Sacrum, mit, historia, Warszawa 1970, ss.84-85.
[10] Koran 2: 152 http://www.muslimaccess.com/quraan/arabic/002.asp.
[11]http://www.al-islam.org/it/La_Preghiera/20.htm.
[12] Chciałabym w tym miejscu zaznaczyć, że właśnie fakt, iż nie raz byłam świadkiem modlitw młodych osób, które zupełnie się nie krępując przy rozkładaniu dywanów do modlitwy, nie tyle mnie zainteresował, ale od tego momentu jestem godna podziwu dla muzułmanów – wiara jest dla nich ważna, wykonują polecenia swego Boga zawsze, przy wszystkich, nie zważając na miejsce zamieszkania. Wiadomo, że znajdą się osoby, które tego nie robią, ale muszę zaznaczyć, że ja takich nie spotkałam.
[13]http://mskk-islam.8m.com/odkryj.htm.
[14]Koran 59:23 http://www.poznajkoran.pl/koran/59/.

BIBLIOGRAFIA

1. Red. Brunner – Traut, Pięć wielkich religii świata: hinduizm, buddyzm, islam, judaizm, chrześcijaństwo, Warszawa 2002.
2. Danecki Janusz, Podstawowe wiadomości o islamie. I, Warszawa 2002.
3. Eliade Mircea, Sacrum, Mit, Historia, Warszawa 1970.
4. Red. Kempny Marian, Woroniecka Grażyna, Religia i kultura w globalizującym się świecie, Kraków 1999.
5. Red. Libiszowska – Żółtkowska Maria, Religia i religijność w warunkach globalizacji, Kraków 2007.
6. Pędziwiatr Konrad, Od islamu imigrantów do islamu obywateli: muzułmanie w krajach Europy Zachodniej, Kraków 2007.
7. Szacka Barbara, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2003.
8. Sztompka Piotr, Socjologia, Kraków 2002.

Netografia:

1. http://www.gliitaliani.it/2010/11/in- italia-un-milione-di-fedeli-musulmani/.
2. http://www.muslimaccess.com/quraan/arabic/002.asp.
3. http://www.al-islam.org/it/La_Preghiera/20.htm.
4. http://mskk-islam.8m.com/odkryj.htm.
5. http://www.poznajkoran.pl/koran/59/.

Marta Szocik

Imigranci marokańscy we Włoszech

Marokańczycy tworzą jedną z historycznych wspólnot imigranckich we Włoszech. Zaczęli się oni osiedlać w Italii w latach 70. Stanowili jedną z pierwszych grup imigranckich do czasu, kiedy zaczęli przybywać imigranci z Europy Wschodniej.

Dla wielu z nich obecność we Włoszech zaczęła się bez posiadania dokumentów, w oczekiwaniu na jedne z wielu regulacji, które zostały później zatwierdzone ( miało to miejsce w latach: 1986, 1990, 1995, 1998, 2002, 2006).

Spośród imigrantów, pochodzących z krajów o wyznaniu islamskim, Marokańczycy należą do tych, którzy ogromną uwagę przywiązują do podtrzymywania więzi rodzinnych, stąd ich celem jest stabilne ulokowanie się w danym miejscu.

Marokańczycy, początkowo uważani byli za prototyp muzułmanina oraz sprzedawcy – domokrążcy, podczas gdy obecnie mają swój udział w różnych sektorach.

Jeśli chodzi o kwestie religijne, można powiedzieć, że we Włoszech wytworzyła się przyjazna i gościnna atmosfera, nie tyle od autorytetów publicznych, ale widoczna również ze strony Kościoła Katolickiego. Początkowo jednakże, ich przeważająca ilość w sektorze domokrążców, powodowała negatywny skutek, do tego stopnia, że nazywanie kogoś Marokańczykiem było obraźliwe.

Na początku 2006 roku, na 2.740.000 Marokańczyków, ujętych w spisie ludności przeprowadzonym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Maroka w Europie, 1.037.000 znajdowało się we Francji, 503.000 w Hiszpanii oraz ponad 300.000 w Belgii (354.000), we Włoszech (346.000) oraz w Holandii (325.000). Na początku 2009, Marokańczycy przebywający w Italii, po raz pierwszy przekroczyli liczbę 400.000. Półwysep Apeniński stał się miejscem docelowym podróży Marokańczyków, nie tylko ze względu na sprzyjające warunki klimatyczne, ale także z uwagi na normy legislacyjne, początkowo bardziej elastyczne, zmodyfikowane jednakże od 1990 r., w następstwie ustaleń z Schengen oraz wysokiej ilości napływu ludzi nieupoważnionych.

Obszary, z których napływali Marokańczycy, to: Nodor – Oujda nel Rif, Casablanca – Beni Mellal oraz Casablanca – Marrakesh, z przewagą napływu ludności z trójkąta: Beni Mellal, Settat oraz Khouribga.

Liczba składanych podań o pozwolenie na pobyt kształtowała się następująco: w 1986 r. 18.3% na 113.000, w 1990 r. 22.9%, 13.7% w 1996 r., 11.0% w 1998 r., 7.8% z 703.000 podań w 2002 r. (czwarte miejsc po Rumunii, Ukrainie i Albanii).

W 2008 r. 1.959 Marokańczyków zostało repatriowanych ( z tego 1.166 zostało schwytanych na granicy). Ze względu na nielegalną imigrację zostało odesłanych 200 Marokańczyków (na 2.693 imigrantów), natomiast 8 zostało aresztowanych (na 408), w 2007 r. liczba ta wynosiła odpowiednio 305 i 15.

WŁOCHY POŁUDNIOWE VERSUS PÓŁNOCNA ITALIA

Pierwszymi Marokańczykami, którzy osiedlali się we Włoszech byli sezonowi pracownicy rolni oraz sprzedawcy dywanów (domokrążcy) i produktów rzemieślniczych. Następnie zaczęli pracować jako niewykwalifikowani robotnicy w innych sektorach (drobny przemysł, rolnictwo, dystrybucja benzyny, handel), w większej części zaczęli przebywać z miast, a co za tym idzie, byli lepiej wykształceni. Z tego też względu mówiło się tylko o Marokańczykach płci męskiej, którzy zostawili w ojczyźnie rodziny i bliskich. Od lat 90. Zaczęła się faza stabilizacji, która pociągnęła za sobą napływ całych rodzin marokańskich, co dało się zauważyć po wzroście uczniów tego też pochodzenia w szkołach.

Regiony południowe stanowią rodzaj mostu prowadzącego do centrum i na północ Włoch. W czterech północnych regionach: Lombardia, Piemont, Emilia Romagna oraz Veneto mieszka 2/3 Marokańczyków przybyłych do Italii, 3 Marokańczyków na 4 osiedliło się na północy a 1 na 8 na południu. Dyfuzja imigrantów marokańskich przybrała kształt litery T: linia horyzontalna rozciąga się od Piemontu do Veneto, włączając w to Lombardię, natomiast wertykalna przechodzi przez Emilie Romagnę, Toskanę i Umbrię.

Miasto oraz prowincja Mediolan stanowią drugi biegun imigracji marokańskiej, i tutaj, tak jak w niektórych miastach regionu Emiglia Romagna, obecność Marokańczyków zaczęła się już w latach 70. XX w., oznacza to, że obecnie mieszka tam już trzecie pokolenie imigrantów. Przeważająca część imigrantów pochodzi z prowincji Beni Melal, w której skład wchodzi miejscowość Fqih Ben Salah (60.000 mieszkańców), oddalona 160 km od Casablanki, nazywana Małym Mediolanem, ze względu na jej modernizację, jaka nastąpiła po powrocie emigrantów ze stolicy Lombardii. Dużym utrudnieniem dla przybywających do Włoch rodzin jest brak kogoś, kto wcześniej był uczestnikiem Exodusu, początkowo jako lavavetri (osoba myjąca szyby samochodów, co obecnie również jest bardzo popularną formą zarobku wśród niewykwalifikowanych Marokańczyków), później jako pracownik bardziej zadowalającej profesji. Znaki z nazwami miast włoskich, które przyozdabiają wiele kawiarenek w Beni Melal, oddają hołd Włochom i ich właścicielami są oczywiście włoscy Marokańczycy, czyli ci, którzy powrócili i osiedlili się w dzielnicach bardziej prestiżowych, gdzie skonstruowane zostały domy według stylu europejskiego.

Prowincja i miasto Turyn reprezentują bardziej uprzywilejowany, w stosunku do Mediolanu punkt osiedlania się Marokańczyków, ze względu chociażby na fakt poświęcenia większej uwagi tym imigrantom przez władze miasta. Pierwsi Marokańczycy, którzy przybyli w te rejony w latach 80. XX w., w przeważającej części pochodzą z prowincji Khouribga – miejsce pochodzenia marokańskich sezonowych pracowników rolnych, osiedlających się na Sycylii, w Kampanii oraz Apuglii. W prowincji Khouribga da się zauważyć wpływy niektórych turyńskich dzielnic tj. San Salvario czy Borgo Dora w sklepach, bazarach, restauracjach etc.

Z innych miast, takich jak Settat, Marokańczycy w przeważającej części osiedlili się w rejonie Emiglia Romagna a z Kelaà des Sraghna w regionie Veneto.

2008 R. – PONAD 400.000 IMIGRANTÓW POCHODZENIA MAROKAŃSKIEGO

Liczba Marokańczyków zamieszkujących Włochy w 2007 r. wynosiła 366.000, natomiast w 2008 r. 401.000, co oznacza wzrost o 35.000 osób. Osoby posiadające pozwolenie na pobyt, które nie ukończyły 18. roku życia stanowią 1/3, 2.1% ukończyło 65 lat, 55.8% jest stanu wolnego, 41.9% przebywa na terenie Włoch w celu pracy, natomiast 57.3% ze względów rodzinnych.

W 2008 r. zostały wydane 39.841 dokumenty uprawniające do stałego pobytu, z tego 24.851 ze względów rodzinnych (w 2007 14.651) oraz 14.117 ze względu na pracę (w 2007 r. 34.656) – dane te wskazują na dużą zdolność wzrostu tej wspólnoty.

Marokańczycy stanowią 46% Afrykańczyków we Włoszech. W innych prowincjach włoskich, nie tylko na północy, obecność Afrykańczyków składa się z więcej niż 75% z Marokańczyków. Na Sycylii natomiast, regionie, na którym w przeważającej części osiedliła się wspólnota tunezyjska, obecność Marokańczyków jest znikoma.

Poza Turynem i Mediolanem, innymi prowincjami w znacznej liczbie zamieszkanymi przez Marokańczyków są: Bergamo, Brescia, Modena, Verona, Bologna, Treviso, Cuneo, Varese, Padova, Vicenza, Reggio Emilia, Perugia, Mantova, Alessandria, Firenze oraz Roma. Na południu najbardziej naznaczoną obecnością marokańskich imigrantów jest prowincja Salerno (stolica regionu Kampania).

Obecność Marokańczyków jest jednakże bardzo niesprecyzowana, szacuje się, że nielegalnie przebywających Marokańczyków jest 200.000, jednakże dane pochodzące z konsulatów marokańskich we Włoszech wskazują nawet na więcej niż 500.000 nielegalnych imigrantów.
CHARAKTERYSTYKA MAROKAŃCZYKÓW WE WŁOSZECH
We wspólnocie marokańskiej, liczba kobiet jest o 40% niższa na południu Włoch, gdzie imigranci marokańscy pracują przede wszystkim w rolnictwie –  zajęciu, które ze zazwyczaj nie jest w stanie zapewnić poczucia stabilności pracownikom.  We Włoszech praca w tym sektorze ma charakter sezonowy. Imigranci nie mają gwarancji jej kontynuacji (mogą być zatrudnieni nawet jeden dzień), ale też i samego należytego wynagrodzenia. Zazwyczaj miejscem ich zamieszkania staje się barak umieszczony w miejscu pracy, czyli w szczerym polu.

Kobiety marokańskie przebywające w Italii są w 51.9% zamężne, a mężczyźni tylko w 23.5% żonaci; co daje obraz, że także nowy napływ pracowników jest ukonstytuowany w większości z  młodych nieżonatych mężczyzn: łącznie żonatych jest tylko trochę więcej niż 1/3 (35.6%) członków wspólnoty marokańskiej.

Nowonarodzeni z przynajmniej jednego rodzica pochodzenia marokańskiego przewyższyli już w 2005 roku 10.000, wynosi to 13.3% w porównaniu do wszystkich nowonarodzonych z przynajmniej jednego rodzica narodowości obcej (71.939), 1.094 z nich miało ojca lub matkę pochodzenia włoskiego.

W roku szkolnym 2007/08 uczniów marokańskich było 76.217, z czego 1/3 w szkołach podstawowych (42.7%) oraz przedszkolach 22.9%

Liczba małżeństw mieszanych w 2006 r. wyniosła 1.502 na 29.163 (5.2%): 500 pomiędzy Włochem i Marokanką, 706 między Marokańczykiem i Włoszką oraz 296 pomiędzy obojgiem Marokańczyków. W tym samym roku, na 35.766 przypadków nabycia obywatelstwa włoskiego, 3.295 dotyczyło Marokańczyków (9%).

Jeśli chodzi o przypadki doniesień przeciwko imigrantom marokańskim, które skończyły się rozprawą sądową ISTAT (Istituto Nazionale di Statistica, Narodowy Instytut Statystyczny) odnotował, ze w 2005 r. było ich 20.234 (130.131 całość). Ilość zgłoszeń na Marokańczyków jest o 15.5% wyższa w porównaniu z innymi obcokrajowcami (jednakże wskaźnik ten uwzględnia również zgłoszenia na nierezydentów). Ta nieprecyzyjna informacja, szczególnie w latach ubiegłych sprawiła, że słowo Marokańczyk zrównywano ze słowem przestępca.

RYNEK PRACY: ZALEŻNI I AUTONOMICZNI

ISTAT przeprowadził    w 2006 r. badania, z których wynika, że w konsekwencji wzrastającej liczby arabskich rodzin na terenie Półwyspu i mniejszego udziału kobiet w rynku pracy, wskaźnik zatrudnienia Marokańczyków w wieku 15-64 l. jest niższy w porównaniu do średniej zatrudnienia (wynosi on 60.0% – 67.3%), podczas gdy wskaźnik bezrobocia jest wyższy, wynosi on 10.8%. Wskaźnik zatrudnienia Marokańczyków jest zbliżony do średniej (81.5% – 84.3%), natomiast kobiet znacznie niższy (26.4% – 50.7%). Ze statystyki wynika również, że Marokańczycy są poniżej średniej, jeśli chodzi o poziom wykształcenia (5.7% magistrów i 20% osób z egzaminem dojrzałości).

Z badań przeprowadzonych przez ISTAT wynika, że mężczyźni w przeważającej części znajdują zatrudnienie jako murarze, sprzedawcy (straganiarze), pracownicy obsługujący piece hutnicze, magazynierzy, stolarze, sezonowi robotnicy rolni. Kobiety natomiast znajdują najczęściej zatrudnienie jako pomoc domowa, sprzątaczki, kucharki i pracownice w przemyśle włókienniczym.

Z badań przeprowadzonych w okresie od 2005 do 2007 r. wynika, że pracownicy pochodzenia marokańskiego są młodsi, w porównaniu z innymi pracownikami.

Według INAIL ( Istituto Nazionale Per L’Assicurazione Contro Gli Infortuni Sul Lavoro) wynika, że pod koniec 2008 r., osób zatrudnionych, urodzonych w Maroku, było 212.845 (10% więcej niż w roku poprzednim) pracują  w przemyśle w ponad połowie przypadków (19.7% w przemyśle w sensie ścisłym oraz 31.0% przy budowach), 8.1% zatrudnionych jest w rolnictwie, natomiast reszta w sektorze usług: około 10% w hotelach i restauracjach oraz około 4% jako pomoce domowe.

W sektorze usług (przedsiębiorstwa) Maroko znajduje się na pierwszym miejscu: 27.952 właścicieli firm w 2007 r. oraz 31.119 w 2008 r. przed Rumunią, której imigranci liczą dwa razy więcej niż imigranci marokańscy. Marokańczycy zajmują się przede wszystkim handlem. Z firm założonych przez Marokańczyków, około 5.000 znajduje się w Piemoncie, 4.500 w Lombardii, 3.000 w Emilia Romagna oraz 2.300 w Kalabrii i Veneto, jest 9 regionów, które liczą ponad tysiąc przedsiębiorstw należących do Marokańczyków.

Pracownicy pochodzenia marokańskiego od lat przodują, jeśli chodzi o ilość wypadków przy pracy. W 2008 r. wypadki  przy pracy z udziałem Marokańczyków wyniosły 15.7% (22.519 na 143.561 wszystkich wśród pracowników z zagranicy, z czego 48 na 176 to przypadki śmiertelne).

Jeśli chodzi o umiejętność oszczędzania, to do 2004 r., wliczając w to przepływy pieniężne dokonywane za pośrednictwem Money transfer, odnotowano duży wzrost, zaczynając od 218 milionów, w 2007 – 339 milionów, a w 2008 333 miliony euro.

We Włoszech działają liczne organizacje mające na celu polepszyć sytuację imigrantów, chociażby takie jak L’Organizzazione Internazionale per le Migrazioni we współpracy z Cerfe, Fundacją Hassan II dla Marokańczyków za granicą, strona internetowa ONG etc.

WNIOSKI

Wspólnota marokańska stanowiła, poczynając od lat 70. XX w., jednego z głównych bohaterów fenomenu migracyjnego we Włoszech i wszystko wskazuje na to, iż fenomen ten będzie się powiększał.

Znaczące jest przywiązanie do Włoch, o czym świadczy wiele wskaźników (związki rodzinne, małżeństwa, obywatelstwo, nabywanie domów), jednakże fakt ten nie zawsze był zauważany ze strony narodu włoskiego, który czynił z tej nacji niemalże kozła ofiarnego, co da się zauważyć gdzieniegdzie także i obecnie.

Polityka migracyjna jest różnie rozumiana ze strony rządu marokańskiego i włoskiego. Rząd marokański pokazuje duże zakłopotanie wokół uzewnętrznienia kontroli napływu oraz ochrony migrantów.

Marta Szocik

Biomedyka – patologie społeczne (alkoholizm, nikotynizm, narkomania, AIDS)

Społeczeństwo polskie po kilkuletnim okresie zasadniczych przemian ustrojowo-społecznych, charakteryzuje się wieloma przejawami życia, typowymi dla wysoko rozwiniętych społeczeństw zachodnich. Pomimo przejścia z jednego systemu socjalistycznego do kapitalistycznego, zderzenie jednej kultury „rodzinnej” z „zachodnią”, sprzyja osłabieniu funkcjonowania instytucji sterowania życiem społecznym, produkuje marginalizację życia publicznego, wyzwalając łańcuch czynników kryminogennych. Do zjawisk szczególnie niebezpiecznych charakteryzujących się dynamiką wzrostu i obniżeniem wieku uczestników należy zaliczyć: przestępczość nieletnich, alkoholizm, nikotynizm, narkomanie, zakażenia wirusem HIV.

Generalnie okres transformacji sprzyja rozwojowi różnych form patologii społecznych i nieprzystosowaniu społecznemu wśród młodzieży.

Przez nieprzystosowanych społecznie należy rozumieć osoby z zespołem skumulowanych objawów, które wchodzą w otwarty konflikt z normami:

  • obyczajowymi
  • moralnymi
  • społecznymi

a także uczestniczą w podkulturze i identyfikują się z ich standardami.

Natomiast A. Podgórecki twierdzi, że przez nieprzystosowanie społeczne należy rozumieć ten rodzaj zachowań, ten typ instytucji, ten typ funkcjonowania jakiegoś systemu społecznego, który pozostaje w zasadniczej, nie dającej się pogodzić sprzeczności ze światopoglądowymi wartościami, które w danej społeczności są akceptowane.

Kolejna definicja nieprzystosowania społecznego sformułowana przez Konopnickiego brzmi następująco „jest to odchylenie się od normy w zachowaniu danego człowieka, przy czym przez normę będziemy rozumieć tutaj zasady moralne, obyczaje i zwyczaje przyjęte w danym środowisku. Stopień odchylenia od tej normy będzie świadczył o sile i natężeniu zaburzenia”

Istnieją dwa czynniki predyspozycyjne towarzyszące nieprzystosowaniu społecznemu. Są to:

A         -czynniki organiczne, czyli wszelkie zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego (np: charakteropatia), oraz psychiczne, uwarunkowane przede wszystkim czynnikami dziedziczności i obejmujące sferę emocjonalną i wolicjonalną.

B         -czynniki społeczne, tkwiące w środowiskach, które preferują zachowania antagonistyczno-destruktywne (np: rodzina, szkoła, sąsiedztwo, rówieśnicy).

Ad.a.

Czynniki organiczne występujące w okresie niepomyślnie przebiegającej ciąży:

–           wylewy krwi do mózgu.

–           zastój żylny i związana z tym ischemia(niedokrwienie miejscowe)..

–           niedotlenienie mózgu w następstwie zamartwicy.

–           bezpośrednie zniszczenie okolic mózgowia na skutek mechanicznego urazu.

–           zmiany obrzękowe towarzyszące wymienionym zaburzeniom.

Przebyte urazy porodowe mózgu są do tego stopnia niebezpieczne, że często rzutują w sposób zasadniczy na osobowość danej jednostki.

Ad.b

Czynniki społeczne

  1. rodzina

– poziom kultury życia rodzinnego

– atmosfera życia w domu rodzinnym oraz kultura pożycia rodziców i kultura współżycia pozostałych osób w rodzinie: nieporozumienia, zatargi, nawyki, uzależnienia.

– Stosunek odniesienia rodziców do dziecka i vice versa, poczucie bezpieczeństwa dziecka w rodzinie, zaspakajanie potrzeb.

  1. szkoła

– stosunki interpersonalne w układzie; nauczyciel – uczeń i odwrotnie

– stosunki miedzy uczniami

– utrudnienia i opóźnienia w nauce szkolnej

  1. rówieśnicy

– brak porozumienia z kolegami

– poczucie odrzucenia

– brak akceptacji

Jednak nie tylko wymienione wyżej czynniki społeczne i organiczne powodują nieprzystosowanie społeczne. Jakie zatem przyczyny motywują młodych ludzi do zachowań destruktywnych? Oto kilka grup czynników:

–     Niezadowolenie z obecnych warunków życia i pragnienie warunków lepszych, często podsycane lekturą i oglądaniem filmów, budzących chęć osiągnięcia dobrobytu, przeżycia przygody zdobycia rozgłosu.

  • Pragnienie zdobycia bogactwa w sposób łatwy i nie wymagający wysiłku.
  • Uczucie nudy, wynikające z braku poważniejszych, jasno i wyraźnie określonych obowiązków oraz braku okazji do konstruktywnej społecznie reakcji.
  • Tendencja do rozładowywania napięcia przez picie alkoholu lub używanie narkotyków.
  • Dążenie do uzyskania zadowolenia seksualnego, wzmacniane zarówno przez filmy
  • i czasopisma, jak i przez uczucie niepewności psychicznej i społecznej izolacji oraz lęku.
  • Dążenie do wyładowania wrogości i zademonstrowania swojej przewagi i dominacji, co polepsza samopoczucie zachwiane porażkami życiowymi i uświadamianiem sobie własnej izolacji od otoczenia społecznego.

–     Chęć dokonania czegoś i zwrócenia na siebie uwagi innych osób, podsycane ich obojętnością i okazywaniem przez nie lekceważenia.

W swojej pracy chciałbym skupić się na czterech rodzajach nieprzystosowania społecznego:

  1. alkoholizmie
  2. nikotynizmie

III. narkomanii

  1. chorobą AIDS

Ad.I.

W ostatnich kilku latach obserwuje się wyraźny wzrost zagrożeń alkoholowych wśród młodzieży. Z roku na rok wzrasta liczba młodych, którzy sięgają po napoje alkoholowe

a maleje liczba abstynentów. Jednocześnie obniża się wiek inicjacji alkoholowej. Z raportu „Młodzież a alkohol 94” wynika, że obecnie wśród chłopców szkół średnich zaledwie niecałe 10 procent to abstynenci (jeszcze kilka lat temu abstynentów było dwa razy tyle). Natomiast wiek inicjacji alkoholowej dla większości z nich obniżył się do 13-tego roku życia. Sytuacja wśród dziewcząt jest niewiele lepsza. . Choroba alkoholowa pojawia się tym szybciej im wcześniej następuje inicjacja alkoholowa. W wieku rozwojowym alkoholizm może rozwinąć się nawet już po kilku miesiącach od wypicia pierwszej puszki piwa.

Młodzi ludzie sięgają po alkohol z kilku głównych powodów:

  • pragnienie zapewnienia sobie dobrego samopoczucia emocjonalnego – ludzie po alkoholu czują się swobodniej, łatwiej nawiązuje się im kontakty z innymi ludźmi, dlatego po alkohol często sięgają osoby nieśmiałe zakompleksione
  • chęć zapomnienia o swoich problemach, rygorystycznych rodzicach, o zerwaniu z partnerem
  • brak perspektyw – życie wydaje się bezsensowne, głupie, a otaczający świat prezentuje okrucieństwo, nienawiść, smutek
  • brak zrozumienia w domu rodzinnym – gdy dom rodzinny nie jest żadnym azylem, brakuje autorytetów najfajniej jest kupić butelkę i wypić ja ze znajomymi
  • obawa przed odrzuceniem przez grupę – często młodzi ludzie musza się tłumaczyć dlaczego nie chcą pić. Poza tym traktuje się go jak kogoś obcego innego. Często nie zaprasza się takiej osoby na imprezy „bo i tak nie będzie piła”

Alkohol wywołuje nieodwracalne zmiany w ludzkim organizmie a także w psychice człowieka. Nadmierne picie alkoholu powoduje wiele chorób i ma ujemny wpływ na wiele układów i narządów wewnętrznych. Zbyt duże ilości alkoholu powodują uszkodzenia takich narządów i układów jak:

  1. układ nerwowy
  2. układ pokarmowy
  3. układ krążenia
  4. układ odpornościowy
  5. układ oddechowy
  6. zmiany hormonalne
  7. zmiany skórne
  8. zmiany nowotworowe

 ad.1. Układ nerwowy

Układ nerwowy jest wyjątkowo wrażliwy na działanie alkoholu etylowego a szczególnie jego metabolitów. To właśnie w układzie nerwowym najwcześniej i najwyraźniej ujawniają się skutki neurotoksycznego działania etanolu. Na powstawanie patologicznych zmian w tym układzie wpływają dodatkowo, spowodowane przez alkohol, niedobory witaminowe.

W obwodowym układzie nerwowym na plan pierwszy wysuwa się zapalenie wielonerwowe (polineuropatia). Powstaje ono w wyniku zmian czynności i struktury nerwów naczyń obwodowych wywołanych czynnikami niezakaźnymi a w tym konkretnym przypadku szeroko rozumianym działaniem alkoholu i jego metabolitów. Charakteryzujące się przede wszystkim zaburzeniami czucia w odsiebnych odcinkach kończyn (parestezje i osłabienie), nerwobólami oraz bolesnością uciskową nerwów, osłabieniem bądź brakiem odruchów ścięgnistych a także bólami mięśniowymi. W skrajnych przypadkach mogą wystąpić niedowłady a nawet porażenia. ). Zmianom w obwodowym układzie nerwowym towarzyszą prawie zawsze zmiany mięśniowe manifestujące się osłabieniem siły i zanikami mięśni. Dochodzi również do osłabienia siły skurczu mięśni gładkich m.in. macicy i jelit. Przewlekłe spożywanie etanolu może również spowodować poważne problemy ze wzrokiem będące wynikiem toksycznego uszkodzenia pozagałkowej części nerwu wzrokowego (tzw. toksyczna neuropatia wzrokowa, która przejawia się różnego stopnia zaburzeniami widzenia, do pełnej ślepoty włącznie oraz różnego typu ograniczeniami pola widzenia i niekiedy prowadzi do zaniku nerwu wzrokowego) oraz retinopatią siatkówkowo – naczyniówkową. U osób spożywających duże ilości alkoholu obserwuje się w ośrodkowym układzie nerwowym, w 50 – 90% przypadków, poszerzenie układu komorowego oraz zaniki korowe głównie w okolicach skroniowych i czołowych.

Stwierdzane w badaniach zmiany są wynikiem nie tylko uszkadzającego działania alkoholu i jego metabolitów na mózg, ale także wielu różnych czynników towarzyszących zespołowi uzależnienia od alkoholu (m.in. urazy, wahania ciśnienia krwi, zaburzenia przepływu krwi przez mózg w stanach upicia, okresy bezdechu w stanach głębokiego zatrucia, różnego rodzaju schorzenia, niedobory żywieniowe itp.). Ze zmianami w ośrodkowym układzie nerwowym związane jest także występowanie drgawkowych napadów abstynencyjnych nazywanych często padaczką alkoholową. W autonomicznym układzie nerwowym, wynikiem działania alkoholu może być neuropatia nerwu błędnego, którego uszkodzenie powoduje porażenie podniebienia miękkiego, gardła i krtani.

Ad.2. Układ pokarmowy

Śluzówki

Najczęściej spotykane w układzie pokarmowym zmiany to Przewlekłe stany zapalne błon śluzowych jamy ustnej, przełyku, żołądka i dwunastnicy, zaburzenia perystaltyki przełyku

i jelit oraz upośledzone wchłanianie prowadzące do powstania niedoborów pokarmowych. Alkohol powoduje osłabienie zwieracza przełyku i urazowe pęknięcia przełyku.

Wątroba

Wątroba, w której metabolizowana jest większość alkoholu, reaguje na jego nadmierną ilość kolejno: stłuszczeniem, zapaleniem, zwłóknieniem, marskością. Stłuszczenie wątroby polega na nadmiernym odkładaniu się tłuszczu w komórkach wątrobowych i jest procesem

w znacznym stopniu odwracalnym tzn. ustępuje po zaprzestaniu picia. Objawy stłuszczenia manifestują się dolegliwościami w okolicy prawego podżebrza i wyraźnym powiększeniem wątroby. Alkoholowe zapalenie wątroby jest kolejnym etapem jej uszkodzenia a objawy

i dolegliwości są bardziej nasilone niż w stłuszczeniu. Jeżeli osoba z alkoholowym zapaleniem wątroby pije nadal, w około 80% przypadków, rozwija się zwłóknienie przechodzące w marskość. Marskość wątroby jest stanem, w którym miąższ wątroby (hepatocyty) zostaje zastąpiony przez włóknistą tkankę łączną, która jest bezwartościowa

z punktu widzenia funkcji wątroby a jednocześnie utrudnia przepływ krwi przez wątrobę. Objawami marskości są: ogólne osłabienie, chudnięcie, obecność płynu w jamie brzusznej, obrzęki, żółtaczka oraz żylaki przełyku, które mogą powodować obfite krwotoki. Pierwotny rak wątroby w 75% przypadków (wg. innych autorów u 15-20%), rozwija się na podłożu marskości.

 Trzustka

Większość tj. ok. 65% ostrych i przewlekłych zapaleń trzustki oraz związane z nimi uszkodzenia tkanki gruczołowej mają u podłoża nadmierne spożywanie alkoholu. Alkohol powoduje bowiem zagęszczenie i wytrącanie się, w kanalikach trzustkowych, substancji białkowych (białkowych „korków”, czopów). Spowodowane zaczopowaniem kanalików stany zapalne połączone są często z „autotrawieniem się” trzustki. Inny mechanizm polega na tym, że alkohol powodując nadmierne pobudzenie wydzielania przez trzustkę wywołuje stan zapalny i skurcz dwunastnicy oraz przewodu trzustkowego a to utrudnia odpływ wydzielanych przez trzustkę enzymów trawiennych do dwunastnicy. Przewlekłe, nawracające stany zapalne trzustki są częściej związane z alkoholizmem niż ostre zapalenia trzustki. Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że ponad 75% pacjentów cierpiących na przewlekłe zapalenie trzustki miało w przeszłości doświadczenia z intensywnym piciem a choroba pojawiała się zwykle w przeciągu 5 do 10 lat po takich doświadczeniach. Ostre zapalenia trzustki wiążą się z prawie 5% ryzykiem zgonu natomiast ich przyczyną jest w 10-20% alkoholizm.

Ad.3 Układ krążenia

Nadciśnienie

Rozpowszechnienie nadciśnienia tętniczego wśród mężczyzn nadużywających alkoholu waha się w granicach 10-30%.Nadciśnienie jest głównym czynnikiem ryzyka wystąpienia krwotoku mózgowego lub udaru oraz zawału serca. Liczne badania wskazują na to, że częste spożywanie alkoholu ma ścisły związek z większą skłonnością do nadciśnienia. Stwierdzono, że różnorodne powikłania nadciśnienia tętniczego, w tym również związane z nimi zgony, zwiększają się wraz ze wzrostem spożycia alkoholu. Badania wykazują jednocześnie, że wraz z zaprzestaniem picia nadciśnienie tętnicze może być częściowo odwracalne.

Zaburzenia rytmu

Zarówno ostre zatrucie alkoholem jak i jego przewlekłe spożywanie mogą powodować niemiarowość lub zaburzenia rytmu pracy serca. Do przedsionkowych zaburzeń rytmu związanych z przewlekłą konsumpcją alkoholu należą migotanie (ok. 15-20% migotań idiopatycznych) i trzepotanie przedsionków. Nagłe zgony w populacji alkoholików tłumaczone są częściowo występowaniem arytmii. Alkohol zaburza automatyzm węzła zatokowo – przedsionkowego i może wydłużać przewodzenie impulsów), może również prowokować częstoskurcze.

Zaburzenia hematologiczne

U osób uzależnionych od alkoholu spotykane są często zmiany morfologiczne w szpiku kostnym, które uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie układu krwiotwórczego. Alkohol działa w sposób bezpośredni na wszystkie elementy morfotyczne krwi i ich rozwój. Wpływ na krwinki czerwone następuje poprzez obniżenie poziomu kwasu foliowego oraz hamowanie syntezy DNA. Stwierdzono także toksyczne działanie alkoholu na megakariocyty oraz niszczenie płytek krwi w śledzionie. Liczba płytek może powrócić do normy już po kilku dniach abstynencji.

Choroby naczyń mózgowych

Wynikiem chorób naczyń mózgowych są m.in. udary. Powstają one na skutek upośledzonego przepływu krwi przez te naczynia lub wydostania się krwi poza naczynie. Zwiększone ryzyko udaru i krwotoku wiąże się z hamowaniem przez alkohol trombogennej aktywności płytek krwi, zwiększoną tendencją do skurczu naczyń oraz wspomnianym wcześniej wzrostem ciśnienia krwi.

Ad.4 Układ odpornościowy

Układ odpornościowy składa się z narządów przystosowanych do obrony organizmu przed obcymi substancjami (grasica, śledziona, węzły chłonne, szpik kostny) oraz wyspecjalizowanych komórek takich jak limfocyty oraz makrofagi. Przewlekłe spożywanie alkoholu hamuje funkcje układu odpornościowego co manifestuje się zwiększoną wrażliwością na choroby zakaźne, zapalenie płuc, gruźlicę czy nawet raka. Alkohol upośledza m.in. zdolność limfocytów do spełniania ich funkcji (np. do produkcji przeciwciał przeciw obcym antygenom) oraz osłabia ich aktywność. Powoduje także obniżenie aktywności komórek NK, które są istotnym czynnikiem obronnym przeciwko przerzutom nowotworowym.

 Ad.5 Układ oddechowy

 Spotykane często, u osób nadmiernie pijących, przewlekłe zapalenia błony śluzowej tchawicy i oskrzeli prowadzą do zwiększonej podatności na choroby układu oddechowego. U osób palących i nadużywających alkoholu 10-krotnie częściej niż w grupie kontrolnej występuje rak jamy ustnej, krtani oraz tchawicy.

Ad.6 Zmiany hormonalne

Zmiany hormonalne manifestują się u mężczyzn powiększeniem gruczołów piersiowych, zmianą typu owłosienia, osłabieniem lub zanikiem zarostu na twarzy a u kobiet – zanikiem jajników, pojawieniem się zarostu na górnej wardze i „pogrubieniem” głosu. Następstwem tych zmian są często zaburzenia potencji i miesiączkowania, bezpłodność oraz wcześniejsze przekwitanie.

Ad.7 Zmiany skórne

Powstają pośrednio i są skutkiem działania alkoholu na przewód pokarmowy i wątrobę. Najbardziej widoczne są przebarwienia i pajączkowate znamiona naczyniowe (zwłaszcza na skórze twarzy) oraz przekrwienie twarzy z zapaleniem spojówek i obrzękami. Nierzadko towarzyszy im uogólniony świąd, który może poprzedzać wystąpienie objawów marskości wątroby.

Ad.8 Zmiany nowotworowe

Badania wykazują, że nadużywanie alkoholu wiąże się także ze zwiększonym ryzykiem powstania zmian nowotworowych szczególnie wątroby, przełyku, części nosowej gardła, krtani i tchawicy. Zaobserwowano również, że u kobiet pijących alkohol częściej występuje rak sutka. Wiąże się to m.in. z osłabieniem systemu odpornościowego organizmu.

Ad.II.

Nikotyna jest najbardziej rozpowszechnionym nałogiem. W kraju 50 procent mężczyzn i 30 procent kobiet codziennie wypala około 15 papierosów. Najmłodsi, 7-8 letnie dzieci zaczynają palić jeszcze w szkole podstawowej.

Przyczyny dla których sięgamy po papierosy są różne. Do najważniejszych należy zaliczyć:

  • chęć zaszpanowania
  • pragnienie rozładowania napięcia
  • stres
  • strach przed odrzuceniem przez rówieśników
  • moda
  • wpływ reklam w czasopismach i na bilbordach
  • nuda
  • ciekawość

Palenie tytoniu ma bardzo negatywny wpływ na organizm człowieka. Podobnie jak alkohol

powoduje ono wiele chorób i prowadzi do uzależnienia.

 Do głównych chorób wywoływanych przez palenie tytoniu można zaliczyć:

 Nowotwory złośliwe płuc: Wykazano, że od 90-95% nowotworów złośliwych rozwija się u osób palących w różnym czasie od rozpoczęcia tego nałogu w zależności od typu tytoniu, wieku rozpoczęcia palenia, ilości wypalanych papierosów czy cygar, czasu palenia. Ryzyko zachorowania zmniejsza się o połowę w przypadku palenia papierosów z filtrem a czas od zadziałania czynnika rakotwórczego do rozwinięcia pełnych objawów choroby wynosi od 15-20lat. Po zaprzestaniu palenia ryzyko zachorowania zmniejsza się o połowę po 5 latach a zbliża się do ryzyka osoby niepalącej po około 10 latach. Uważa się również, że około 20-30% nowotworów złośliwych płuc u osób niepalących jest związanych z paleniem biernym (palący partner w domu, palący koledzy w pracy itp.) gdyż w strumieniu bocznym znajduje się 5 razy więcej tlenku węgla, 2-3razy więcej nikotyny, 3-4razy więcej substancji rakotwórczych.

 Nowotwory jamy ustnej, gardła, przełyku i krtani: Te nowotwory związane są w szczególności z paleniem cygar i fajek i występują około 2-20 razy częściej u osób palących niż niepalących.

 Nowotwory innych narządów: Rozwój nowotworów może dotyczyć również innych narządów takich jak pęcherz moczowy, trzustka, nerki, żołądek, białaczki. Związane jest to ze składem dymu tytoniowego, którego składniki są rozpuszczalne w płynach tkankowych i tą drogą docierają do różnych narządów.

 Choroby układu krążenia: Częstość zachorowania i liczba zgonów z powodu zawału serca, tętniaka aorty, nadciśnienia tętniczego, schorzeń degeneracyjnych mięśnia sercowego, schorzeń naczyń mózgowych, schorzeń naczyń obwodowych, krwotoku mózgowego jest większa u osób palących jak niepalących. Palenie papierosów prowadzi do zwiększenia zawartości cholesterolu, rozwoju blaszek miażdżycowych. Palenie papierosów beznikotynowych lub niskonikotynowych nie zmniejsza ryzyka zawału mięśnia sercowego wśród palących.

 Choroby nienowotworowe układu oddechowego: Przewlekła obturacyjna choroba płuc jest chorobą występującą 20-30 razy częściej u osób regularnie i intensywnie palących i jest przyczyną rannego odksztuszania, kaszlu, zaburzeń oddychania.

 Składniki dymu tytoniowego i ich wpływ na organizm człowieka:

W dymie tytoniowym znajduje się ponad 4000 różnych substancji, wiele o działaniu toksycznym, mutagennym (uszkadzającym DNA), taratogennym (uszkadzającym płód), kancerogennym (powodującym rozwój nowotworów). Substancje te znajdują się w dwóch frakcjach dymu: gazowej oraz cząsteczkowej zawieszonej w wodzie tworzącej tzw. ciała smołowate. Niektóre z nich działają jedynie miejscowo w jamie ustnej, drogach oddechowych podczas gdy inne po wchłonięciu do układu krążenia wywierają działanie na większość tkanek i organów człowieka.

Do najważniejszych składników dymu tytoniowego należą:

  • nikotyna-Substancja (alkaloid) przyswajana jedynie w 10% przez organizm człowieka, szybko metabolizowana i usuwana przez nerki. Podana dożylnie dawka nikotyny zawarta w jednym papierosie może zabić dorosłego człowieka. Nikotyna działa na wszystkie narządy naszego ciał a w szczególności na:
  1. ośrodkowy układ nerwowy-Działanie za pośrednictwem takich neuroprzekaźników jak acetylocholina, nor adrenalina, serotonina, dopamina powoduje w zależności od stężenia albo pobudzenie (płytkie zaciąganie) albo uspokojenie (głębokie zaciąganie) co stanowi mechanizm uzależnienia biologicznego od nikotyny. Bardzo wysokie stężenie nikotyny blokuje przewodzenie impulsów w układzie nerwowym.
  2. układ krążenie- Przyspieszenie czynności pracy serca, wzrost ciśnienia tętniczego krwi, skurcz naczyń obwodowych.
  3. układ oddechowy-Zwiększenie głębokości i częstości oddechów. Dawki śmiertelne porażają ośrodek oddechowy w rdzeniu przedłużonym.
  4. układ pokarmowy- Małe dawki pobudzają perystaltykę jelit a wyższe opóźniają perystaltykę powodując zwolnienie opróżniania z żołądka co przedłuża uczucie sytości po jedzeniu.
  •  substancje smołowate (rakotwórcze)-Dym tytoniowy inicjuje oraz pobudza rozwój nowotworów. Zawiera około 60 substancji rakotwórczych lub współrakotwórczych, które znajdują się zarówno w głównym strumieniu dymu jak i bocznym nierzadko w większym stężeniu, na który narażone są osoby nie palące. Do najważniejszych należą:
  1. węglowodory aromatyczne (np benzopiren)
  2. nitrozaminy (np N-nitrozonornikotyna)
  3. estry kwasów tłuszczowych
  4. metale ciężkie
  5. pierwiastki promieniotwórcze (np kadm, polon)
  6. chlorek winylu
  • substancje drażniące-Są to substancje, które działają głównie w drogach oddechowych i w skład ich wchodzą:
  1. związki zwężające oskrzela i powodujące kaszel
  2. związki upośledzające ruch rzęsek w drogach oddechowych- Zaburzają one funkcję samo oczyszczającą oskrzeli i płuc doprowadzając do częstszych infekcji.
  3. związki pobudzające wydzielanie śluzu- Duże ilości śluzu mogą być przyczyną częściowego lub całkowitego zamknięcia oskrzeli.
  • tlenek węgla– Stanowi od 1-5% wdychanego gazu i jest wynikiem niecałkowitego spalania dymu tytoniowego. Gaz ten około 200 razy łatwiej wiąże się z hemoglobiną tworząc karboksyhemoglobinę, która nie przenosi tlenu obniżając w ten sposób stężeniu hemoglobiny nawet o 15%. Tlenek węgla powoduje zmniejszenie tolerancji wysiłku, wzrost agregacji płytek krwi co może być związane z rozwojem miażdżycy, zmniejszenie wagi ciała dzieci matek palących.

Udowodniono, że podobnie, jak w przypadku uzależnienia od narkotyków, alkoholu i pewnych leków, u nałogowych palaczy papierosów występują objawy tolerancji na określoną dawkę nikotyny i tzw. zespołu odstawienia. Zwrócono też uwagę, że odsetek ludzi wracających do palenia jest bardzo wysoki oraz zbieżny w czasie i prawie taki sam, jak w przypadku narkomanów czy alkoholików. Objawy zespołu odstawienia ujawniają się już po kilku godzinach i mogą trwać nawet wiele miesięcy. Nagłe odstawienie nikotyny albo zmniejszenie jej dawki wywołuje w ciągu 24 godz. przynajmniej 4 z poniższych objawów psychoorganicznych:

  1. chęć zapalenia papierosa (głód nikotynowy)
  2. stany lękowe
  3. irytacje
  4. pogorszenie nastroju
  5. trudności z koncentracją
  6. bezsenność
  7. niepokój
  8. zmęczenie
  9. zwolnienie tętna
  10. wzmożenie apetytu
  11. zwiększenie masy ciała

Warto też zapamiętać, że:

  1. Paląc papierosy zwiększa się ryzyko wystąpienia zawału serca i udaru mózgowego trzykrotnie.
  2. Wypalenie każdego papierosa wiąże się z natychmiastowym wzrostem ciśnienia tętniczego i przyspieszeniem akcji serca. Efekt ten jest szczególnie wyraźny podczas palenia pierwszego papierosa w godzinach porannych, kiedy ryzyko wystąpienia zawału serca i udaru mózgowego jest największe.
  3. Podczas palenia papierosów dochodzi do skurczu tętnic unaczyniających mięsień sercowy (tzw. naczyń wieńcowych). Dlatego też palenie papierosów może być przyczyną zawału mięśnia sercowego nawet w przypadku niewielkich zmian miażdżycowych w naczyniach wieńcowych.
  4. Palenie papierosów zmniejsza skuteczność leczenia nadciśnienia tętniczego. Leczenie łagodnego nadciśnienia tętniczego lekami często nie zapobiega wystąpieniu powikłań związanych z nadciśnieniem, jeżeli pacjenci jednocześnie palą papierosy. Znany jest fakt częstszego występowania nadciśnienia złośliwego u palaczy.
  5. Bierne wdychanie dymu tytoniowego wywiera szczególnie niekorzystny wpływ na układ krążenia u dzieci.
  6. Palenie nawet 5 papierosów dziennie wiąże się ze wzrostem ryzyka wystąpienia powikłań nadciśnienia tętniczego.
  7. U osób palących znacznie częściej niż u niepalących dochodzi do konieczności amputacji nóg (z powodu miażdżycy tętnic kończyn dolnych).
  8. Papierosy mogą być źródłem impotencji u mężczyzn i zaburzeń płodności u kobiet. Palenie tytoniu zwiększa ryzyko wystąpienia powikłań w czasie stosowania doustnych środków antykoncepcyjnych.
  9. U kobiety palącej w czasie ciąży mogą wystąpić zaburzenia w rozwoju płodu i w następstwie częstsze zgony noworodków.
  10. Badania naukowe wskazują, że w porównaniu z papierosami tradycyjnymi palenie papierosów light i ultra light nie zmniejsza ryzyka wystąpienia zawału mięśnia sercowego.
  11. Palenie papierosów jest w Polsce przyczyną co drugiego zgonu mężczyzn w wieku 35-69 lat

III. Narkomania

Narkomania jest nałogowym odurzeniem się środkami uzależniającymi pochodzenia naturalnego lub syntetycznego. Zażywanie różnych środków odurzających nie jest zjawiskiem nowym ani też symptomem naszych czasów. Znane już było w starożytności w wielu krajach. Niepokojąca jest natomiast obecni powszechność tego zjawiska. Narkomanii ulegają dziś dzieci, młodzież i dorośli. Wśród narkomanów są zarówno mężczyźni jak i kobiety oraz przedstawiciele niemal wszystkich zawodów. W stosunku do dawnych czasów środowiskowe uwarunkowania związane z masową produkcja narkotyków, zorganizowanym handlem i zażywaniem dużej ilości środków toksycznych. Zmieniła się dynamika i motywacja narkomanii. Masowość środowisk, w których żyje i działa współczesny człowiek, oraz masowość produkcji narkotyków i właściwość uzależniająca samych środków odurzających – wszystko to wpływa na gwałtowny wzrost tego zjawiska. W wielu krajach, także i w Polsce, mamy do czynienia z politoksykomanią – nadużywaniem różnorodnych substancji chemicznych, farmaceutycznych i narkotycznych pochodzenia naturalnego lub syntetycznego. Współczesny przemysł chemiczny i farmaceutyczny sprzyja rozpowszechnianiu się narkomanii. Notuje się znaczny wzrost narkomanii wśród młodzieży. W kręgu różnych uzależnień od klasycznej narkomanii coraz częściej pojawiają się nowe formy: nadużywanie narkotyków chemicznych i rozpuszczalników (toksykomania), środków leczniczych (lekomania). W Polsce problem narkomanii pojawił się dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych. Nowe zjawiska społeczno-kulturalne (kontestacja młodzieży) , będące wynikiem ideologii m.in. hippies, legły u podstaw rozwoju narkomanii wśród młodzieży. Najpopularniejszym Środkiem odurzającym był trójchloroetylen, popularnie zwany „tri”. Ponadto stosowano tardyl, glimid i parkopan. Używano również różnorodnych zmienników, jak kleje (butapren) i rozpuszczalniki. Postać zamiennikowa była tylko wstępną fazą wejścia w nałóg, a gdy to się stało – sięgano po narkotyki klasyczne.

W latach siedemdziesiątych nastąpił okres „narkomanii lekowej”. Głównym źródłem narkotyków były wówczas apteki otwarte, szpitale, i zakłady produkujące środki odurzające. Od 1976 r. Wystąpił gwałtowny wzrost domowej produkcji środków odurzających i „mleczka makowego”, przetworów ze słomy makowej, jak „makiwaram”, „kompot”, „hera”.

Pierwsze próby przeciwdziałania narkomanii (1969-1972) były nieudolne i chaotyczne. Brak odpowiedniej ustawy, norm prawnych utrudniał przeciwdziałanie. W wielu przypadkach narkomanii byli bezkarni i mieli zbyt łatwy dostęp do narkotyków. Służba zdrowia nie była przygotowana do przyjęcia na leczenie większej liczby pacjentów uzależnionych. Personel nie był przygotowany do leczenia uzależnionych pacjentów. Obecnie w Polsce, podobnie jak w innych krajach brak jest pełnej informacji na temat narkomanii, ponieważ nierealne wydaje się opracowanie danych statystycznych wskazujących ilość osób uzależnionych, eksperymentujących czy okazjonalnie przyjmujących środki zmieniające świadomość. Na obraz takiej sytuacji wpływa kilka czynników:

zmieniająca się scena narkotyczna – różnorodność oferowanych narkotyków i łatwość dostępu do nich,

Postrzeganie narkomanii jako zjawiska marginalnego,

Brak edukacji na temat narkomanii wśród służby zdrowia, psychologów, pedagogów,

Mała wiedza społeczna o narkomanii,

Liberalne ustawodawstwo.

Powody dla których ludzie sięgają po narkotyki. T. Dimoff i S. Carper w książce pod tytułem Jak rozpoznać czy dziecko sięga po narkotyki?, podają powody, dla których dzieci, młodzież sięgają po narkotyki.

1) Chęć odurzenia się. Używanie narkotyków tylko w celu odurzenia się, a więc przeżywania przyjemnych wrażeń, jest oczywiste. Dążenie do przyjemności jest i będzie podstawowym motorem ludzkich zachowań. Dzięki narkotykom spędzić można przyjemne chwile.

2)Ciekawość i nuda. Ciekawość jest naturalna cechą dzieciństwa i młodości. Pomimo zagrożeń z nią związanych, ciekawość u dziecka jest warunkiem jego rozwoju. Bez niej nigdy nie nauczyłoby się chodzić, pisać i czytać orz rozumieć, jak funkcjonuje świat wokół niego. Narkotyki otwierają przed dzieckiem perspektywę zaspokajania ciekawości. Nuda, natomiast dosyć często powoduje, że dzieci skłonne są wtedy robić rzeczy, których – jak dobrze wiedzą – robić nie powinny . Narkotyki potrafią wypełnić czas, nie ma lepszego sposobu na jego marnotrawienie. Sama próba „zorganizowania” narkotyków może zająć całe popołudnie i stać się atrakcyjną przygodą. Czas zabierają także czynności poprzedzające samo odurzanie się: skręcanie jointów, nabijanie fajek itd.

3) Wpływ grupy rówieśniczej. Dzieci nie przeciwstawiają się grupie, presji rówieśniczego środowiska, głownie ze względu na dużą potrzebę akceptacji. Wypalenie jointa jako warunek bycia aprobowanym przez grupę jest punktu widzenia dzieciaka bardzo niska ceną. Wpływ rówieśników jest jednym z głównych powodów, dla których dziecko próbuje narkotyków. Grupa tworzy też sprzyjające szerzeniu się narkotyków. Staje się usprawiedliwieniem dla samodzielnego przebywania poza domem, ułatwia pierwsze próby, dzielenie się narkotykami i nabytymi doświadczeniami, a jednocześnie żaden z jej członków nie próbuje przeciwstawiać się pozostałym wobec groźby utraty przynależności. Dzieci wyobcowane, nigdzie nie potrafiące znaleźć sobie miejsca , mogą być przynajmniej członkami największego w kraju „stowarzyszenia” ludzi używających narkotyki. Żadne specjalne umiejętności czy zdolności nie są tu wymagane, pieniądze na początku tez nie stanowią żadnego problemu.

4) Młodzieżowa chęć buntu – jest ważnym czynnikiem skłaniającym do sięgania po narkotyki. Młodzież chce robić rzeczy, które spotykają się z aprobatą rówieśników. Używanie narkotyków jest częścią generalnej strategii buntu i pokoleniowej solidarności. Porzucenie narkotyków oznacza porzucenie towarzystwa, do której młody człowiek nie chce dopuścić.

5) Ucieczka od problemów zewnętrznych. Narkotyki nie rozwiązują żadnych problemów, ale sprawiają, iż wydają się one odległe i mało istotne. Im poważniejszy problem, tym częściej się po nie sięga. Są niezawodne: w przeciwieństwie do rodziców zawsze pod ręką. Dla dzieci nękanych poczuciem winy z powodu nieumiejętności rozwiązywania swoich problemów stanowią doskonałą wymówkę. Czegóż można oczekiwać od osoby żyjącej w odurzeniu? Używanie narkotyków jako sposobu na odgrodzenie się od rzeczywistości jest szczególnie niebezpieczne. Nie można od niej uciec. Co najwyżej można się jej jedynie wymknąć na krótką chwilę. Ale odurzanie się dla uniknięcia konfrontacji z realiami to wejście w błędne koło, bowiem w następstwie używania narkotyków istniejące problemy mogą się tylko pogłębiać.

6) Ucieczka od problemów wewnętrznych. Dzieci z trudnościami emocjonalnymi nie potrafią radzić sobie z komplikacjami, jakie nieuchronnie niesie ze sobą życie. Dla nich narkotyki mogą stanowić szczególną pokusę. Różnorodność dostępnych narkotyków to dla tych dzieci bogaty jak w supermarkecie wybór możliwości doraźnego pokonywania nie tylko niskiej samooceny, lecz także nieśmiałości, lęku, depresji i wielu innych problemów. Kokaina wyzwala arogancję i daje poczucie siły. PCP pozwala poczuć potęgę niezwyciężoności. Marihuana eliminuje napięcie i sprawia, że świat staje się pełen znaczeń i barwy. Niestety narkotyki niosą ze sobą szereg nowych problemów, które zaczną się nakładać na te istniejące pierwotnie, aż w końcu tylko kwalifikowany terapeuta będzie w stanie oddzielić jedne od drugich.

7) Naśladownictwo – dzieci zażywają bo dorośli też to robią. Istnieje większa podatność na używanie narkotyków, jeśli dzieci widziały przy tym rodziców.

Autorzy książki wyróżnili cztery fazy używania narkotyku:

PIERWSZA FAZA – POZNAWANIE STANU ODURZENIA

Tym pierwszym w życiu narkotykiem bywa z reguły środek, którego używają osoby z najbliższego otoczenia – np. koledzy. W grę wchodzi więc najczęściej tytoń, alkohol, choć dziecko może również zaczynać od marihuany czy środków wziewnych. Narkotyków „próbuje” zazwyczaj na imprezach, przyjęciach, często pod presją otoczenia. Środki odurzające w tej fazie nie są jeszcze kupowane, zazwyczaj otrzymuje się je gratisowo. Dzięki niskiej tolerancji łatwo jest w fazie pierwszej o stan odurzenia. Zachowanie człowieka – bez widocznych zmian (drobne kłamstwa).

DRUGA FAZA – STAN ODURZENIA PRZYJEMNOŚCIĄ

W fazie drugiej pojawiają się nowe środki, silniej działające. Mowa tutaj o haszyszu, pigułkach, głownie amfetaminach i barbituranach. W fazie drugiej może zwiększać się tolerancja, odurzanie się nie ma już tylko miejsca w weekendy, ale zdarza się w tygodniu. Konsumpcja dotąd z wyboru staje się potrzebą. Można zauważyć początki podwójnego życia, następuje zmiana środowiska kolegów. Człowiek zamyka się w sobie, częściej niż kiedykolwiek wcześniej miewa zły nastrój. Początki agresywności. Młodemu człowiekowi pogarszają się oceny w szkole, ma on pierwsze tzw. „przerwy w życiorysie”. Są to też początki kłamstwa, pożyczania pieniędzy i kradzieży. W samopoczuciu: duma z poczucia kontroli nad użyciem środków, doświadczanie stanów maksymalnej euforii w odurzeniu, łagodne stany dyskomfortu po ustąpieniu działania środka.

FAZA TRZECIA – STAN ODURZENIA CELEM NADRZĘDNYM

Najczęstsze narkotyki to kokaina, PCP, LSD, grzyby halucynogenne i opium. Zdecydowanie większe są koszty związane ze środkami odurzającymi z uwagi na zwiększoną tolerancję. Przyjmowanie narkotyku występuje codziennie, coraz częstsze jest odurzanie się w samotności. Stan odurzenia praktycznie utrzymuje się ciągle. Obserwuje się pierwsze przedawkowania i „nawroty doznań”. Zachowanie jest coraz trudniejsze – patologiczne kłamstwo, kradzieże, handel narkotykami, wagarowanie lub porzucenie szkoły, incydenty z policją, kłótnie, bijatyki z domownikami. Ogólnie pogarsza się stan zdrowia, nastrój również jest bardzo przykry bez narkotyku. Obniża się samoocena, pojawia się bolesne poczucie winy i wstydu. Subiektywne spostrzeganie odurzenia jako stanu normalnego.

FAZA CZWARTA – STAN ODURZENIA NORMĄ

Najczęstsze narkotyki to te wszystkie z poprzednich faz , plus dodatkowo heroina. Występuje stałe branie, wysoka tolerancja, wyższe dawki. Człowiek nie potrafi odróżnić normalnego stanu od stanu odurzenia. W tej fazie częste przedawkowania. Obserwuje się całkowite wyniszczenie fizyczne, wybuchy wściekłości, agresję wobec rodziny i innych, ciężką paranoję. Pojawia się depresja wymuszająca przyjęcie środka, częste myśli samobójcze. Narkotyk jest niezbędny

Zażywanie narkotyków powoduje nieodwracalne zmiany w psychice człowieka a także w jego organizmie:

  • Wstrzymują dopływ tlenu do mózgu, przez co obumierają szare komórki, które się już nie regenerują
  • Branie narkotyków może spowodować zapalenie żył oraz zapalenie mięśnia sercowego
  • Pod wpływem narkotyków wątroba obumiera i przestaje funkcjonować
  • Narkotyki wypłukują z organizmu wapń, przez co niszczą uzębienie i powodują wysuszanie błon śluzowych
  • Pod ich wpływem następuje brak apetytu i spadek wagi ciała
  • Pod wpływem narkotyków zanikają czerwone ciałka krwi, bez których organizm jest niedotleniony
  • Narkotyki obniżają popęd płciowy, a także uszkadzają komórki rozrodcze, powodując trwałe zmiany w chromosomach.

 Skutki zażywania poszczególnych narkotyków:

AMFETAMINA

Jak działa: Usuwa zmęczenie, daje wrażenie dużej siły i energii. Ktoś, kto zażywa amfetaminę ma trudności z siedzeniem w jednym miejscu, jest zwykle gadatliwy i ma kłopoty ze snem. Kiedy mija czas działania narkotyku, a zapasy energetyczne organizmu wyczerpują się, następuje ogólny spadek siły, zmęczenie oraz senność. Amfetamina nie dodaje siły lecz zmusza do korzystania z rezerw energetycznych. Powrót do równowagi może trwać parę dni. Z czasem dla uzyskania właściwego efektu zażywający muszą brać coraz większe dawki.

Niebezpieczeństwo: Dłuższe zażywanie doprowadza po pewnym czasie do stanów lękowych, halucynacji, omamów słuchowych. Z powodu niedożywienia może wystąpić anemia. Pojawia się ryzyko uszkodzenia naczyń krwionośnych i niewydolności serca. Uzależnienie od tego środka kończy się zwykle chorobą psychiczną zwaną psychozą amfetaminową oraz wyczerpaniem organizmu. Zdarzają się stany deliryczne.

KONOPIE INDYJSKIE

Jak działa: Związkiem psychoaktywnym zawartym w konopiach jest THC (tetrahydrocanabinol), który wywołuje niewielki stan euforii, ogólne rozluźnienie, wesołkowatość, rozmowność, może również pobudzać apetyt. W czasie palenia dochodzi do zaburzeń w ośrodkach percepcyjnych mózgu: zmniejsza się sprawność intelektualna, refleks oraz koncentracja.

Niebezpieczeństwo: THC jest z trudem usuwane z organizmu i przez pewien czas kumulowany jest w tkance tłuszczowej. Dłuższe palenie marihuany wywołuje trudności w koncentracji i zapamiętywaniu. U kierowców upośledzony jest refleks oraz zdolności oceny odległości co często jest przyczyną wypadków. U mężczyzn pojawiają się zaburzenia w wydzielaniu testosteronu i uszkodzenia w budowie plemników, u kobiet zaburzony zostaje cykl miesiączkowy. Wieloletnie palenie marihuany lub haszyszu doprowadza do zaniku zainteresowań oraz wystąpienia zespołu motywacyjnego.

KOKAINA

Jak działa: Należy do grupy środków pobudzających, wywołuje euforię, poczucie mocy

i daje przez chwilę wrażenie ogromnej błyskotliwości. Czasem miejsce dobrego samopoczucia zajmuje bezsenność, niepokój, lub lęk. Kiedy kokaina przestaje działać, pojawia się uczcie zmęczenia i przygnębienia co często wzmaga pokusę powtórzenia dawki..

Niebezpieczeństwo: Kokaina może wywoływać napady strachu, halucynacje, często prowadzi do agresywnego zachowania. Działa destrukcyjnie na tkanki i błony śluzowe. Dłuższe zażywanie kończy się zwykle stanami psychotycznymi. Nadmierne dawki mogą spowodować śmierć w wyniku niewydolności serca lub układu oddechowego.

LSD

Jak działa: LSD jest środkiem działającym głównie na psychikę, który ma zdolność pobudzania określonych ośrodków mózgu wywołując w ten sposób halucynacje. Efekty są bardzo uzależnione od nastroju osób biorących, otoczenia, sytuacji w jakiej się znajdują.

Niebezpieczeństwo: wzmacnia przeżywane uczucia oraz emocje, mocniej przeżywana może być nie tylko radość i szczęście ale i strach, niepokój. LSD wywołuje halucynacje zwane dobrymi lub złymi podróżami (tripami), które są niezależne od woli człowieka. Złe tripy mogą zakończyć się paranoją lub atakiem lęku. Nawet jednorazowa próba może zakończyć się psychozą. Dłuższe zażywanie LSD może wywoływać ataki agresji lub prowadzić do depresji. Również wiele samobójstw popełnianych jest pod wpływem tego środka. Bardzo często zdarzają się tzw. flashbacki czyli nawroty. Są to krótkotrwałe epizody psychotyczne, którym towarzyszy duży lęk i niepokój. Takie nawroty mogą pojawić się jeszcze w parę lat po zaprzestaniu zażywania LSD.

CRACK

Jak działa: w ciągu paru sekund zawarta w cracku kokaina dostaje się do mózgu i wywołuje krótkotrwałą euforię, kiedy mija jej działanie następuje spadek samopoczucia, pojawia się uczucie zmęczenia i ból głowy.

Niebezpieczeństwo: bardzo silne uzależnienie psychiczne. Krótki czas działania sprawia, że narkoman co kilkanaście minut wypala papierosa z crackiem chcąc przywołać stan euforii, często też zwiększa dawkę co może doprowadzić do zapaści lub zawału serca.

U długoletnich palaczy może dojść do śmierci wskutek wyczerpania organizmu. Ostatnio też coraz więcej mówi się o skutkach palenia cracku obserwowanych u dzieci narkomanów. Są one mniej odporne, nadpobudliwe, agresywne, mają mniejsze zdolności intelektualne w porównaniu z rówieśnikami.

 INHALANTY/ŚRODKI WZIEWNE

Jak działa: wdychany klej wywołuje stan niewielkiej euforii. Pojawiające się halucynacje są wynikiem niedotlenienia mózgu. Doświadczenia są bardzo podobne do stanu upicia się, następuje utrata równowagi i rozweselenie. Efekty działania oparów znikają po godzinie.

]Niebezpieczeństwo: wdychane opary działają bezpośrednio na tkankę mózgową doprowadzając jednorazowo do zniszczenia kilkuset tysięcy komórek, u wąchaczy pojawiają się często bóle i zawroty głowy, występuje brak koordynacji, kłopoty z koncentracją i pamięcią. Wdychanie klejów i rozpuszczalników może kończyć się śmiercią wskutek uduszenia się lub niewydolnością serca.

POLSKA HEROINA „KOMPOT”

Jak działa: w chwilę po wstrzyknięciu narkotyku pojawia się tzw. „kop” czyli stan euforii, zamroczenia, który z czasem ustępuje miejsca senności. Mięśnie się rozluźniają, źrenice przestają reagować na światło, zaburzona zostaje równowaga.

Niebezpieczeństwo: „Kompot” jest narkotykiem silnie uzależniającym fizycznie i psychicznie. Po pewnym okresie brania „polskiej heroiny” mogą wystąpić objawy głodowe w momencie kiedy narkoman nie wstrzyknie sobie kolejnej dawki. W ciągu kilku lat

dochodzi do wyniszczenia całego organizmu, średnia długość życia polskiego narkomana wynosi 8 lat. Narkomani opiumowi znajdują się w grupie szczególnego zagrożenia wirusem HIV.

 Ad. IV

Podobnie jak narkomania tak i AIDS uważane jest za dżumę XX wieku.

Nikt dokładnie nie wie skąd wziął się wirus HIV. Wirusy podobne do HIV, zwane SIV stwierdzono u małp. Naukowcy sugerują, że HIV rozwinął się z tych wirusów w rezultacie eksperymentów z małpia krwią albo tradycyjnych ceremonii polegających na składaniu krwawych ofiar. Analizy genetyczne i badania dróg rozchodzenia się wirusa dowodzą, że ma on mniej niż 100 lat a więcej niż 20.

Możliwe że pojawił się w malej odosobnionej cywilizacji a jego rozprzestrzenienie umożliwił mu rozwój komunikacji i liczne podróże. Jednak nikt nie wie jaka była geneza wirusa HIV.

AIDS oznacza zespół nabytego upośledzenia odporności, wywoływane przez wirus HIV. Wirus HIV powoduje osłabienie Twojego układu odpornościowego, poprzez niszczenie komórek „T” odpowiedzialnych za rozpoznawanie drobnoustrojów, jednym słowem nie odróżnia on groźnych wirusów np: odry, ospy od zwykłych i nie szkodliwych drobnoustrojów. Jedno jest pewne nikt nie jest odporny na zakażenie tym wirusem, ani starzy, młodzi, kobiety, mężczyźni, nawet heteroseksualni. Wirus może „żyć utajniony” w ciele człowieka przez wiele lat ( najczęściej po około 8 – 10 latach człowiek wykazuje objawy rozwoju AIDS ).

Wirus HIV występuje w :

-krwi

-nasieniu,

-wydzielinie pochwy i szyjki macicy,

-w mleku kobiecym,

-płynie mózgowo-rdzeniowym.

-ślinie

-pocie

-łzach

-moczu

Jednakże w czterech ostatnich podpunktach występuje on w bardzo małych ilościach więc zarażenie nim przez kontakt z tymi wydzielinami jest praktycznie niemożliwy. HIV nie może przetrwać poza organizmem człowieka.

Jak dochodzi do zarażenia wirusem:

– Wirus może być przenoszony zarówno przez stosunki płciowe odbywane bez zabezpieczenia w postaci prezerwatywy, jak i przez używanie igieł i strzykawek po osobie zakażonej. Ci, którzy nie praktykują seksu bez zabezpieczenia i nie stosują igieł i strzykawek używanych wcześniej przez innych ludzi, mogą uchronić się przed AIDS.

– Człowiek może zostać zakażony przez transfuzję zakażonej krwi czy produktów krwiopochodnych albo przez transplantację zakażonego narządu. Ryzyko zakażenia tymi drogami zostało niemal całkowicie wyeliminowane po wprowadzeniu badań krwi przed transfuzją oraz narządów przed transplantacją.

– Może on także zostać przekazany nienarodzonemu jeszcze dziecku przez zarażoną matkę. Wirus może dostać się do krwi płodu w macicy lub podczas porodu.

Zachowanie wirusa w organizmie.

HIV atakuje pewne typy białych krwinek. Kiedy układ immunologiczny zaczyna zawodzić, leukocyty nie są w stanie spełniać swoich normalnych zadań polegających na zwalczaniu chorób i zabijaniu zarazków. Mikroby, które normalnie szybko zostały by usunięte, bez przeszkód rozmnażają się w organizmie. Objawy AIDS nie są wywołane przez samego wirusa HIV, jak dzieje się w przypadku zwykłej infekcji wirusowej – ich bezpośrednia przyczyna jest niesprawność układu immulogicznego, który nie zwalcza infekcji.

Kolejną niezwykłą cecha HIV jest fakt, iż główne objawy dają znać o sobie po dłuższym czasie, kilka lat po wniknięciu wirusa do organizmu. Bywa na przykład tak , ze w organizmie osoby zainfekowanej wirus zaczyna gwałtownie się rozmnażać. Można znaleźć go we krwi i płynach otaczających mózg i rdzeń kręgowy. Jednakże na tym etapie pacjent często nie odczuwa żadnych objawów albo mogą pojawić się u niego dolegliwości przypominające grypę, katar i gorączka, wysypka skórna, powiększone gruczoły limfatyczne pod pachami czy częste bóle głowy. Winę za te objawy nierzadko przypisuje się przeziębieniu lub jakimś krążącym wirusom.

Po kilku tygodniach objawy te, jak również wysoki poziom HIV w organizmie mijają. Człowiek znowu czuje się zdrowy. Wirus ciągle jest obecny w jego ustroju, ale nie jest aktywny,. Jednak zarażona osoba może przez cały czas przekazywać wirusa innym. W końcu często po wielu latach, wirus HIV budzi się i zaczyn a ponownie się rozmnażać. Właśnie wtedy rozwija się choroba AIDS.

Bardzo intensywnie prowadzone badania naukowe maja na celu dokładne ustalenie, w jaki sposób HIV uszkadza układ immunologiczny, ale pod koniec lat dziewięćdziesiątych nie mamy jeszcze wyczerpujących informacji na ten temat.

Wiadomo, że wirus atakuje kilka różnych rodzajów komórek. Należą do nich między innymi białe krwinki, zwane komórkami pomocniczymi T4, jak również inne komórki układu odpornościowego, które normalnie pomagają chronić organizm przed bakteriami, wirusami i innymi drobnoustrojami chorobotwórczymi.

Kiedy jakiś rodzaj zarazka wnika do organizmu, układ immunologiczny produkuje specjalne cząsteczki zwane przeciwciałami. Przeciwciała unoszą się we krwi i płynach ustrojowych, unieszkodliwiając zarazki na różne sposoby.

Ten proces zachodzi w pewnym stopniu również wtedy, gdy organizm zostaje zaatakowany przez wirusa HIV. Układ immunologiczny wytwarza przeciwciała, dzięki czemu w tej fazie badanie krwi może wykazać czy badana osoba jest nosicielem HIV. Test nie wykrywa samych wirusów, ale przeciwciała obecne w organizmie. Jeśli stwierdzi się obecność przeciwciał HIV, wynik badania określa się jako pozytywny, co wskazuje na obecność wirusa. Tymczasem wirusy stopniowo przechodzą w fazę zakażenia utajonego, podczas której materiał genetyczny komórek ulega zmianie. Po pewnym czasie wirus HIV ponownie zaczyna się mnożyć – następuje faza zakażenia produktywnego, a chory zdradza objawy AIDS. Gruczoły limfatyczne na szyi, w dołkach pachowych i pachwinie stają się obrzmiałe i wrażliwe. Oznacza to, że układ odpornościowy zaczyna się bronić, a liczba leukocytów spada.

W niektórych przypadkach stopniowo, w innych błyskawicznie, w ciągu kilku tygodni, zaczynają pojawiać się rozmaite choroby. Mogą to być infekcje skóry i błon śluzowych, na przykład grzybica i opryszczka. Organizm staje się podatny na infekcje, takie jak zapalenie

płuc i gruźlica, a także zapalenie opon mózgowych i mózgu. Te infekcje mogą prowadzić do zaburzeń umysłowych. Pojawiają się problemy ze wzrokiem, biegunka lub zaburzenia trawienne, nieprawidłowości w krzepnięciu krwi, na przykład częste pojawianie się sińców. Innymi charakterystycznymi objawami są nowotwory, jak mięsak Kaposiego, objawiający się zmianami na skórze. Po kilku tygodniach lub miesiącach pacjent dochodzi do końcowego etapu choroby, w którym rozmaite dolegliwości wykańczają jego organizm.

 Do zarażenia wirusem HIV nie dojdzie poprzez:

  • codzienny kontakt z osoba zarażona w domu czy na ulicy
  • w środkach transportu publicznego
  • przez powietrze
  • przez zdrowa nie uszkodzona skórę
  • podczas pocałunku
  • poprzez używanie wspólnych naczyń stołowych
  • przy pobieraniu krwi jeśli sprzęt jest wysterylizowany lub jednorazowy
  • przez kaszel i kichanie
  • w basenie kąpielowym
  • przez pogryzienie przez komary, pchły i kleszcze
  • poprzez używanie jednej deski klozetowej bądź wanny.

Przy wykonaniu poniższej pracy korzystałem z następujących źródeł:

  1. „Świat wiedzy” tygodnik popularno – naukowy.
  2. „Cogito” dwutygodnik młodzieżowy
  3. „Zarys psychopatologii dla pedagogów” – Mieczysław Radochoński
  4. „Metodyka resocjalizacji” – Stanisław Górski
  5. „AIDS- powstanie obraz kliniczny próby leczenia epidemiologia” Aleksander Skotnicki, Wacław Kornaszewski.
  6. :Jak rozpoznać czy dziecko sięga po narkotyki” – Timothy Dimoff, Steve Carper
  7. „Profilaktyka i resocjalizacja młodzieży” F. Kozaczuk, B. Urban

Przeciw przemocy

„Każdy człowiek ma prawo do życia w środowisku rodzinnym wolnym od przemocy, która jest naruszaniem praw i dóbr osobistych”. Polska Deklaracja w Sprawie Przeciwdziałania Przemocy w Rodzime, Warszawa 1995

Historia przemocy jest równie długa jak historia całej naszej cywilizacji. Od niepamiętnych czasów ludzie źle traktują innych ludzi – krzyczą na nich, biją, poniżają, prześladują, gwałcą, wykorzystują, chociaż na szczęście również darzą innych przyjaźnią, miłością, pomocą.

PRZEMOC – to sposób działania przestępczego polegający na zastosowaniu fizycznego przymusu czyli siła przeważająca czyjąś siłę; fizyczna przewaga wykorzystywana do czynów bezprawnych dokonywanych na kimś; narzucona bezprawnie władza, panowanie: czyny bezprawne, dokonywane z użyciem fizycznego przymusu; gwałt.

Przemoc w rodzinie to pastwienie się nad żonami, dziećmi, osobami niepełnosprawnymi, chorymi psychicznie lub somatycznie, a także coraz częściej dostrzegane wykorzystywanie seksualne dzieci – są to więc „ wszelkie odmiany złego traktowania tych członków rodziny, którzy nie są w stanie skutecznie się bronić”.

Na przemoc można spoglądać z wielu różnych punktów widzenia. Wyróżniając cztery najważniejsze perspektywy:

Pierwsza z nich to perspektywa prawna, zgodnie, z którą przemoc to czyny zabronione. Wśród różnego rodzaju regulacji, zasad, przepisów, zakazów, przy pomocy, których ludzie próbują nadać swojemu życiu społecznemu jakiś porządek, znaczna część dotyczy właśnie przemocy. W systemach prawnych wszystkich cywilizowanych społeczeństw są zapisy – artykuły kodeksu karnego, kodeksu rodzinnego, kodeksu wykroczeń – przewidujące różnego rodzaju kary dla tych, którzy przemoc dokonują, a także wskazujące sposoby, za pomocą, których przestrzeganie tych praw powinno być egzekwowane.

Drugą ważną perspektywą w rozpatrywaniu zjawisk przemocy jest perspektywa moralna. Krzywdzenie innych, zadawanie szkód, cierpień jest powszechnie rozpoznawane jako zło. Od niepamiętnych czasów w różnych typach społeczności ludzkich dokonywanie aktów przemocy było i jest poddawane ocenie i sankcjonowaniu moralnemu. Nie można tego lekceważyć, chociaż skuteczność interwencji uruchamianych z tej perspektywy też często nie jest zadowalająca. Trzecią perspektywą, z której można patrzeć na przemoc, jest perspektywa psychologiczna. Umożliwia ona głębsze zrozumienie i przygotowanie skutecznych działań, mających na celu zmiany zarówno w funkcjonowaniu ofiar, jak i funkcjonowaniu sprawców oraz sytuacjach, w których przemoc się dokonuje. Na pierwszy plan wysuwają się tutaj takie zjawiska jak cierpienie ofiar, ich bezsilność, doznawanie przez nie różnego rodzaju ran i uszkodzeń psychologicznych, jak też szczególny rodzaj powiązań i pułapek psychologicznych, ujawniających się w sytuacjach, kiedy jedni ludzie doświadczają przemocy ze strony innych. Ta perspektywa dostarcza obrazów przemocy użytecznych nie tylko wtedy, gdy prowadzona jest psychoterapia ofiar lub oddziaływanie, psychokorekcyjne, ale także przy udzielaniu ofiarom wsparcia innego typu niż terapeutyczne, jak również przy próbach zmian w sposobie działania odpowiednich instytucji czy funkcjonariuszy. Czwartą perspektywę można by nazwać społeczno – polityczną. Przemoc nie tylko dokonywana w rodzinie – zdarza się często, gromadzą się wokół niej potężne emocje, jej ofiarami bywają bardzo liczne populacje. W związku z tym wokół niej są niekiedy podejmowane działania społeczna, akcje na dużą skalę; czasem też jakieś decyzje polityczne są rozpatrywane pod kątem tego, czy przyczyniają się do zwiększania, czy zmniejszania rozmiarów przemocy. Zdarza się, że przeciwdziałanie przemocy staje się częścią programów politycznych.

Można wyróżnić także cztery aspekty przemocy:

Po pierwsze – przemoc jest związana z intencjonalnym działaniem sprawcy, jest skutkiem takiego działania. To nie oznacza, że musi w nie być jasno i wyraźnie wpisana premedytacja, żeby kogoś skrzywdzić. Chodzi o to, że przemoc wyłania się z działań, których kierunek zmierza w stronę przemocy. Po drugie – przemoc jest związana z naruszaniem praw lub dóbr osobistych, a więc jakaś osoba jest uznana za ofiarę, przy czym kwestia podziału na ofiarę i sprawcę wcale nie jest taka jednoznaczna. Część praw ludzkich jest opisywana przy pomocy dokumentów humanistycznych, które nie wchodzą w skład systemów prawnych, tylko są częścią dorobku kulturowego społeczności. Czasami jest to sprawa obyczajów, jednak obyczaje często wchodzą w kolizję z prawami i na przykład akceptują -naruszanie praw dziecka, jak choćby jego prawa do miłości, szacunku, opieki, bezpieczeństwa.

Po trzecie – przemoc jest związana z osłabieniem lub brakiem zdolności do samoobrony u jednej ze stron. Zakłada się, że to kobieta jest słabsza od mężczyzny i -oczywiście – w sporej części przypadków to założenie się potwierdza, ale nie zawsze. Nie zawsze, bowiem w końcowym efekcie walki decyduje różnica siły fizycznej i nie wszystkie kobiety są fizycznie słabsze od mężczyzn, którzy mogą być na przykład pijani, chorzy albo starzy.

Uważna obserwacja tego, co dzieje się w małżeństwach alkoholików, pokazała, że tradycyjny model żony alkoholika – bitej, kopanej i poniżanej – pasuje tylko do jednej trzeciej przypadków, gdy w jednej trzeciej jest odwrotnie: to panie kopią i biją ledwie trzymającego się na nogach, wiecznie pijanego faceta. Tak więc często to, kto w końcowym efekcie zostaje zidentyfikowany jako ofiara, wynika nie z wstępnie stwierdzonej nierównowagi siły, tylko z tego, że zdolność samoobrony jednej ze stron została złamana. I to nie tylko albo nie przede wszystkim na skutek przewagi fizycznej czy psychicznej tej osoby, która została sprawcą, ale zaniedbań czy deficytu systemu wsparcia. Przyglądając się zjawiskom przemocy i od czasu do czasu dostrzegamy takie przypadki, w których do pewnego momentu w zmaganiach między mężem a żoną, między siostrami czy między córką a starzejącą się matką – gdzie też zdarza się przemoc – istniała równowaga sił. Nie można było rozstrzygnąć, kogo będziemy rozpatrywać jako ofiarę, a kogo jako sprawcę. Później coś naruszyło równowagę sił, na przykład choroba, ruszyła reakcja lawinowa i stało się ewidentne, kto przede wszystkim jest krzywdzony, a kto ma przewagę.

Ważnym rodzajem przemocy rodzinnej nie jest tylko przemoc między małżonkami czy przemoc rodziców nad dziećmi, ale też dzieci nad rodzicami. W Polsce w bardzo wielu rodzinach dzieci są sprawcami przemocy wobec swoich starszych rodziców. Są to rzeczy bardzo dramatyczne, ukrywane i, gdy wejrzy się głębiej, obraz staje się coraz bardziej złożony i coraz ważniejsze staje się rozpoznanie zdolności do samoobrony czy równowagi sił w rodzinie. Po czwarte – przemoc jest związana z powodowaniem szkód osobistych. W wielu przypadkach szkody spowodowane przemocą są oczywiste, jednak nie zawsze umiemy je zobaczyć. Czasem nie dostrzegają ich same ofiary, na przykład jeśli wmówimy im, że stało się to dla ich dobra albo było wyrazem troski czy miłości. Zdarza się, że określenie szkód wymaga uważnego i wnikliwego rozpoznania świata wewnętrznego ofiary.

Rozróżnić można także dwa rodzaje przemocy: gorącą i chłodną. To rozróżnienie jakościowe może służyć do pogłębionego zrozumienia zjawisk przemocy, chociaż w konkretnych rodzinach dość często mamy do czynienia zarówno z jednym, jak i z drugim rodzajem przemocy.

Przemoc gorąca to przemoc naładowana złością, gniewem, agresją, furią. Towarzyszą jej bogate formy ekspresji: krzyki, głośne wyzwiska, rękoczyny, impulsywne zachowania, gwałtowne zadawanie bólu. U jej podstaw leży szczególny rodzaj furii, narastającej w człowieku od wewnątrz, spiętrzenia, które czasem domaga się ujścia z nieodpartą siłą.

Ta gorąca przemoc jest najłatwiej zauważalna, najbardziej spektakularna. Zwykle pojawia się nagle i stosunkowo szybko znika. Ma formę właśnie takich ataków, eksplozji, które niestety dość często się powtarzają. Przemoc chłodna to taka przemoc, która wyłania się z działań podejmowanych z pewną premedytacją. Bardzo często te działania mają pozytywne cele: może to być czyjeś dobro, przestrzeganie pewnych reguł, realizowanie jakiejś filozofii, ideologii, wiary. Tak więc typowe dla chłodnej przemocy jest to, że wyłania się ona z pewnego umysłowego porządku, który sprawca realizuje. Ten rodzaj przemocy występuje bowiem nie tylko w rodzinach, ale także w różnego rodzaju instytucjach i wynika z myślowego porządku ludzi, którzy mają na nich władzę, są dyrektorami, zarządcami, szefami. W ich umyśle istnieją takie scenariusze realizowania tej władzy, które nieuchronnie prowadzą do przemocy.

W chłodnej przemocy istotny jest cel, który sprawca chce osiągnąć. Jeżeli wychowanek lub podwładny zachowuje się w sposób, który jest postrzegany jako bariera czy przeszkoda na drodze do tego celu, to ów myślowy scenariusz upoważnia do przejścia przez tę barierę, przełamania lodów, użycia skutecznych środków. Tutaj ‚ więc cel uświęca środki. Na przykład często się zdarza, że rodzicom, którzy mocno biją swoje niegrzeczne dziecko, jest przykro, bo ono płacze, ale mają przekonanie, że muszą to robić, że to jest właśnie metoda wychowawcza. Przemoc fizyczna jest spektakularna; o przemocy psychicznej, trwającej nieraz całymi latami, wiemy niewiele. Dziwne nieraz zachowania ofiar długotrwałej przemocy skłonni jesteśmy przypisywać niezrównoważeniu czy psychicznym deficytom. Ludzie zajmujący się pomaganiem ofiarom przemocy często obserwują, jak ofiary odmawiają współpracy w ściganiu sprawców, wycofują sprawy z sądów, bagatelizują odniesione rany i obrażenia, pozostają w związku ze sprawcą. niektórzy sądzą, iż takie zachowania są wynikiem zmienionej świadomości bądź klasyfikują je wprost jako szalone. Istotnie, u ofiar przemocy możemy zaobserwować zmieniony sposób postrzegania siebie samej i swej sytuacji. Myślenie potoczne zdąża w kierunku obarczania ofiar przemocy winą za ich bezradność. Tymczasem częstokroć, zanim wydarzy się pierwszy akt fizycznej agresji, sprawca dzień po dniu, całymi latami stopniowo obezwładnia naturalne mechanizmy obronne swej ofiary. Zanim podniesie rękę, niszczy ją psychicznie.

Syndrom sztokhoimski oznacza zmianę zachowań postaw u osób, które były więzione bądź przetrzymywane jako zakładnicy. Polega on na identyfikacji oraz psychicznym zbliżeniu ofiar do swych porywczy. W trakcie przetrzymywania i kontaktu z terrorystą początkowe nastawienie zakładników zmienia się o 180 stopni -od wrogości do sympatii. Samo pojęcie syndromu sztokhohnskiego pojawiło się w literaturze przedmiotu po napadzie na pewien sztokhoimski bank późną jesienią 1973 roku. Uprowadzeni wówczas zakładnicy, po uwolnieniu całkowicie utożsamiali się ze swymi niedawnymi prześladowcami. Oskarżali policję o brutalność, odwiedzali bandytów w więzieniach, często ofiarując im wsparcie. Taka, wydawałoby się, dziwna, zmiana postaw wynika z faktu, iż w świadomości ofiar przemocy – terrorysta jawi się jako całkowity pan życia i śmierci, toteż fakt, że zachował swe ofiary przy życiu, każe tymże ofiarom odczuwać pewien rodzaj wdzięczności, co owocuje później etykietowaniem go jako dobrego. Objawy syndromu sztokhoimskiego można zaobserwować w wielu przypadkach – ich wspólnym mianownikiem jest długotrwałe, całkowite bycie zdanym na łaskę prześladowcy. Główne kategorie osób, u których zaobserwowano objawy syndromu sztokhoimskiego, to:

– byli jeńcy wojenni;

– byli zakładnicy;

– byli więźniowie obozów koncentracyjnych;

– fizycznie i psychicznie maltretowane dzieci;

– bite kobiety;

– młodociane prostytutki.

Czynniki wywołujące syndrom sztokholmski:

  1. Ofiara jest całkowicie zniewolona i pozbawiona możliwości ucieczki -jej życie całkowicie zależy od prześladowcy.
  2. Ofiary przemocy w rodzinie na drodze do uwolnienia się i zmiany swej sytuacji napotykają następujące bariery:

a) społeczne – przybierające formę rozmaitych nacisków stosowanych przez rodzinę, znajomych, środowisko pracy. Niejednokrotnie całe otoczenie poprzez swoje sądy i opinie dodatkowo zniewala ofiary przemocy, nieświadomie pomagając sprawcy.

b) finansowe – bardzo często maltretowane kobiety nie maja możliwości rozporządzania swoimi dochodami: nie pracują zawodowo, ciężko pracując w domu za darmo, albo ich prześladowcy zabierają im zarobki. W ten sposób całkowicie pozbawiają swe ofiary niezależności ekonomicznej.

c) dzieci – kierując się swoiście pojmowanym dobrem dzieci, bardzo często kobiety pozostają przy bijących się partnerach. Dzieci nierzadko obwiniają swe matki za awantury urządzane przez ojców. W percepcji dzieci sytuacja wygląda bowiem tak, że to matka swym postępowaniem spowodowała wybuch agresji ojca.

d) brak wyspecjalizowanych placówek, instytucji oraz służb społecznych zajmujących się pomaganiem ofiarom przemocy w rodzinie. Zasięg zjawiska przemocy jest trudny do oszacowania, nie można zatem orzec, jaki procent kobiet znajduje rzeczywistą pomoc; zdaje się jednak, że niewielki.

4. Osoba zniewolona pozbawiona jest kontaktu z rzeczywistością zewnętrzną; sprawca przemocy staje się jedynym źródłem informacji o świecie. Sprawcy przemocy podobnie jak terroryści, po prostu więzią ofiary, nie pozwalając im na normalne kontakty ze światem:

  • ograniczają życie towarzyskie,
  • kontrolują czas i miejsce pracy,
  • odcinają od rodziny i krewnych,
  • stosują metody prania mózgu ( rozpowszechnianie mitów i stereotypów na temat przemocy, werbalne degradowanie człowieczeństwa ofiary).

5. Osoba zniewolona podlega ciągłym groźbą fizycznego zranienia bądź pozbawienia życia. Tak jak w przypadku zakładników, bite kobiety doświadczają i stają twarz w twarz z bezustannym zagrożeniem swego życia i zdrowia. Jeśli nie podporządkują się prześladowcom, czeka je gehenna. Jeśli się podporządkują – czeka ich to samo. Tak w skrócie wygląda dylemat zakładnika bądź bitej kobiety.

6. Osoba zniewolona jest całkowicie zdana na manipulację prześladowcy. Gdyby prześladowcy przez cały czas pozostawali wrodzy, być może syndrom rozwinąłby się w mniejszym stopniu. Oni jednak stosują przemyślne techniki mające na celu wytworzenie rzeczywistego przywiązania emocjonalnego u swych ofiar. Zabiegi te mogą przybierać różnorodna postać, np.: nagłe polepszenie warunków, czasowe zaprzestanie zachowań agresywnych, małe ustępstwa i prezenty oraz obietnice poprawy losu.

Istnieją różnice pomiędzy losem zakładników i maltretowanych kobiet:

  1. Istnieją ogromne różnice w społecznym postrzeganiu terroryzmu oraz zjawiska przemocy w rodzinie. Terroryzm budzi wstręt i potępienie, a terroryści są postrzegani jako przestępcy, niezależnie od ich motywów i przekonań. Sprawcy przemocy to swoje chłopaki, którzy trochę przesadzili, bo zbyt się zdenerwowali.
  2. Terroryści są ścigani na całym świecie. Są kraje, jak na przykład Izrael, które ścigają terrorystów całymi latami, nie pozwalając im ani na chwilę wytchnienia – aż do skutku. Sprawcy przemocy w rodzinie często pozostają bezkarni – nikt i nic nie zakłóca im spokojnego snu.
  3. Zakładnicy po uwolnieniu otaczani są szczególnie troskliwą opieka i terapia i nie musza niczego udowadniać. Bite, maltretowane kobiety są pozostawiane samym sobie, niekiedy zmuszane są do upokarzających zeznań, aby udowodnić swoją krzywdę.

W 1994 roku Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zainicjowała Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, powstał on z potrzeby pomagania rodzinom z problemem alkoholowym, w których przemoc pojawia się bardzo często. Powstrzymanie przemocy jest podstawowym warunkiem skuteczności terapii.

Celem programu stało się promowanie idei pomagania ofiarom przemocy w rodzinie, zmiana stanu świadomości społecznej na temat tego zjawiska, poprawa funkcjonowania instytucji, które w swoim zakresie działania mają obowiązek pomagania ofiarom przemocy, szkolenie osób zajmujących się pomaganiem, tworzenie lokalnych programów przeciwdziałania przemocy w rodzinie, opracowanie materiałów informacyjno-edukacyjnych. Początkowo program ograniczał się do finansowego wspierania inicjatyw zmierzających do wypracowania skutecznych sposobów pomocy ofiarom przemocy. Działania te miały stanowić uzupełnienie istniejącego systemu pomocy odpowiednich służb i instytucji.

W grudniu 1994 roku odbyła się w Warszawie pierwsza ogólnopolska konferencja „ Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie”. Uczestniczyli w niej przedstawiciele około siedemdziesięciu organizacji i instytucji zajmujących się pomaganiem ofiarom przemocy, a także przedstawiciele administracji państwowej. Uczestnicy konferencji, pracujący w różnych środowiskach, mieli okazję poznać się, wymienić doświadczenia oraz określić kierunki dalszych działań. Na terenie całej Polski zaczęły powstawać nowe placówki udzielające pomocy ofiarom przemocy w rodzinie. W grudniu 1996 roku z inicjatywy przedstawicieli organizacji i instytucji pomagających ofiarom przemocy domowej, uczestników ogólnopolskiej konferencji dotyczącej przeciwdziałania przemocy w rodzinie organizowanej przez PARPA i Ogólnopolskie Pogotowie dla ofiar Przemocy w Rodzinie, powstało Ogólnopolskie Porozumienie pod wspólną nazwą „ Niebieska Linia” skupiające ludzi, organizacje i instytucje pomagające ofiarom przemocy w rodzinie. Do końca 1997 roku do porozumienia przystąpiło ponad 400 osób i ponad 50 instytucji i organizacji.

Porozumienie „Niebieska Linia” zapoczątkowało działania zmierzające do stworzenia w Polsce spójnego systemu pomagania ofiarom przemocy w rodzinie.

W lutym 1998 roku Komendant Główny zezwolił na wprowadzenie procedury „Niebieskich Kart” do postępowania policji podczas interwencji domowych w przypadkach przemocy w rodzinie, a od l października 1998 r. procedura „Niebieskie Karty” obowiązuje na terenie całej Polski. Ponieważ policja – bez współpracy z innymi służbami – nie jest w stanie skutecznie przeciwdziałać przemocy w rodzinie, do współpracy włączył się również Departament Pomocy Społecznej Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Dlatego też powstała podobna procedura – odpowiednik „Niebieskich Kart” – dla pracowników socjalnych. Zawarte są w nim pytania dotyczące przemocy, jej rodzajów i częstotliwości występowania. W przypadku stwierdzenia przemocy, pracownik socjalny powinien uruchomić odpowiednie działania we współpracy z policją.

Bazę danych o członkach „Niebieskiej Linii” prowadzi biuro Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. Członkowie tego porozumienia powinni uczestniczyć w budowaniu lokalnego systemu pomocy dla ofiar przemocy domowej. Ofiary przemocy domowej potrzebują zwykle pomocy psychologicznej, prawnej, materialnej, socjalnej, medycznej, a także wsparcia. Niezmiernie istotna jest współpraca i przepływ informacji pomiędzy różnymi instytucjami i organizacjami zajmującymi się pomaganiem ofiarom przemocy domowej, a co za tym idzie tworzenie koalicji lokalnych.

Czynniki sprzyjające podniesieniu skuteczności pomocy ofiarom przemocy domowej świadczonej przez różne służby:

– tworzenie zespołów pomocowych składających się z przedstawicieli różnych instytucji, np. policjant, pracownik socjalny, lekarz, pedagog,

– znajomość miejsc, osób, możliwości udzielenia pomocy w środowisku lokalnym,

– przekazywanie i zbieranie informacji od poszczególnych osób i instytucji pomagających rodzinom,

– konsekwentne egzekwowanie świadczeń wynikających z zadań i kompetencji poszczególnych instytucji, – konsekwentne egzekwowanie świadczeń wynikających z zadań i kompetencji poszczególnych instytucji,

– podnoszenie kwalifikacji pracowników w dziedzinie zjawiska przemocy domowej oraz sposobów skutecznej interwencji i możliwości pomocy,

– odpowiednia dokumentacja poszczególnych przypadków, forma udzielania pomocy i efektów.

Założone i rzeczywiste funkcje Policyjnej Izby Dziecka

praca z socjologii

I. IZBA DZIECKA

Izba Dziecka w Rzeszowie powstała w latach 1948 – 50. mieści się w budynku Komendy Miejskiej Policji.

Owa komórka organizacyjna jest w sposób odpowiedni zabezpieczona przed:

  • ucieczką nieletnich
  • kontaktowaniem się osób przebywających w Izbie z osobami z zewnątrz

Ważniejsze pomieszczenia ssą monitorowane, zainstalowany jest również system sygnalizacji zagrożeń.

Należy zauważyć, że wyposażona jest ona w środki audiowizualne, podręczną biblioteczkę, kasety video z filmami np. dydaktycznymi.

Placówka ta funkcjonuje przez cały tydzień, również w święta, dni wolne od pracy.

Zadania w Izbie realizowane są przez:

  • policjantów
  • dyżurnych – wychowawców
  • kierownika

II.  FUNKCJE POLICYJNEJ IZBY DZIECKA

Do istotnych i ważnych funkcji POLICYJNEJ IZBY DZIECKA należy zaliczyć:

  1. FUNKCJĘ OPIEKUŃCZO – WYCHOWAWCZĄ
  2. FUNKCJĘ SELEKCYJNĄ
  3. FUNKCJĘ DIAGNOSTYCZNĄ
  4. FUNKCJĘ PROFILAKTYCZNĄ

Ad. 1 FUNKCJA OPIEKUŃCZO – WYCHOWAWCZA

Po zatrzymaniu nieletniego przez policjantów istotne jest zapewnienie mu opieki. Jednostka po przybyciu do Izby jest przeszukiwana, odbiera się jej przedmioty, które mogą być zagrożeniem dla życia.

Nieletni poddawany jest zabiegom higienicznym. Wydaje mu się czystą bieliznę, pidżamę oraz pełne wyżywienie.

Zatrzymany otrzymuje również strój do zajęć rekreacyjnych, a własne ubrania oddaje do depozytu.

Nieletniemu zapewnia się także możliwość wypoczynku i snu. W tym to też czasie Izba stara się ustalić personalia zatrzymanego i zawiadamia np. opiekunów, w zależności od potrzeby – sąd rodzinny, prokuraturę o sytuacji nieletniego.

Bardzo istotną rolę odgrywają rozmowy indywidualne z nieletnim. Zatrzymani opisując swą sytuację życiową, problemy, pozwalają się poznać. Osoby te często szukają oparcia i zrozumienia wśród wychowawców. Wytworzenie więzi emocjonalnej między zatrzymanym, a „przełożonym” jest bardzo pomocne w kolejnych działaniach wychowawczych. Ważna jest także treść i sposób prowadzenia zajęć i metod wychowawczych winny one:

  • umożliwić poznanie nieletniego, jego środowisko,
  • rozbudzić pozytywne zainteresowania, umiejętność współżycia w zespole,
  • stworzyć warunki umożliwiające nieletniemu wykazanie się poprawną postawą.

Należy zauważyć, że w Policyjnej Izbie Dziecka realizowany jest dzienny plan pracy z nieletnimi. Jego celem jest:

  • zapoznanie nieletnich z konsekwencjami i szkodliwością negatywnych zachowań,
  • zapoznanie nieletnich z ich prawami,
  • wykształcenie u nieletniego umiejętności właściwej oceny swego postępowania i rozpoznania znaczenia czynów, postaw.

Z każdym nieletnim wychowawca przeprowadza rozmowę wstępną, która pozwala poznać zatrzymanego, a także jego problem. Dzięki zdobytym informacjom dyżurny – wychowawca, prowadzi zajęcia o odpowiednim charakterze i programie.

Schemat zajęć:

  1. rozmowa wstępna z nieletnim,
  2. sporządzenie kwestionariusza osobowego nieletniego,
  3. prezentacja filmu dydaktycznego, który opatrzony jest komentarzem wychowawcy,
  4. wypełnienie ankiety przez nieletniego, w której pytania ukierunkowane są na jego poglądy, zainteresowania, sytuację rodzinną,
  5. rozmowa i dyskusja dotycząca postawy i problemów nieletniego, nawiązanie do oglądanego filmu oraz ankiety,
  6. realizowanie zajęć świetlicowych przy pomocy środków tj:
  • czytanie prasy, książek
  • telewizja, gry planszowe.

Wychowawcy pracujący w Izbie winne odznaczać się:

  • spokojem,
  • opanowaniem,
  • życzliwością,
  • konsekwencją.

Metody wychowawcze stosowane wobec nieletnich muszą być zindywidualizowane. Ważne by wychowawca w sposób umiejętny i przemyślany umiał przedstawić nieletniemu pozytywne rozwiązania, tak by zatrzymany wcielił je w swe życie.

Ad. 2 FUNKCJA DIAGNOSTYCZNA

Stanowi podstawę działania Izby i jest przydatna do celów praktycznych w zakresie stosowania diagnozy. Jest to zwykle diagnoza sytuacji rodzinnej, stanu zdrowia i trudności pojawiających się w nauce.

Informacje te można uzyskać dzięki:

  • rozmowie wychowawcy z nieletnim, podczas której sporządzany jest kwestionariusz, w którym znajdują się dane o rodzinie nieletniego czy jego sytuacji szkolnej,
  • dokumenty urzędowe policji, sądu, prokuratury oraz pochodzące z placówek wychowawczych i resocjalizacyjnych, w których nieletni przebywał.

Ad. 3 FUNKCJA SELEKCYJNA

Zebrany materiał służy do określenia wniosków dotyczących dalszych losów nieletniego.

W zależności od tego, co stanowiło przyczynę zatrzymania, jednostkę przekazuje się:

  • rodzicom, opiekunom,
  • kierownikowi zakładu opiekuńczego lub wychowawczego,
  • funkcjonariuszom policji,
  • do instytucji opiekuńczo – wychowawczych.

Materiały i informacje o nieletnim przekazywane są w zależności od potrzeb:

  • sądowi rodzinnemu i jednostce policji,
  • szkole,
  • zakładowi lub placówce do której nieletni zostaje skierowany.
Ad. 4 FUNKCJA PROFILAKTYCZNA

Do profilaktyki w Izbie zaliczyć można rozmowę profilaktyczno – wychowawczą policjanta z nieletnim. Podczas rozmowy wychowawca stara się dowiedzieć o problemach nieletniego, które są podłożem określonych zachowań. Taka rozmowa winna zmobilizować wychowanka do modyfikacji jego postępowania, jej zadaniem jest pełnienie funkcji diagnostycznej oraz rozwiązanie problemu. Jest to głównie rozmowa bezpośrednio kierowana, nawiązana jako reakcja na negatywne zachowania, często wyzwala reakcje obronne u wychowanka, które przejawiać się mogą w biernej bądź agresywnej postawie wobec policjanta. Dlatego też funkcjonariusz winien dokładnie przygotować się do rozmowy, a więc:

  • rozeznać się w sytuacji wychowawczej nieletniego,
  • przeanalizować posiadane o nim informacje,
  • korzystać z pomocy rodziców, pedagogów, wychowawców, kuratora.

Innym rodzajem profilaktyki prowadzonej przez pracowników Izby są kontakty i oddziaływania na rodziny zatrzymanych nieletnich. Najczęściej są to rodziny:

  • patologiczne,
  • niewydolne wychowawczo,
  • o zaburzonych więziach emocjonalnych.

W rozmowach wychowawcy starają się poznać sytuację rodziny i dążą do rozwiązania problemu poprzez:

  1. mediację pomiędzy nieletnimi i rodzicami,
  2. udzielanie porad w jakiej instytucji można znaleźć pomoc,
  3. sugerowanie potrzeby terapii rodzinnej bądź indywidualnej.

Pracownicy Izby wychodzą również poza placówkę uczestnicząc w realizowaniu programów profilaktycznych o zasięgu lokalnym, regionalnym czy krajowym.

Udział policjanta Izby Dziecka w takim programie to przede wszystkim zapoznanie młodzieży z:

  1. pracą Policji,
  2. sposobem zachowania się w sytuacjach trudnych i unikaniem zagrożeń,
  3. edukacją prawną w zakresie ustawy o postępowaniu w sytuacjach nieletnich.

Szkoła jest miejscem stwarzającym warunki do prowadzenia działań profilaktycznych i tam też są one najczęściej realizowane.

W spotkaniach z młodzieżą przekazywanie treści odbywa się metodami podającymi, tj. pogadanka, wykład i dyskusja. Metody te stosowane są gdy młodzież reprezentuje znaczny stopień dojrzałości i samodzielności w zdobywaniu wiedzy. Są to uczniowie starszych klas szkół podstawowych i szkół średnich.

III. ZAŁOŻONE I RZECZYWISTE FUNKCJE POLICYJNEJ IZBY DZIECKA

Policyjna Izba Dziecka stara się realizować wszystkie funkcje w jak największym, najszerszym zakresie. Jeżeli przyjrzymy się funkcji opiekuńczo – wychowawczej oraz diagnostyczno – selekcyjnej, dostrzeżemy pierwsze rozbieżności.

Jak wiadomo Izba Dziecka przyjmuje dzieci i młodzież, która znajduje się na różnych poziomach nauczania, a jej stopień dojrzałości w zdobywaniu wiedzy jest także różnoraki. Dlatego też nie może być mowy o konkretnej pracy dydaktycznej z zatrzymanymi nieletnimi. Zajęcia przeprowadzane przez wychowawców mają na celu przede wszystkim:

  • wypełnić czas pobytu nieletniego,
  • przyczynić się do wszechstronnego poznania zatrzymanego.

Olbrzymich trudności Izbie Dziecka przysparza:

  • niemożność realizacji zajęć ruchowych na powietrzu z nieletnimi (brak odpowiednio zabezpieczonego i przygotowanego do tego celu terenu),
  • brak odpowiednio przygotowanych pomieszczeń do prowadzenia bardziej urozmaiconych zajęć wychowawczych.

Kolejne rozbieżności wynikają ze sposobów pełnienia roli dyżurnego – wychowawcy przez personel pedagogiczny. Należy zdać sobie sprawę z tego, że mogą pojawić się różnice między kwalifikacjami rzeczywistymi a formalnymi. Kwalifikacje uzyskane na drodze kształcenia w szkole wyższej, na studiach mogą nie współgrać z tymi, które wynikają z predyspozycji osób podejmujących pracę z młodzieżą i dziećmi nieprzystosowanymi społecznie. Osoba o doskonałym przygotowaniu, o wysokich notach, może się nie sprawdzić jako wychowawca w placówce jaką jest Policyjna Izba Dziecka.

Istnieją rozbieżności w realizacji funkcji diagnostyczno – selekcyjnej. Personel pedagogiczny Policyjnej Izby Dziecka winien:

  • poznać sytuację nieletniego i w sposób umiejętny zadecydować o przekazaniu opiekunom,
  • przestrzegać czasu zatrzymania (48 godzin w przypadku czynu karalnego, 72 godziny w przypadku braku opieki).

Należy zauważyć, że opiekunowie, rodzice, a także placówki
opiekuńczo – wychowawcze często „zgłaszają” się po wychowanka „po czasie”, tłumacząc się różnorakimi trudnościami. W takich przypadkach dziecko może pozostać w Policyjnej Izbie Dziecka do 14 dni. Niestety i tu również mamy do czynienia z tzw. „naginaniem prawa”. Często sędziowie umieszczają nieletnich w Izbie na długi czas traktując tym samym pobyt w Izbie jako samoistny środek wychowawczy.

Policyjna Izba Dziecka stara się zrealizować założone funkcje(funkcje: opiekuńczo – wychowawczą, selekcyjną, diagnostyczną, profilaktyczną). Niestety nie zawsze jest to możliwe. Walka z biurokracją, brak finansów, źle przystosowane budownictwo, uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie Izby.

Nikotynizm

praca o wpływie używek na młodzież

Początkowo palenie było dobrze widzianym w eleganckim towarzystwie zwyczajem, gestem świadczącym o dobrych manierach, wysokiej klasie, kulturze i zamożności. Później stało się powszechną używką. Dla młodzieży papierosy zawsze były atrybutem dorosłości. Zazwyczaj palenie wśród młodzieży wpierw staje się stylem, sposobem dowartościowania siebie a później uzależnieniem. O szkodliwości palenia mówi się głośno w świecie od ponad 15 lat.

W Polsce też pojawiały się nieśmiałe tendencje walki z nałogiem palenia. Pozytywnym działaniem w tym zakresie jest wprowadzenie zakazów palenia w środkach komunikacji, urzędach, lokalach, miejscach pracy itd. a także wyznaczenie miejsc, w których palenie jest możliwe. Szersza świadomość społeczna skutków palenia spowodowała w Polsce – podobnie jak w USA i Europie Zachodniej – zmniejszenie liczby palących.

Również wiele osób uzależnionych od nikotyny uwolniło się od tego nałogu (chociaż wymagało to niekiedy wielkiego trudu). Mówiąc o papierosach, nie sposób pominąć ewenementu reklamowego (pod względem treści) jaki stanowi zestawienie reklamy papierosów z ostrzeżeniem: „Palenie tytoniu powoduje raka i choroby serca” podpisane: Minister Zdrowia i Opieki Społecznej. To zestawienie informacji Pana Ministra Zdrowia (!) z kolorową, krzyczącą i emanującą radością i wyzwoleniem reklamą papierosów jest tyle śmieszne, co żałosne. Czemu ma służyć ta informacja? Przecież reklama, na którą wydano zgodę zachęca właśnie do palenia.

Czy zatem chodzi tylko o pozory i uspokojenie sumienia? Pan Minister zamiast opatrywać reklamy papierosów informacją o skutkach palenia papierosów (powszechnie znanych), powinien w interesie zdrowia społeczeństwa przynajmniej zakazać reklamowania papierosów tzn. zachęcania do palenia. Rozwiązanie proste. Ale czy możliwe do zrealizowania?

Prawdopodobnie nie. Bo tak naprawdę to bardziej tu chodzi o ogromne zyski ze sprzedaży papierosów, niż o zdrowie społeczeństwa. Te uwagi o szkodliwości palenia są śmieszne w porównaniu ze skalą reklam. Od plakatów ulicznych o powierzchni ok. 10 m2 do najbardziej „poczytnych” programów telewizyjnych (np. z 23.07.99), gdzie oprócz dwóch reklam papierosów (na 3 pełne strony) oferuje się bardzo atrakcyjne wycieczki zagraniczne i mnóstwo cennych nagród dla palaczy! Żałosne jest to, że Minister Zdrowia (?!), podpisując ową uwagę, jednocześnie swoim autorytetem firmuje takie „dzieła” jakimi są reklamy papierosów, papierosów szkodzących zdrowiu. Jeżeli zakaz dotyczy reklamy narkotyków, dlaczego nie może dotyczyć papierosów?

Palenie tytoniu jest nie tylko farmakologicznym uzależnieniem od nikotyny ale również nawykiem behawioralnym, psychologicznym i socjalnym. Z tego powodu leczenie powinno być kompleksowe z elementami psychoterapii, nauką nowych zachowań oraz leczeniem farmakologicznym jeżeli powyższe metody nie przynoszą efektu.

Najważniejszym czynnikiem bez którego nie uda się nam rzucić palenie jest motywacja. Osoby bez motywacji lub ze słabą najczęściej wracają do nałogu, podczas gdy osoby z silną motywacją są w stanie rzucić nałóg nawet bez dodatkowej pomocy ze strony lekarza. Najczęściej motywacją są względy zdrowotne, troska o dobro dzieci, względy finansowe i estetyczne. Im częściej podejmuje się próbę rzucenia nałogu tym większe

Do metod pomocnych w zwalczeniu nałogu palenia należą:

Terapia behawioralna: Polega na stosowaniu technik mających na celu zniechęcenie nas do palenia opartych na teorii uczenia się i warunkowania. W trakcie palenia dokonuje się innego niemiłego działania dzięki czemu czynność palenia zostaje eliminowana.

Próbowano wykorzystywać elektrowstrząsy, dmuchanie dymem tytoniowym w twarz lub palenie bardzo dużej ilości papierosów aż do objawów zatrucia. Za pomocą dwóch ostatnich technik można uzyskać dobre ale krótkotrwałe efekty. Długotrwałe efekty są wątpliwe. Uważa się, że metod tych nie należy stosować i narażać pacjenta na nadmierne ilości dymu aż do zatrucia włącznie.

Samokontrola: Jest metodą wymagającą aktywnego udziału palacza, który przez cały czas terapii sam się pilnuje. Wykorzystuje się fakt palenia papierosów z wykonywaniem określonych czynności np picie kawy, czytanie gazet itp. i przerwanie nałogu w czasie wykonywana tych czynności.

Terapia grupowa: Celem jest zapewnienie wzajemnego poparcia oraz edukacja zdrowotna. Grupy takie starają wzmocnić palaczy w dążeniu do rzucenia nałogu. Duże doświadczenie w tego typie terapii ma Kościół Adwentystów Dnia Siódmego (ul. Lubelska 25/2 Kraków) i stosowany przez nich plan pięciu dni.

Nikotynowa terapia zastępcza (NTZ): Jest popularną metodą leczenia farmakologicznego, która łagodzi objawy głodu nikotynowego (pragnienie nikotyny, drażliwość, frustracja, gniew, lęk, trudności w koncentracji, niepokój, bezsenność, zwolnienie czynności pracy serca, zwiększenie apetytu, zwiększenie masy ciała). Palacze używający NTZ 2-4 razy częściej rzucają nałóg niż palacze nie stosujący NTZ.

Leczenie za pomocą NTZ stosuje się w dwóch etapach:

1. Po rzuceniu paleniu przyjmowanie nikotyny minimalizuje objawy głodu nikotynowego i pozwala pacjentowi zapanować nad odruchami związanymi z uzależnieniem

2. Po opanowaniu uzależnienia psychogennego zmniejsza się dawkę nikotyny aż do całkowitego jej wyeliminowania. NTZ wykorzystuje się stosując:

* gumę do żucia

1. osoby palące więcej niż 20 papierosów dziennie lub zapalające pierwszego papierosa do 30 minut po obudzeniu powinni żuć gumę zawierającą 4 mg nikotyny, pozostali 2 mg.

2. każdy kawałek powinien być żuty co najmniej 20-30 minut

3. nie należy spożywać płynów przed i w czasie żucia gdyż zmieniają one pH w jamie ustnej i zmniejszają ilość wchłoniętej substancji.

4. gumę nie powinno się żuć dłużej niż kilka miesięcy.

5. przeciwwskazania: czynna choroba stawu skroniowo-żuchwowego, niedawno przebyty zawał mięśnia sercowego, nadciśnienie tętnicze, czynna choroba wrzodowa, zapalenie przełyku, ciąża i okres karmienia.

* plastry nikotynowe

1. plastry działają 16 godz. (plaster dzienny) lub 24 godz. (plaster całodobowy)

2. plastry przykleja się na nieowłosioną skórę ramienia

3. na początku przez 8 tyg. stosuje się plastry z 15 mg nikotyny, później przez 2 tyg. z10 mg nikotyny i przez ostatnie 2-3 tyg. z 5 mg nikotyny.

Hipnoza: Metoda polegająca na wprowadzeniu pacjenta w stan podobny do snu i za pomocą sugestii wzbudzenie u niego bardzo silnego wstrętu do papierosów.  Efekty terapii zależą od tego w jakim stopniu pacjent jest podatny na sugestię.

Akupunktura: Najczęściej stosuje się kombinację dwóch technik: nakłuwanie ciała i akupunkturę uszu. Metoda opiera się na założeniu, że pomiędzy odpowiednimi punktami na uchu a poszczególnymi narządami istnieje ścisły związek. Stymulacja odpowiednich miejsc na uchu przyśpiesza proces odtruwania organizmu, wpływa na zmianę smaku papierosa, umacnia wolę pacjenta. Akupunkturze nie powinny się poddawać osoby w podeszłym wieku, z chorobą nowotworową, chorobami serca, cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym, kobiety w ciąży.

Niepokojąca jest ciągle trwająca, jeżeli nie rosnąca tendencja do palenia wśród młodzieży. Nowością jest gwałtowny wzrost palenia wśród dziewcząt. Nie ulega wątpliwości, że ogromny wpływ ma tu lansowany w pismach dla dziewcząt i kobiet „styl życia” na luzie, wzorzec kobiety współczesnej, wyzwolonej, radosnej, z atrybutem tej postawy … papierosem (?).

Zmniejszenie popytu na papierosy w krajach Europy Zachodniej spowodowało wielką inwazję reklamową producentów wyrobów tytoniowych na kraje Środkowej i Wschodniej Europy, upatrując tu rynku zbytu poprawiającego słabnącą koniunkturę. Nie jest tajemnicą, że ze sprzedaży papierosów czerpie ogromne zyski również budżet państwa i to zapewne tłumaczy niechęć do zdecydowanego działania zmierzającego do zmniejszania osób wpadających w nałóg. Likwidacja reklam papierosów – o czym już wcześniej pisano – winna być jednym z takich działań. Brak wyraźnych i zdecydowanych przedsięwzięć w tym zakresie świadczy o wyższości celów gospodarczych (finansowych) nad społecznymi (zdrowiem psychicznym i fizycznym społeczeństwa).

Postawa zainteresowanych takim stanem osób czy instytucji nie zwalnia rodziców, nauczycieli, wychowawców i wszystkich, którym zależy na zdrowym i wolnym społeczeństwie, od wszelkich działań wychowawczych i edukacyjnych wśród dzieci i młodzieży lansujących inny, zdrowy sposób życia, ukazując wyraźnie negatywne skutki palenia z uzależnieniem włącznie.

Profilaktyka społeczno – wychowawcza uzależnień

Temat: Profilaktyka uzależnień

I. OGÓLNE ROZWAŻANIA

Pierwszym wymogiem jakiejkolwiek działalności zapobiegawczej jest wysłanie informacji, która dotrze bezpośrednio do konkretnej osoby  i zaangażuje ją w aktywny i odpowiedni sposób.

Drugi wymogiem jest umieszczenie przesłania we właściwym i ściśle określonym kontekście. Kontekst taki powinien być na bieżąco wzbogacany  i przekształcany przez wprowadzanie w życie nowych pomysłów oraz pod wpływem indywidualnych i grupowych reakcji odbiorców, w dynamicznym procesie konstruowanym zgodnie z potrzebami i odczuciami adresatów.

W działalności zapobiegawczej powinno się dostarczać informacji, które są:

  • prawidłowe,
  • realistyczne,
  • pełne,
  • dostępne,
  • umieszczone we właściwym kontekście,
  • systematyczne,
  • zgodne ze społeczną rzeczywistością,
  • ukierunkowane w taki sposób, by osiągnąć maksymalny udział odbiorców.

Ogólnie mówiąc, termin „zapobieganie” mieści w sobie wszystkie te działania, których celem jest zwalczenie pojawiania się i rozwoju określonego zjawiska w danym społeczeństwie. Oczywiście żadne prawidłowe działanie zapobiegawcze nie może obyć się bez używania metod, które są stosowne do osiągnięcia celu.

Działania zapobiegawcze powinny być systematyczne i powiązane ze sobą w ramach dokładnie zaplanowanych i przeprowadzanych programów wielosektorowych. Działalność zapobiegawcza może również polegać na promowaniu zachowań alternatywnych w stosunku do tych, jakim chce się zapobiegać. Innymi słowy, ten sam cel może zostać osiągnięty na wiele sposobów.

II. ZAPOBIEGANIE SPECYFICZNYM ZJAWISKOM

 Wśród problemów społecznych wymagających właściwych programów  profilaktycznych znajdują się:

  • rozprzestrzenianie się przestępczości,
  • rozprzestrzenianie się patologii społecznych, prowadzących do wyraźnych nierówności i konfliktów między różnymi grupami społecznymi, których wynikiem są destruktywne zachowania, wpływające negatywnie na życie społeczne,
  • podejmowanie przez młodzież ryzykownych zachowań, prowadzących do wypaczeń i zbliżanie się przez młodzież do obszaru działań niezgodnych z prawem i pełnych przemocy,
  • nadużywanie narkotyków.

Przy wszystkich zachowaniach obciążonych ryzykiem powinno kłaść się nacisk na promocję pozytywnego nastawienia do życia, życia wolnego od negatywnych uwarunkowań, zdrowego i autonomicznego, na podtrzymywanie pozytywnych relacji międzyludzkich i jednostkowego dobrego samopoczucia.

III. ZAPOBIEGANIE NADUŻYWANIU NARKOTYKÓW

Ogólnym celem zapobiegania nadużywaniu narkotyków jest doprowadzenie do sytuacji, w której członkowie danej społeczności nie używają narkotyków (z wyjątkiem konieczności ze względów medycznych), a przez to nie krzywdzą siebie i społeczności, w której żyją. Cel ten musi być  w rzeczywistości podzielony na pośrednie, bardziej szczegółowo określone cele.

Można to zrobić poprzez przeanalizowanie natury problemów, jakie mają być rozwiązane, oraz możliwości realizacji i społecznej akceptacji proponowanych działań.

Zapobiegawcze przesłania powinny pociągać za sobą poczucie solidarnością  i angażować całą społeczność w ponowne odkrywanie nowych kluczowych wartości oraz w proces prowadzący do pełnej niezależności i odpowiedzialności jej członków. Innymi słowy, zamiast zapobiegania nadużywaniu narkotyków, powinno mówić się o promocji wartości, które ludzkość uważa za istotne dla wspólnej, pokojowej egzystencji, to znaczy tych, które wymienione zostały w Deklaracji Praw Człowieka (Universal Declaration of the Human Rights) w 1984 roku.

Profilaktyka składa się z różnych działań, w szczególności:

  • z działań psychologicznych i zdrowotnych, ukierunkowanych na poszczególne jednostki,
  • z działań prawnych ,ukierunkowanych na jednostki i grupy,
  • z działań socjalnych, pedagogiczno – edukacyjnych oraz rehabilitacyjnych, ukierunkowanych na grupy.

IV. CO MOŻNA ROBIĆ W RAMACH ZAPOBIEGANIA UZALEŻNIENIOM

 Poniżej wymienionych jest 36 propozycji dotyczących zapobiegania uzależnieniom, zasugerowanych przez organizację Ludzie na rzecz Profilaktyki (People for Prevention).

1.  Rozpowszechniać ulotki zawierające informacje dotyczące konsekwencji używania alkoholu oraz innych narkotyków  i zachęcające do prowadzenia stylu życia wolnego od narkotyków.

2.  Udostępniać przy wejściach do szkół ulotki, broszury i podobne publikacje, opisujące skutki używania narkotyków.

3.  Inicjować rozprowadzanie po domach plakatów i broszur, dostarczających podstawowych informacji o zapobieganiu.

4. Poinformować lokalną prasę o działalności profilaktycznej i udostępni    c jej materiał informacyjny oraz kopie publikacji.

5.  Wyprodukować półminutowy program telewizyjny lub radiowy z prośbą o współpracę w kształtowaniu wolnego od narkotyków społeczeństwa. Udostępnić program stacjom radiowym i telewizyjnym, żeby został nadany w czasie przeznaczonym dla spraw publicznych.

6.  Zorganizować jednodniowe seminarium, podczas którego kilka znanych osobistości przedstawi pomysły i propozycje, w jaki sposób stosować zasady profilaktyki.

7. Rozdać ulotki dotyczące profilaktyki w sklepach samoobsługowych, sklepach spożywczych i centrach handlowych.

8. Zebrać artykuły z gazet dotyczące uzależnień i wydrukować je na plakatach, żeby podkreślić potrzebę zapobiegania.

  1. Umieścić plakaty na tablicach informacyjnych w szkołach, centrach społecznych i instytucjach publicznych.
  2. Odwiedzić lokalne więzienie i rozdać broszury oraz przedstawić programy wideo.
  3. Zachęcać do uczestnictwa w seminariach, dotyczących praktycznych sposobów na rozwinięcie twórczego stylu życia.
  4. Zdobyć pozwolenie na wprowadzenie punktu o zapobieganiu do projektów społecznych, zakładowych lub politycznych zebrań.
  5. Naciskać w formie pisemnej osoby reprezentujące legislaturę i władzę wykonawczą na wprowadzenie obowiązku umieszczania na butelkach z alkoholem i na produktach tytoniowych informacji o zagrożeniu.
  6. Zaprosić lokalnych przedstawicieli ochrony zdrowia do publicznego wypowiadania się przeciwko używaniu alkoholu i narkotyków oraz przeciwko paleniu.
  7. Poprosić lekarzy o przepisywanie mniej narkotyków, o kształcenie pacjentów w prawidłowym używaniu leków i o częstsze zalecanie leków naturalnych.
  8. Zachęcić agendy telewizyjne do eliminacji jakiejkolwiek, nawet pośredniej promocji alkoholu, tytoniu i narkotyków podczas programów.
  9. Nawiązać kontakty ze stowarzyszeniami motorowymi w celu popierania ich kampanii przeciwko prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu.
  10. Zapewnić współpracę Policji w kampaniach przeciwko prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu.
  11. Pozyskać współpracę nauczycieli w promowaniu pozytywnego stylu życia. Mają oni pozycję, która może znacznie wspomóc wysiłki przeciwko używaniu substancji uzależniających.
  12. Wydelegować kilka lokalnych osobistości, by wypowiedzieli się pozytywnie o programie zapobiegania i zaproponować im, by zaangażowali się w te sprawę. Do tych osób należą na przykład: prezydent miasta, komendant Policji, kuratorzy oświaty, sędziowie, wpływowi przedsiębiorcy.
  13. Zjednać do współpracy lokalnych prawników i członków innych grup profesjonalnych w celu szerzenia informacji o programach zapobiegających używaniu alkoholu, tytoniu i innych narkotyków.
  14. Skontaktować przedstawicieli Policji z innymi reprezentantami prawa, w celu zapoznania ich z metodami zapobiegania i z potrzebami w zakresie   dbania o lokalną społeczność.
  15. Zachęcać grupy rehabilitowanych do szerzenia idei zapobiegania.
  16. Porozmawiać z dyrektorami firm i kierownictwem sklepów, by zgodzili się na pokazy filmów wideo dotyczących zapobiegania, po których mogłyby odbywać się dyskusje z pracownikami.
  17. Poinformować służby socjalne o profilaktyce uzależnień i zaoferować im współpracę.
  18. Skontaktować się z członkami lokalnych instytucji prawnych i zaoferować im współpracę.
  19. Zapewnić sobie współpracę urzędników, którzy mogą – na szczeblu centralnym – podjąć kroki, by dostosować prawo do zapobiegania uzależnieniom. Zachęcić społeczeństwo do wzięcia udziału w takich inicjatywach i do śledzenia ich rozwoju. Można tego dokonać poprzez wysyłanie listów.
  20. Wywierać nacisk na środowiska religijne, by przeprowadziły seminaria, które koncentrowałyby się na uniwersalnych wartościach duchowych i na popieraniu idei zapobiegania uzależnieniom.
  21. Zaproponować, by artykuły zawierające praktyczne rady dotyczące sposobów walki z alkoholizmem, nikotynizmem i innymi uzależnieniami znalazły się w publikacjach religijnych.
  22. Zorganizować specjalną linię telefoniczną dla kontaktów z ludźmi w danym regionie, dostarczać im informacje dotyczące zapobiegania i zaproponować stały listowny kontakt.
  23. Przeprowadzić pogłębiona analizę rozwoju idei abstynencji od alkoholu, tytoniu i innych narkotyków.
  24. Zorganizować grupy rodziców, by popierały programy krajowe dotyczące problemów związanych z alkoholem i innymi narkotykami.
  25. Popierać powstawanie klubów młodzieżowych.
  26. Zorganizować biuro zajmujące się kontaktami ze społeczeństwem w celu szerzenia informacji o zapobieganiu i wprowadzania inicjatyw w życie.
  27. Zdobyć fundusze od zainteresowanych lokalnych firm i organizacji na cele propagowania idei zapobiegania w telewizji, radiu i prasie.
  28. Wyszkolić spikerów i wyprodukować programy wideo dla klubów. Szukać pomocy finansowej od instytucji, firm i samych klubów.

V. STRATEGIE ZAPOBIEGANIA UZALEŻNIENIOM

W celu skuteczniejszego  przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii wypracowano różne strategie i modele działań wobec osób uzależnionych. Opierając się na dotychczasowych badaniach, Ośrodek Badań nad Uzależnieniami w Toronto opracował i przedstawił cztery kierunki działań, które prowadzą do zmniejszenia lub eliminacji szkodliwych skutków nadużywania środków uzależniających. Najlepsze wyniki daje ich harmonijne współdziałanie. Oto cztery kierunki działań:

  1. Prawniczy – to wydawanie nowych ustaw i przestrzeganie dotychczasowych, stosowanie bardziej restrykcyjnych przepisów, które ograniczyłyby rozpowszechnianie się zjawiska narkomanii i alkoholizmu w społeczeństwie.
  2. Polityka rządowa i społeczna – to kształtowanie postaw i wpływanie na zachowanie się jednostek oraz grup poprzez ograniczanie dostępu do alkoholu i środków narkotycznych; to także ograniczenie ich używania       w obyczajach kulturowych.
  3. Wczesna diagnoza kliniczna oraz interwencja – mają za zadanie wykrycie i rozpoznanie nałogu, zapobieganie jego rozszerzaniu się, usuwanie uszkodzeń psychofizycznych w organizmie alkoholika czy narkomana.
  4. Prowadzenie szkolenia w szerokim zakresie – to przekazywanie fachowej wiedzy, wpajanie odpowiednich poglądów na temat wartości integralnego wychowania, kształtowanie opinii, postaw społecznych.

W profilaktyce wśród młodzieży zmierzać do integracji sfery emocjonalnej  i intelektualnej w rozwoju osobowym. Zapobieganie powinno być przedmiotem zaangażowania nie tylko profesjonalistów, lecz całego społeczeństwa. Problemy narkomanii i alkoholizmu są rezultatem wielu przejawów życia kulturowego. Programy zapobiegania powinny być starannie wypracowane, cierpliwie wprowadzane w życie, powinny być długoterminowe i wszechstronne.

W strategii oddziaływań psychoprofilaktycznych należy uwzględnić trzy podstawowe elementy:

  1. osoba,
  2. substancja,
  3. środowisko.

socjologia

Inicjatywy ukierunkowane na każdy z powyższych czynników powinny być zawarte w jednej  z poniższych strategii:

  1. wpływ,
  2. kontrola,
  3. rozwój kwalifikacji,
  4. wzorzec eksperymentalny.

Strategie z kolei muszą być nastawione na wypełnianie zadań, które są różne w zależności od tego, jakiego czynnika dotyczą. Na przykład, kiedy celem jest osoba, do zadań należy poznanie:

  • zjawiska
  • nastawienia
  • intencji
  • umiejętności oparcia się pokusie, itd.

Kiedy celem jest substancja, zadania są głównie związane z poznaniem jej cech:

  • cena
  • skład
  • klasyfikacja
  • opakowanie

Kiedy celem jest środowisko, uwaga musi być zwrócona na:

  • reklamę
  • dostępność środków odurzających
  • kontekst fizyczny
  • kontekst społeczno – kulturowy
  • system instytucjonalny i prawny
  • kluczowe czynniki służące wywieraniu wpływu

Akcja zapobiegawcza powinna przebiegać w ściśle wytyczonych ramach. Ilustruje to poniższy schemat.

socjologia_prace

Terroryzm zachodnioniemiecki – socjologia organizacji

Bomby przeciw aparatowi

Rzucamy również w świadomość mas[1]

PRZEMIANY POLITYCZNO-SPOŁECZNE W RFN W DRUGIEJ POŁOWIE LAT SZEŚĆDZIESIĄTYCH

Znaczny wpływ na rzeczywistość zachodnioniemiecką drugiej połowy lat sześćdziesiątych wywarła recesja gospodarcza lat 1966—1967. Stała się ona przyczyną całego szeregu różnorodnych zjawisk społeczno-politycznych w RFN. Ten stosunkowo niewielki kryzys ekonomiczny był pierwszym w historii tego kraju załamaniem wysokiej koniunktury gospodarczej. Rozpatrując jego konsekwencje stwierdzić jednak należy, że w większym stopniu dotyczą one sfery społecznej niż gospodarczej. Kryzys podważył bowiem wiarę obywateli Republiki Federalnej Niemiec w ,,kraj cudu gospodarczego”, uświadomił istnienie granic wzrastającego od początku lat pięćdziesiątych dobrobytu. Powstały w ten sposób klimat niepewności społecznej sprzyjał bardziej niż dotąd krytycznej ocenie rzeczywistości zachodnioniemieckiej. Społeczeństwa kapitalistyczne nie rozwiązały podstawowych sprzeczności, strukturalnie związanych z systemem ekonomicznym opartym na własności prywatnej. Nie nastąpiło w nich zniesienie .podstawowych form alienacji, lecz złagodzenie jej skutków[2]. Wyszła na jaw potrzeba niezwłocznego przeprowadzenia reform społecznych. Za najbardziej pilną uznano reformę systemu oświaty, a zwłaszcza reformę szkolnictwa wyższego.  Problemy uniwersyteckie stały się już w drugiej połowie 1964 r. przyczyną protestów młodzieży studiującej. Protesty te, zapoczątkowane listami i petycjami do władz uczelnianych, przyjęły od początku 1966 r. ostrzejszą formę wieców i demonstracji. Ich główną przyczyną był anachroniczny, autorytarny model zarządzania szkołami wyższymi. Studenci domagali się demokratyzacji tego modelu poprzez zwiększenie kompetencji młodzieżowych organów samorządowych. Występowali oni również przeciwko przymusowym eksmatrykulacjom i podwyżkom opłat pobieranych za studia.

Następowało znaczne zwiększenie się liczby studentów i przekształcenie wyższych uczelni w wielkie skupiska liczące dwadzieścia i więcej tysięcy ludzi, na niektórych wydziałach liczba studentów wzrosła tylko w latach 1960—1966 trzy- lub nawet czterokrotnie.

Nieudana reforma uniwersytecka, pogorszenie się warunków studiów i niepewne perspektywy dla absolwentów, pogłębiane załamywaniem się koniunktury w skomplikowanym i pełnym sprzeczności życiu gospodarczym państw kapitalistycznych. To powodowało, że w kręgach lewicującej inteligencji zaczęto stawiać pytanie czy nie jest błędna sama struktura państwa jako mechanizmu władzy?[3]

Upowszechnienie wykształcenia wyższego wzmocniło pozycję studentów w społeczeństwie zachodnioniemieckim. Równocześnie nastąpiła jednak zmiana statusu społecznego absolwentów szkół wyższych, rekrutujących się najczęściej z warstw średnich. Dawniej stanowili oni elitę społeczną, byli wykonawcami tzw. wolnych zawodów, niezależnych ekonomicznie i administracyjne. System szkolnictwa dopasowany do aktualnych potrzeb gospodarczych RFN zaczął dostarczać sproletaryzowanych funkcjonariuszy średniego stopnia.

Wśród innych przyczyn niepokojów studenckich lat sześćdziesiątych w RFN wymienia się najczęściej sceptycyzm młodzieży wobec całej generacji odpowiedzialnej za rozwój faszyzmu w Niemczech i za zachodnioniemiecką politykę powojenną. Zjawisko to pozostawało w związku z występującym w tym okresie na Zachodzie „kryzysem autorytetu”. Obiektem krytyki zbuntowanej młodzieży stały się początkowo czołowe autorytety naukowe RFN — prawicowi profesorowie tacy jak Renę Koenig i Helmut Schelsky oraz teoretycy o poglądach liberalnych, zwolennicy stopniowych reform jak np. Ralf Dahrendorf. Kontynuacją tej krytyki było coraz bardziej radykalne kwestionowanie wszystkich form władzy państwowej kontestacja jest zakwestionowaniem wszystkiego: kultury, polityki, organizacji społecznej, oczywistych form codziennej egzystencji, norm etycznych, wzorów i standardów zachowania. Całego sensu dotychczasowego istnienia[4]. Krytyka ta wypływała z przekonania młodzieży, że pokolenie sprawujące władzę w RFN niezdolne jest do opracowania i zrealizowania sensownego programu reform. Przeświadczenie takie było  nie tylko wynikiem dokonywanej przez młodzież studencką oceny powojennej rzeczywistości RFN, ale również, a może nawet przede wszystkim, rezultatem oceny faszystowskiej przeszłości Niemiec. Nadmienić przy tym należy, że właśnie walka z autorytetami dała nazwę pierwszej fazie „buntów” młodzieżowych, trwającej od połowy lat sześćdziesiątych do lata 1968 r. Fazę tę określa się w zachodnioniemieckiej literaturze przedmiotu mianem anty-autorytarnej.

Zaostrzenie sytuacji wewnętrznej w RFN i jednocześnie rozszerzenie bazy społecznej „rewolty” studenckiej nastąpiło z chwilą utworzenia w 1966 r. rządu tzw. wielkiej koalicji CDU/CSU-SPD. Z nową koalicją wiązano nadzieje na przezwyciężenie kryzysu. Jej powstanie było próbą wyjścia naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Proponując SPD udział w koalicji politycy chadeccy brali między innymi pod uwagę fakt, że tylko socjaldemokraci, jako współodpowiedzialni partnerzy mogą zapobiec rozszerzeniu się niepokojów studenckich na całe społeczeństwo zachodnioniemieckie.

W rezultacie utworzenia nowego rządu ograniczone zostały poważnie możliwości działania Bundestagu. Fakt ten doprowadził do powstania w społeczeństwie zachodnioniemieckim wątpliwości dotyczących zdolności funkcjonowania reprezentacji parlamentarnej. Powszechne stało się twierdzenie, że jest ona niezdolna do działania i że nie jest w stanie rozwiązać palących problemów politycznych, ekonomicznych i społecznych.

Potwierdzeniem tych obaw stał się przebieg zapoczątkowanej w 1962 r. dyskusji na temat projektów ustaw o stanie wyjątkowym . Projekty ustaw — podobnych do tych, które w 1933 r. umożliwiły narodowym socjalistom zdobycie władzy w Niemczech — były w okresie początkowym zdecydowanie odrzucane zarówno przez opozycję parlamentarną jak i przez związki zawodowe oraz część inteligencji zachodnioniemieckiej. Siły lewicowe w RFN przestrzegały przed ich uchwaleniem, jako krokiem prowadzącym w kierunku autorytarnego przeobrażenia konstytucyjnej rzeczywistości Republiki Federalnej Niemiec. Z chwilą utworzenia. rządu tzw. wielkiej koalicji opozycja wobec ustaw zredukowana została praktycznie do sfery pozaparlamentarnej. W rezultacie takiego rozwoju sytuacji doszło w 1968 r. do ostatecznego uchwalenia ustaw o stanie wyjątkowym.

Nowa sytuacja w parlamencie zachodnioniemieckim doprowadziła — szczególnie w kręgach młodzieżowych — do rozszerzania się idei antyparlamentaryzmu. Podjęta została dyskusja na temat niektórych aspektów systemu społeczno-politycznego w RFN. W jej ramach wyróżnić można dwa podstawowe nurty. Nurt pierwszy dotyczył wyłącznie sytuacji jaka powstała w parlamencie zachodnioniemieckim w warunkach sprawowania władzy przez koalicję CDU/CSU-SPD. W jego ramach podkreślano zwłaszcza utratę przez Bundestag części spośród sprawowanych dotychczas funkcji. Zauważano, że w sytuacji praktycznej likwidacji opozycji parlamentarnej w Bundestagu zaniechano otwartej dyskusji nad zasadniczymi problemami społecznymi. Spowodowało to konieczność przejęcia inicjatywy ustawodawczej przez ministerstwa. Pojawiło się nawet stwierdzenie, że parlament zachodnioniemiecki wypełnia po r. 1966 w sposób zadawalający jedną tylko funkcję, a mianowicie wybór szefa rządu n.

Znacznie bardziej radykalny charakter posiadał drugi nurt tej dyskusji, podejmujący krytykę systemu pluralistycznego. Podstawą koncepcji pluralizmu politycznego jest założenie, że państwo nie stanowi jednolitej struktury społeczno-politycznej, ale wyrażają je autonomiczne grupy interesów zorganizowanych formalnie i uznanych przez państwo reprezentujące zróżnicowane pod względem społeczno-politycznym i ekonomicznym społeczeństwa . Ideę pluralizmu politycznego skrytykowała lewicująca młodzież jako „zasłonę ideologiczną” służącą do ukrycia podstawowych sprzeczności klasowych społeczeństwa kapitalistycznego. Podkreślano, że system pluralizmu partykularnego nie zapewnia jednakowych możliwości wszystkim grupom interesów. W programie zbiorczym uwzględnione są bowiem głównie te interesy partykularne, które posiadają zdolność organizowania się, tzn. takie, których nosiciele mogą grozić zaniechaniem wykonania pewnych społecznie ważnych usług. Grupy społeczne nie mogące zaoferować takich usług, a więc także nie mogące odmówić ich wykonania nie są zdolne do konfliktów, a ich interesy nie mają dostępu do programu zbiorczego. Stąd też na przykład organizacje lekarzy czy pilotów samolotowych mają znacznie większą siłę przebicia niż np. grupy uczniów, studentów, bezrobotnych, rencistów czy też mniejszości narodowych. Ta nierówność szans uniemożliwia — jak to stwierdzali krytycy pluralizmu – dokonanie zasadniczych przemian społecznopolitycznych .

Jako alternatywę dla systemu pluralistycznego część młodzieży wysuwała model demokracji oparty na systemie rad.

Od momentu utworzenia rządu wielkiej koalicji przywódcy niepokojów młodzieżowych zaczęli określać ten ruch mianem opozycji pozaparlamentarnej (AufJerparlamentarische OppositionApO). Zastąpić ona miała zredukowaną przez wejście SPD do koalicji rządowej opozycję parlamentarną. Spowodowało to baczniejsze niż dotąd śledzenie przez młodych poczynań rządu i co za tym idzie coraz szersze podejmowanie przez nich problematyki ogólnospołecznej i politycznej.

Sprzeciw młodzieży studenckiej budziła przede wszystkim polityka zagraniczna nowego rządu, stanowiąca de facto kontynuację polityki realizowanej w ciągu siedemnastu lat rządów chadeckich. Młodzi nie dali się zwieść pozorom tzw. „nowej polityki wschodniej” bazującej na starych kanonach politycznych, takich jak doktryna Hallsteina czy prawo do stron ojczystych.  Krytykowano także bierną postawę rządu zachodnio-niemieckiego wobec sytuacji w Afryce Południowej, Ameryce Łacińskiej, Iranie i Hiszpanii. Jednym z bodźców „buntów” młodzieżowych stała się wojna wietnamska. Dodać przy tym należy, że sprzeciw wobec udziału Stanów Zjednoczonych w tej wojnie był w latach sześćdziesiątych jednym z motywów przewodnich wystąpień młodzieżowych w wielu krajach Zachodu. Młodzież w RFN akcentowała szczególnie silnie brak jakiejkolwiek krytyki poczynań amerykańskich w Wietnamie ze strony władz zachodnionie-mieckich. Nastroje pogarszał fakt, że różnorodne imprezy związane tematycznie z wojną wietnamską, posiadające wydźwięk anty-amerykański i organizowane przede wszystkim przez studentów Wolnego Uniwersytetu w Berlinie Zachodnim, spotykały się ze zdecydowaną krytyką zarówno ze strony władz uczelnianych jak i prasy. Proamerykańską postawę rządu federalnego próbowano usprawiedliwiać przede wszystkim na gruncie problemów ekonomicznych.

Motywacja ta ujawniała nie adekwatność propagowanych na Zachodzie haseł demokratycznych do stosowanej praktyki politycznej. Uwidoczniała ona w sposób jednoznaczny, że mechanizmy kształtujące oblicze moralne społeczeństw burżuazyjnych różnią się znacznie od treści ideowych przekazywanych młodemu pokoleniu.

Organizacją, która przewodziła „buntom” młodzieżowym w RFN był Socjalistyczny Związek Studentów Niemieckich (Sozia-listischer Deutscher Studentenbund — SDS). W latach pięćdziesiątych była to organizacja młodzieżowa SPD, działająca w szkołach wyższych i na uniwersytetach. Do rozłamu między organizacją studencką i jej macierzystą partią doprowadził program, jaki został uchwalony przez socjaldemokratów zachodni oniemieckich w 1959 r. na zjeździe w Bad Gedesberg. W programie tym SPD zrezygnowała z formułowanych we wcześniejszych deklaracjach programowych postulatów marksistowskich, takich jak upaństwowienie środków produkcji i wprowadzenie gospodarki planowej.

Większość członków SDS uznała program godesberski za oportunistyczny, dopasowany do polityki rządzących partii chadeckich i podporządkowany interesom wielkiego kapitału. W rezultacie krytyki ze strony Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich zarząd SPD zdystansował się oficjalnie w lipcu 1960 r. od swojej organizacji młodzieżowej i zaprzestał jej finansowania. W listopadzie 1961 r. rozłam ten został ostatecznie przypieczętowany decyzją wykluczenia z SPD członków SDS. Protest przeciwko nawiązaniu przez SPD bliższej współpracy z chadecją i powstaniu rządu wielkiej koalicji był zatem logiczną kontynuacją wcześniejszych posunięć SDS.

Bardzo ważną rolę podczas niepokojów młodzieżowych odgrywały działania studentów Wolnego Uniwersytetu w Berlinie Zachodnim Specyficzne warunki tego miasta, jego położenie geograficzne i status polityczny wpływały na zaostrzenie konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Przyczyniło się to do określenia Berlina Zachodniego mianem miasta kryzysowego.

Wizyty zagranicznych osobistości politycznych były w Berlinie Zachodnim – wcześniej niż w Republice Federalnej Niemiec — powodem demonstracji młodzieżowych. Jedna z takich demonstracji zorganizowana została wieczorem dnia 2 czerwca 1967 r. w proteście przeciwko wizycie szacha Iranu w Berlinie Zachodnim. Podczas tej demonstracji doszło do starcia protestującej młodzieży z policją. W jego wyniku rannych zostało 47 osób, a jeden ze studentów — Benno Ohnesorg został zastrzelony przez policjanta Karla-Hansa Kurrasa. To, że jeden z demonstrujących studentów został zabity, a także fakt, że instancje państwowe i uniwersyteckie obciążyły demonstrującą młodzież wyłączną odpowiedzialnością za ten wypadek wywołało u wielu studentów wstrząs i wzbudziło uczucie bezradności. Na łamach prasy oraz w wypowiedziach polityków określano już wówczas protestujących studentów jako terrorystów.

Spowodowało to dalsze rozszerzenie się i zradykalizowanie studenckiej i młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej. Centrum działania opozycji stał się tzw. Klub Republikański  utworzony wiosną 1967 r. w Berlinie Zachodnim. Ten klub dyskusyjny związany z zachodnioberlińskim Socjalistycznym Związkiem Studentów Niemieckich przeznaczony został dla intelektualistów lewicowych.  W maju 1968 r. klub liczył już około 800 członków. Za przykładem Berlina Zachodniego podobne kluby założono również w wielu miastach Republiki Federalnej Niemiec.

Wydarzenia te doprowadziły również do podjęcia przez studentów szerokiej dyskusji o przemocy i możliwościach jej stosowania. W początkowym okresie działania opozycji pozaparlamentarnej przywódcy Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich byli zdecydowanie przeciwni stosowaniu przemocy przeciwko ludziom. Propagowana przez SDS strategia opierała się wyłącznie na metodach tzw. biernego oporu. W konsekwencji wydarzeń jakie rozegrały się w Berlinie Zachodnim zdecydowano się świadomie dopuścić do dalszych ofiar przemocy policyjnej po stronie demonstrantów. Opracowano nowy program działania, zgodnie z którym demonstranci zaczęli obrzucać policjantów kamieniami i drażnić ich, nazywając obraźliwie – za przykładem północnoamerykańskim – bykami (Bullen).

Na skutek takiego postępowania dochodziło do krwawych starć. Zamierzonym celem tej strategii było. utrwalenie solidarności wśród studentów oraz wzbudzenie w społeczeństwie zachodnio-niemieckim sympatii do zbuntowanej młodzieży. Strategia ta, wywoływała jednak powszechną krytykę. Najdobitniej wyraził to jeden z czołowych teoretyków tzw. szkoły frankfurckiej Jurgen Habermas, który określił stosowane przez studentów prowokacje jako „zabawę z terrorem posiadającą implikacje faszystowskie” .

Ważnym momentem w historii „rewolty” młodzieżowej były niepokoje, jakie miały miejsce w okolicy świąt wielkanocnych 1968 r. Ich bezpośrednią przyczyną był zamach na przywódcę zachodnioberlińskiego Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich – Rudiego Dutschke. Była to niewątpliwie wiodąca postać młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej – inteligentny, oczytany, znakomity mówca potrafiący porwać słuchaczy, stanowił wzorzec osobowy dla znacznej części młodzieży. Brał on aktywny udział we wszystkich działaniach SDS – w spotkaniach, demonstracjach i marszach protestacyjnych,  był często przedmiotem ataków ze strony prasy prawicowej, a zwłaszcza popularnej w RFN springerowskiej „Bildzeitung”. Zamach miał miejsce 11 kwietnia 1968 r. Zamachowiec oddał trzy strzały, w wyniku których przywódca młodzieżowy odwieziony został w stanie ciężkim do szpitala. Zamach ten pozbawił studencką opozycję pozaparlamentarną jej czołowej postaci. Młodzież zareagowała na to wydarzenie organizując masowe protesty. Akcje te skierowane były przeciwko prasie prawicowej, a przede wszystkim koncernowi prasowemu Axela Springera. Wokół budynków tego koncernu w Bremie, Essen, Hanowerze, Karlsruhe, Kolonii, Bonn, Dortmundzie, Stuttgarcie, Freiburgu i w Hamburgu odbyły się demonstracje połączone z prowokowaniem i stosowaniem przemocy.

Wiosną 1968 r. postanowiono  nieco poważniej potraktować żądania młodzieży i uwzględnić niektóre postulaty. Pod uwagę brano jednak tylko te, które dotyczyły problematyki uniwersyteckiej.  Zawężenie reformy do zagadnień uniwersyteckich nie mogło oczywiście zadowolić młodzieży, a zwłaszcza bardziej radykalnych odłamów opozycji pozaparlamentarnej. Mimo to, latem 1968 r. nastąpił rozpad opozycji a wraz z nim wzrastała liczba tworzonych w konspiracji grup terrorystycznych o różnych nazwach oraz liczba różnego rodzaju aktów terroru i przemocy[5]. Główną przyczyną tego zjawiska był, jak się wydaje, brak R. Dutschkego. Nikt nie umiał zapełnić pustki, jaka wytworzyła się po jego odejściu. Ruchowi zabrakło przywódcy i teoretyka.

Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nastąpiła krystalizacja poglądów i wyraźny już podział opozycji na dwa nurty. Część członków SDS opowiedziała się po stronie lewicy, odrzucając zdecydowanie lewackie elementy opozycji młodzieżowej. Kontynuatorami tego nurtu stały się dwie organizacje: powstała w 1968 r. Socjalistyczna Niemiecka Młodzież Robotnicza (SDAJ), oraz założone na początku 1969 r. Stowarzyszenie Studentów Marksistowskich (AMS), przemianowane w 1971 r. na Marksistowski Związek Studencki „Spartakus” . Drugi, lewacki nurt  SDS miał charakter niejednolity i składał się z szeregu frakcji. Najważniejszymi z nich były: frakcja zrzeszająca zwolenników koncepcji szkoły frankfurckiej, frakcja anarchistyczna, jednocząca zwolenników Maksa Stirnera i Michała Bakunina. oraz frakcja maoistowska. O rozdrobnieniu tego nurtu świadczy fakt, że w roku 1972  liczył on aż 250 różnych organizacji.

IDEOLOGICZNE PODSTAWY TERRORYZMU ZACHODNIONIEMIECKIEGO

Kontynuacją niektórych nurtów studenckiej i młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej lat 1966—1968 stał się terroryzm zachodnioniemiecki. Związek ten znalazł potwierdzenie również ze strony samych terrorystów. Wzmianka na ten temat zamieszczona została mianowicie w pierwszym z pism programowych Frakcji Czerwonej Armii, zatytułowanym „Koncepcja guerilli miejskiej” . Dlatego też dla zanalizowania podstaw ideologicznych terroryzmu należy przedstawić ideologie, które oddziaływały na zbuntowaną młodzież w okresie „buntów” studenckich.

Niepokoje młodzieżowe w Republice Federalnej Niemiec skierowane były zarówno przeciwko systemowi kapitalistycznemu, jak i socjalistycznemu Chodziło o to, by zniszczyć organizację jako strukturę, w której ludzie mają z góry przydzielone i często drobiazgowo określone funkcje i realizują cele będące zawsze fuzją celów immanentnych tej struktury oraz celów pierwotnych, którym ona miała służyć[6]. Towarzyszyło temu odczucie, że rzeczywistość zupełnie nie pasuje do obrazów, jakie „ukształtowała szkoła i system wychowania, nie funkcjonuje wedle praw, jakie miały regulować jej działanie. Jest to odkrycie podwójne: rozdźwięku między wartościami oficjalnymi, odświętnymi, a rzeczywiście realizowanymi, i pozorności wartości realizowanych — pieniądza, kariery, prestiżu itp. — jako niemożliwych do przyjęcia. Nie dlatego, że są sprzeczne z odświętnymi, lecz dlatego że ich osiągnięcie obraca się przeciw człowiekowi[7]

Ideologie skrajnej lewicy wywarły  również znaczny wpływ na ewolucję stosowanych przez młodzież metod protestu — od tzw. biernego oporu aż do terroryzmu (stosowanego lub tylko popieranego). Nie ulega bowiem wątpliwości, że w początkowej fazie niepokojów zbuntowana młodzież zachodnioniemiecka daleka była od świadomego stosowania przemocy przeciwko ludziom.

Ze względu na podstawy ideologiczne intelektualny ruch studencki lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych określany jest niekiedy mianem nowej lewicy. Termin ten jest bardzo nieprecyzyjny. Służy on bowiem do określania różnorodnych kierunków politycznych, z których nie wszystkie mogą być uznane za stricte lewackie. W latach pięćdziesiątych nowa lewica była dosyć luźnym ruchem zrewoltowanej młodzieży i części intelektualistów. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ruch ten sformalizowano. Jego przedstawiciele uznali się za siłę polityczną wkraczającą rzekomo na pierwszy plan światowego procesu rewolucyjnego, w miejsce tzw. starej lewicy, t j. ruchu komunistycznego i robotniczego opierającego się na marksizmie-leninizmie. Płaszczyzną ideologiczną „nowej lewicy” był neomarksizm,

Koncepcjami społeczno-politycznymi, którym przypisuje się największy wpływ na kształtowanie poglądów młodzieży zachod-nioniemieckiej w okresie niepokojów są tzw. krytyczna teoria i neoanarchizm.

Twórcami krytycznej teorii byli naukowcy skupieni wokół założonego w połowie lat dwudziestych we Frankfurcie nad Menem Instytutu Badań Społecznych . Uczeni związani z Instytutem, wśród których wymienić należy Maxa Horkheimera, Theodora Adorno, Herberta Marcusego (który pozostał po wojnie w USA i tam stworzył odrębną koncepcję filozoficzną) oraz Jurgena Habermasa, określani są ze względu na znaczne podobieństwo poglądów mianem „szkoły frankfurckiej”. Ich dziełem jest stworzenie własnej teorii historiozoficznej, rwanej właśnie ,,krytyczną teorią społeczeństwa”[8].

Krytyczna teoria” najwcześniej przyjęta została przez zbuntowaną młodzież jako swoisty czynnik integrujący. Wypełniła ona pustkę ideową formującej się bez tradycji ideologicznych i organizacyjnych młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej, dostarczając jej inspiracji do tworzenia idei i pojęć w okresie postępującej radykalizacji.

Na poglądach zbuntowanej młodzieży zaciążyła szczególnie silnie teza lansowana przez „krytyczną teorię”, a zakładająca, że Republika Federalna Niemiec jest państwem autorytarnym, w którym rządy sprawowane są jednak bardziej za pomocą manipulacji niż otwartej przemocy. Kierowanie masami odbywa się w tych warunkach wyłącznie drogą dostarczania im dóbr materialnych W systemie demokratycznym ludzie są wolni bardziej niż kiedy indziej, lecz jest to wolność wewnątrz systemu. Ich opinie, potrzeby, dążenia nie wykraczają w żadnym momencie poza ustabilizowaną rzeczywistość społeczną, Stają się coraz bardziej pasywni wobec aparatu politycznego i ekonomicznego, podporządkowani produkcji i. konsumpcji[9].  Teoria ta podkreśla również bezsilność jednostki w istniejącym systemie społecznym. System podporządkowuje jednostkę tak, że jedyną możliwością obrony staje się  bierność, wynikająca ze świadomości własnej bezsilności.

Twórcy krytycznej teorii nie byli jednak w stanie udzielić młodzieży konkretnej pomocy. Okazało się bowiem, że są oni gotowi wyłącznie do udzielania teoretycznych rad, potępią jednak zdecydowanie każdego, kto będzie próbował wyciągnąć z tej teorii jakiekolwiek praktyczne konsekwencje i wnioski. I tak w kwietniu 1969 r. T. Adorno został przez młodzież zmuszony do przerwania wykładu na uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem. Ulotka wydana w związku z tym wydarzeniem przez studentów głosiła, że Adorno jako instytucja przestał istnieć (,,Adorno als Institution ist tot”)”, ponieważ w momencie, gdy zamierzali, oni przejść do działań praktycznych pozostawił ich bez pomocy .

Jeszcze bardziej otwarcie odżegnał się od młodzieżowych ruchów protestacyjnych M. Horkheimer. W przedmowie do nowego wydania swoich prac zdystansował się on zdecydowanie od wniosków, jakie wyciągała młodzież z „krytycznej teorii”. Napisał m. in., że różnica między szkołą frankfurcką a zbuntowaną młodzieżą dotyczy stosunku do przemocy.

W rezultacie tego konfliktu miejsce „krytycznej teorii” zajął psychomarksizm Herberta Marcusego.  Zainteresowanie tą koncepcją tłumaczy się  przede wszystkim aktywnym udziałem profesora w publicznych dyskusjach z młodzieżą akademicką, w konferencjach oraz wiecach organizowanych na uniwersytetach w USA i w Europie Zachodniej. W wygłaszanych podczas tych imprez przemówieniach szczególnie mocno akcentował rolę młodzieży akademickiej w szerzeniu niepokojów oraz inspirowaniu protestów przeciwko „uciskającej większości” [10]. Teza ta sprawiła, że zbuntowani młodzi ludzie w wielu krajach, w tym także w RFN, dostrzegali w niemiecko-amerykańskim profesorze swojego ideologa i przywódcę.

Koncepcja psychomarksizmu H. Marcusego korzeniami tkwiła w krytycznej teorii, usamodzielniła się jednak już przed drugą wojną światową. Jednym z głównych założeń tej filozofii jest próba połączenia, marksizmu z freudyzmem, Wychodząc od tezy sformułowanej przez psychiatrę austriackiego Zygmunta Freuda, że rozwój cywilizacji postępuje dzięki nieustannemu ujarzmianiu ludzkich popędów, Marcuse próbuje dowieść, że ograniczenie wolności człowieka jest koniecznością tylko na określonym etapie rozwoju cywilizacji, a mianowicie w okresie panowania nędzy i głodu. Przezwyciężenie takiego ograniczenia w dalszych etapach uniemożliwia jednak wyraźna sprzeczność interesów obywateli i władzy państwowej- Ta sprzeczność godząca w wolność jednostki stanowi istotę ,,cywilizacji represywnej”. H. Marcuse uważa, że wszystkie cywilizowane społeczeństwa znajdują się w okowach „systemu represywnego”, w sensie zbioru narzuconych arbitralnie norm, wartości i zasad postępowania[11].

Krytyka pewnych aspektów współczesnego kapitalizmu, potępienie ideałów i postaw konsumpcyjnych, ukazanie wąskiej i jednostronnej skali wartości duchowych oraz zmieniającej się pozycji społeczne] inteligencji jest najsilniejszą stroną filozofii H. Marcu-sego. Przypada mu również szczególnie ważna rola w kształtowaniu poglądów zbuntowanej młodzieży na przemoc. Uważał on rewolucję za najbardziej realną możliwość całkowitego zniesienia ,,cywilizacji represywnej”. Do celu tego nie mogą doprowadzić reformy, których zadania ograniczają się wyłącznie do łagodzenia takiej czy innej formy represji. Pozostaje droga buntu. Za siłę zdolną taki „bunt.” przeprowadzić uznał tzw. nową lewicę. Pod terminem tym rozumiał Marcuse cztery elementy: l. ruchy narodowo-wyzwoleńcze Trzeciego Świata; 2. ruch robotniczy oparty na nowej strategii (chodzi tu o chińską partię komunistyczną i grupy maoistowskie oraz o grupy trockistowakie i anarchistyczne działające w różnych krajach Zachodu); 3. warstwy znajdujące się na zewnątrz społeczeństw sytości (Marcuse ma tu na myśli mniejszości narodowe wewnątrz wysoko rozwiniętych społeczeństw kapitalistycznych, a zwłaszcza Murzynów amerykańskich, Portorykańczyków i Indian); 4. radykalnie zorganizowana inteligencja i studenci.[12]

Analizując wypowiedzi H. Marcusego Józef Borgosz przedstawił dwa przytaczane przez niego argumenty przemawiające za stosowaniem przemocy na płaszczyźnie politycznej. Pierwszy z nich mówi, że racje stosowania przemocy tkwią w „prawie naturalnym implikującym konieczność obrony człowieka przed zniewalaniem go już to przez innego człowieka, już to przez instytucjonalizm państwowy, już to wreszcie przez inne podmioty zbiorowe”. Argument ten sprowadza się zatem do stwierdzenia, że ,,mniejszości uciskane mają prawo do buntu, na tej samej zasadzie, na jakiej uciskające większości stosują’ wobec nich terror i przemoc”. Argument drugi związany jest ściśle z pierwszym i brzmi następująco: „gwałt stosowany przez uciskane mniejszości wobec legalnego gwałtu nie ma na celu pomnożenia sumy zaistniałych gwałtów, lecz położenie im kresu — trzeba więc ten długi łańcuch przemocy przeciąć” [13]

Na podstawie przedstawionej argumentacji H. Marcuse akceptuje moralnie wojny narodów kolonialnych i neokolonialnych walczących o wyzwolenie społeczne i narodowe oraz przemoc stosowaną przez mniejszości narodowe walczące o równouprawnienie narodowe i społeczne. Pełnej akceptacji moralnej domaga się również dla buntującej się inteligencji, która wyzwoliwszy się z „fałszywej świadomości” zmierza do zniesienia ,, represywnej kultury kapitalistycznej”. Szczególną rolę w procesie rewolucyjnym przypisał zrewoltowanej młodzieży.

Niezbędnym warunkiem zaistnienia i zwycięstwa rewolucji jest — zdaniem H. Marcusego — ukształtowanie nowego typu człowieka. Tylko taki człowiek , odznaczający się wrażliwością może wyzwolić ludzkość spod zła „cywilizacji represywnej”, Miałby to być człowiek o takich cechach psychicznych, które uodporniłyby go na pokusy społeczeństwa dobrobytu. Stąd bierze się sugestia Marcusego, ażeby rewolucję socjalną poprzedziła „rewolucja” w samym człowieku, zmierzająca do przezwyciężenia jego „jednowymiarowości”.

Drugim kierunkiem filozoficznym, który zyskał sobie szczególną popularność wśród zbuntowanej młodzieży zachodnioniemieckiej w latach sześćdziesiątych był anarchizm- Znacząca rola w popularyzacji doktryny anarchistycznej w kręgach młodzieżowych przypada wydanej w.1966 r. pracy R. Dutschkego pt. Wybrana i komentowana bibliografia rewolucyjnego socjalizmu od K. Marksa do współczesności. Punktem wyjścia pracy jest stwierdzenie, że Karol Marks jest jedynie twórcą pierwszej teorii rewolucyjnej, teorii, która po lalach utraciła Jakoby swą aktualność. Ideologią, w której przywódca studentów zachodnioniemieckich chciał widzieć szereg elementów mogących znaleźć zastosowanie w warunkach Republiki -Federalnej Niemiec i mogących stanowić podstawę ideologiczną ruchu studenckiego był właśnie anarchizm.

Teoretykami współczesnego anarchizmu, którzy zdobyli największą popularność wśród młodzieży zachodnioniemieckiej byli Michał Bakunin i Max Stirner. Pierwszy z nich uważał, że państwo jest tworem sztucznym, ograniczającym wolność jednostek. W stosunkach międzynarodowych państwa potężne niosą niewolę małym, a w stosunkach wewnątrzpaństwowych — rządzący rządzonym. M. Bakunin był również zdania, że władza polityczna wywiera destruktywny wpływ na osoby ją sprawujące. Odzwierciedla się to w pogardzie dla mas i przecenianiu własnych zasług.

Doprowadziło to do powstania w latach sześćdziesiątych współczesnej odmiany anarchizmu, zwanej neoanarchizmem. Decydująca rola -w tworzeniu tej ideologii przypadła studentom francuskim, a zwłaszcza ugrupowaniu pod nazwą „Ruch 22 marca” utworzonemu przez Daniela Cohn-Bendita i będącemu siłą napędową rewolty studentów paryskich.

Neoanarchiści poświęcają znacznie mniej uwagi zagadnieniom teoretycznym, koncentrując się na działalności praktycznej. Większość z nich uznaje klasę robotniczą za podstawową siłę rewolucji, a następnie społeczeństwa anarchistycznego. Nastawiona negatywnie zarówno do kapitalizmu, jak i do socjalizmu nie jest ona — podobnie jak wszystkie pozostałe ideologie nowej lewicy — zdolna do ukazania nowej, rozwiniętej i realnej koncepcji ustroju społecznego.

W kwestii stosunku do przemocy neoanarchizm nawiązywał do stosunkowo wąskiej grupy teoretyków ruchu anarchistycznego, którzy uważali, że droga do stworzenia nowego społeczeństwa wiedzie poprzez przemoc  D. Cohn-Bendit uważał, że niepokoje studenckie są koniecznym wstępem do rewolucji. Postulowana rewolucja , miała stanowić szereg akcji przeprowadzanych przez aktywne mniejszości. Teoretycy neoanarcnizmu nie uznali jednak terroryzmu za jedyną i konieczną formę walki, według nich każdy ruch rewolucyjny musi w trakcie prowadzonej przez siebie walki indywidualnie rozwijać formy aktywności.

Pewien, zresztą stosunkowo niewielki, wpływ na młodzież lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wywarł również maoizm. Pierwsze grupy maoistowskie w RFN powstały na przełomie lat 1964/1965. Częścią strategii kierownictwa chińskiego, zmierzającego do osłabienia wpływów radzieckich w świecie i zaspokojenia własnych ambicji wielkomocarstwowych było popieranie działań frakcyjnych w ruchu komunistycznym na Zachodzie. Dlatego też władze chińskie udzielały frakcjom maoistowskim działającym w Europie Zachodniej szerokiej pomocy finansowej, propagandowej i organizacyjnej

Cechami charakterystycznymi wszystkich programów sformułowanych przez zachodnioeuropejskie ugrupowania maoistowskie, w tym także przez grupy zachodnioniemieckie, były: walka przeciwko partiom komunistycznym, skrajna antyradzieckość, gloryfikacja osoby Mao Tse-tunga i pełna, bezkrytyczna aprobata polityki przywódców chińskich. Maoizm wyklucza jakąkolwiek możliwość zapobiegania wojnie.

Pewien wpływ na kierunki młodzieżowej krytyki społecznej w RFN wywarła również doktryna neotrockistowska. Wysiłki trockistów zachodnioniemieckich, mające na celu spopularyzowanie doktryny politycznej Lwa Trockiego, spowodowały bowiem krótkotrwały wzrost zainteresowania młodzieży tą ideologią. Powstała nawet frakcja neotrockistowska, jej  działalność sprowadzała się wyłącznie do organizowania wieców i demonstracji oraz do rozrzucania ulotek, wzywających do zorganizowania zbrojnego powstania.

Przedmiotem krytyki ze strony neotrockizmu są zarówno państwa kapitalistyczne, jak i socjalistyczne. Istotą doktryny politycznej L. Trockiego jest idea tzw. rewolucji permanentnej, negująca możliwość zwycięstwa rewolucji socjalistycznej w jednym tylko kraju.

Neotrockiści, podobnie jak zwolennicy maoizmu, traktują wojnę jako nieuchronną konieczność. Wzywają oni przywódców państw socjalistycznych do narzucenia światowemu imperializmowi „prewencyjnej wojny termojądrowej”, która zapoczątkuje rewolucyjne wystąpienia w państwach kapitalistycznych. W neotrockistowskim manifeście uchwalonym w 1967 r. stwierdzono m. in: „Konieczne jest podjęcie przez nas inicjatywy i przejście do natarcia bez czekania na natarcie kapitalizmu i jego decyzję, jak i kiedy rozpocząć wojnę atomową”.[14]

Novum w doktrynie neotrockistowskiej w latach sześćdziesiątych stanowiło odrzucenie tezy zakładającej możliwość przeprowadzenia rewolucji proletariackiej w krajach kapitalistycznych i przesunięcie zainteresowań na buntującą się młodzież studencką oraz na kraje Trzeciego Świata. Zwolennicy tej ideologii dostrzegli bowiem w buntach studenckich siłę polityczną, którą usiłowali wykorzystać w celu wzmocnienia własnych wpływów.

Różnorodność oddziaływań ideologicznych wpłynęła w sposób decydujący na charakter i kierunki młodzieżowej krytyki społecznej lat sześćdziesiątych. Jedną z podstawowych konsekwencji jest fakt, że młodzieżowa opozycja pozaparlamentarna w Republice Federalnej Niemiec nie stworzyła zwartego systemu, myślowego i nie zjednoczyła się na bazie takiego systemu. Jest to raczej chaos ideowy, mieszanina poglądów K, Marksa, H. Marcusego, Z. Freuda, Mao Tse-tunga, M. Bakunina i innych.

Faktem jest jednak, że wszystkie zaprezentowane ideologie skrajnej lewicy wykazują wiele cech wspólnych. Jedną z nich jest wyraźnie destruktywny charakter. Dlatego też ważną konsekwencją oddziaływań lewackich na niepokoje młodzieżowe w RFN był brak jakiegokolwiek pozytywnego programu społeczno-politycznego. Młodzi wiedzieli jedynie czego nie chcą, nie byli jednak w stanie przedstawić żadnych sensownych rozwiązań. Jeśli, nawet pojawiały się pewne postulaty o charakterze społeczno-politycznym, jak na przykład propozycja wprowadzenia systemu rad w Republice Federalnej Niemiec, to miały one charakter tak bardzo ogólnikowy, że traciły praktyczną wartość.

Szczególnie wiele cech wspólnych wykazywały koncepcja filozoficzna H. Marcusego i neoanarchizm. Obydwie teorie pozostawały pod wpływem filozofii egzystencjalizmu, a zwłaszcza poglądów Martina Heideggera i Jean Paul Sartre’a. Wśród cech wspólnych wymienić należy przede wszystkim: subiektywizm, indywidualizm, przeciwstawianie jednostki i państwa, przyjmowanie dobrowolnych związków wolnych ludzi za jedyną formę organizacyjną umożliwiającą nie manipulowaną komunikację, rozpoczynanie rewolucji od przemian zachodzących w jednostce. Te elementy wspólne, powstałe w trakcie krystalizowania się obydwu teorii, utrudniają znacznie identyfikację źródła ideologicznego, stanowiącego główną wykładnię filozoficzną poszczególnych ugrupowań terrorystycznych skrajnej lewicy w RFN.

Wydaje się, że w tej właśnie koncepcji doszukać się można przyczyn dążenia w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych przez część młodzieży na Zachodzie do niszczenia istniejących struktur społecznych i przeciwstawiania się utartym normom Zakwestionowanie dotyczyło zarówno organizacji w ogólnym znaczeniu — jako układu wyznaczającego cele i sposoby działania oraz typy międzyludzkiej relacji, jak i jej form konkretnych przeciw którym stawiano konkretne zarzuty: reprezentowanie interesów administracji wyższych uczelni wbrew interesom studentów, emancypacja celów organizacji jako autonomicznego systemu w stosunku do celów zbiorowości, której miała służyć itp.[15] Znalazło to początkowo wyraz w buntach młodzieżowych, a następnie w działalności terrorystycznej.

Wraz z rozpadem opozycji pozaparlamentarnej nastąpiło częściowe odejście młodych od ideologii lewackich. Cechą charakterystyczną tych ideologii jest bowiem dążenie do wywołania rewolucji, mającej zlikwidować system kapitalistyczny powstaje grupa towarzyszy, którzy postanowili działać, wyjść z letargu, radykalizmu, werbalnego, dyskusji na temat strategii, coraz bardziej pozbawionej sensu; musieliśmy walczyć.[16] Zaczęto poszukiwać innych dróg przeobrażenia rzeczywistości społecznej i politycznej Republiki Federalnej Niemiec. Dla znacznej części młodzieży kierunki tych poszukiwań wynikały jednak konsekwentnie z wcześniejszego zainteresowania ideologiami skrajnej lewicy, a zwłaszcza koncepcją filozoficzną H. Marcusego i maoizmem. Nie bez znaczenia był również fakt, że zasady moralne młodzieży studenckiej, ukształtowane pod wpływem ideologii lewackich, nie wykluczały już użycia przemocy przeciwko ludziom. Znaczny wpływ wywarły również aktualne wydarzenia polityczne w świecie. Przyczyniły się one do zainteresowania młodzieży teoriami rewolucyjnymi Trzeciego Świata,

Wyzwalanie się krajów Trzeciego Świata było w latach sześćdziesiątych zjawiskiem nowym, które fascynowało młodzież na Zachodzie. Opierając się na pracach Ernesto Che Guevary, Regisa Debray’a, Carlosa Marighelli i Frantza Fanona młodzi, identyfikowali rewolucję wyłącznie z rewolucją na Kubie oraz z walkami partyzanckimi w Ameryce Łacińskiej, Azji, czy też w Afryce. Rewolucjonistów uosabiano powszechnie z partyzantami czy z guerillas. Młodzież nie uwzględniała przy tym faktu, że reguły walki opracowane na użytek mieszkańców państw Trzeciego Świata nie mogły znaleźć logicznego zastosowania w warunkach demokracji burżuazyjnych..

Prace południowoamerykańskich teoretyków wojen partyzanckich uznane zostały przez część młodzieży za teoretyczną podstawę opracowania strategii przyszłej walki. Główna rola przypadła w tym względzie Małemu podręcznikowi brazylijskiego partyzanta miejskiego C. Marighelli.

Lektura tych prac wpłynęła również na dalszą ewolucję poglądów młodzieży zachodnioniemieckiej na przemoc. Popularność zdobyła zwłaszcza praca F. Fanona, algierskiego lekarza, bojownika wojny narodowowyzwoleńczej i teoretyka procesu dekolonizacji Afryki. Fanonowski kult przemocy zaciążył poważnie na psychice wielu młodych. Rolę inspirującą odegrały również konkretne wydarzenia polityczne, a zwłaszcza wojny domowe w Ameryce Południowej. Guerillas, a zwłaszcza urugwajscy tupamaros stali się wzorcem dla młodzieży zachodnioniemieckiej. Przyczyn tego szczególnego zainteresowania szukać należy w warunkach, w jakich walczyli tupamaros. Obszar ich działania stanowił najbardziej demokratyczny kraj Ameryki Południowej, jedyny na tym kontynencie, którego porządek społeczny przypominał w latach sześćdziesiątych burżuazyjne demokracje- zachodnioeuropejskie. Nie bez znaczenia były również sukcesy, jakie odnosili tupamaros w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, a więc w okresie działania w RFN młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej. Zwycięstwa te okazały się zresztą mieć charakter wyraźnie doraźny i w rezultacie końcowym obróciły się nie tylko przeciwko samym guerillas, ale i przeciwko demokracji urugwajskiej.

Na ostateczne podjęcie walki zbrojnej przez część młodzieży związanej z opozycja pozaparlamentarną wpłynęły w znacznym stopniu kontakty młodych Niemców z przedstawicielami palestyńskiego ruchu narodowowyzwoleńczego- Przyczyna tego był fakt, że Palestyńczycy nie tylko stosowali w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych terroryzm jako strategię walki narodowowyzwoleńczej, ale również pełnili rolę znaczącego „eksportera terroryzmu”, organizując szkolenia dla zwolenników tej formy walki z całego świata.

Kontakty części zachodnioniemieckiej młodzieży studenckiej z Arabami, a zwłaszcza jej sympatia do Palestyńczyków mają dosyć osobliwą genezę. Wiąże się ona ze sposobem, w jaki w Republice Federalnej Niemiec usiłowano przezwyciężyć faszystowską przeszłość. Doprowadziło to w tym kraju do wielu paradoksów. Jeden z nich dotyczył problemu antysemityzmu. Wielu antysemitów przekształciło się po wojnie w mniej lub bardziej pozornych filosemitów, którzy zaczęli bez zastanowienia i bezkrytycznie popierać — w imię krzywd popełnionych na Żydach przez naród niemiecki — wszystkie pociągnięcia polityków izraelskich. Z zaprzeczenia tej postawy pojawiła się inna, równie skrajna i bezkrytyczna postawa proarabska. Podziwiano akcje terrorystyczne przeprowadzane przez Czarny Wrzesień, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i inne organizacje . Wreszcie rolę bezpośredniego inspiratora terroryzmu lewackiego w RFN odegrały organizacje ekstremistyczne, powstałe nieco wcześniej w innych wysoko rozwiniętych państwach kapitalistycznych. Mowa tu przede wszystkim o uformowanej w 1969 r. japońskiej Czerwonej Armii (Sekigun), zjednoczonej w 1971 r. z Komitetem przeciwko amerykańsko-japońskiemu układowi o bezpieczeństwie  i przemianowanej na Zjednoczona Czerwoną Armię (Rengo Sekigun), o północnoamerykańskiej grupie terrorystycznej, wyrosłej z, niepokojów młodzieżowych lat sześćdziesiątych i znanej pod nazwą Meteorologowie (Weathermen) oraz utworzonych w 1969 r. we Włoszech Czerwonych Brygadach (Brigate Rosse).

Zachodnioniemiecki terroryzm skrajnej lewicy miał swe źródła zarówno w aktualnej sytuacji spoleczno-politycznej RFN drugiej polowy lat sześćdziesiątych, jak i w oddziaływaniach różnorodnych ideologii i wzorców zagranicznych. Słabość ruchu nowej lewicy, a także stosunek władz do protestu młodzieżowego sprawiły, że podjęcie walki zbrojnej stało się w subiektywnym przekonaniu wielu młodych jedyną możliwością dokonania głębszych zmian w krytykowanym przez nich systemie politycznym i społecznym.

BIBLIOGRAFIA

  1. Borgosz J., Herbert Marcuse i fuilozofia trzeciej siły. Warszawa 1972
  2. Domarańczyk Z., Warszawa 1979
  3. Elias N., Rozważania o Niemcach. Poznań 1996
  4. Hoffman B., Oblicza terroryzmu. Warszawa 1999
  5. Jawłowska A., Drogi kontrkultury. Warszawa 1975
  6. Muszyński J., Terroryzm polityczny. Warszawa 1981
  7. Szmid L. T., Terroryzm a państwo. Lublin 1979
  8. Tokarczyk R. Współczesne doktryny polityczne. Lublin 1978
  9. Waserman J. Krytyczna teoria społeczeństw Herberta Marcusego. Warszawa 1979

[1] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny,  s. 178

[2] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 35

[3] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 176

[4] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 10

[5] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny,  s 174

[6] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 18

[7] Tamże, s. 12

[8] J. Waserman, Krytyczna teoria społeczenstwa Herberta Marcusego. s. 25-26

[9] A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 108

[10] J. Bor++gosz, Herbert Marcuse i filozofia trzeciej siły, s. 16

[11] R. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, s. 306

[12] J. Brogosz, Herbert Marcuse i filozofia trzeciej siły, s. 174

[13] Tamże, s. 169-170

[14] R. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, s. 299

[15]A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 17

[16] J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny,  s. 178

Proces starzenia się ludności

Według pesymistycznych prognoz demograficznych polskie społeczeństwo starzeje się.

Faktem jest, że od dziesięciu lat systematycznie w naszym kraju notuje się spadek urodzeń, a w 1999 roku po raz pierwszy od czasów II wojny światowej mieliśmy do czynienia z ujemnym przyrostem naturalnym. Jest on w równej mierze wynikiem wspomnianego spadku urodzeń , jak i wydłużania się życia w Polsce.

Współczynnik dzietności, który na poziomie 2,1 (t.j. 210 dzieci przypadających na sto kobiet) gwarantuje zastępowalność pokoleń u nas wynosi 1,5.

Nie jesteśmy w tej mierze wyjątkiem w Europie. Kiedy u nas w latach 80-tych i nawet jeszcze dziewięćdziesiątych notowano wysoką dynamikę przyrostu naturalnego, w społeczeństwach zachodnio-europejskich sygnalizowano jego znaczący spadek. Najbliższe prognozy przewidują postępujący spadek liczebności populacji Europejczyków. Jednak nie to będzie zdaniem demografów najistotniejsze , w najbliższych dekadach zwrócić należy uwagę nie tyle na wielkość poszczególnych społeczeństw lecz na ich strukturę. Głównym problemem dla naszego kontynentu będzie starzenie się. Obecnie tzw. wiek średni dla większości społeczeństw europejskich wynosi 40 lat. Wg. niektórych przewidywań w 2025 r. wrośnie on do 55 lat.

Tym bardziej interesującym z perspektywy demografii, ale także polityki społecznej staje się kwestia sytuacji w jakiej znajdują się ludzie starsi w Polsce-grupa tak zwiększająca swoją liczebność.

Tendencje do starzenia się społeczeństw  wykraczają poza granice Europy. Proces starzenia się społeczeństw jest obserwowany we wszystkich krajach rozwiniętych i wiąże się z dwoma wspomnianymi już przeze mnie zjawiskami demograficznymi. Pierwsze z nich polega na wydłużaniu się przeciętnego trwania życia, na skutek czego coraz większa liczba osób dożywa wieku starszego i sędziwego. Drugie dotyczy obniżania się płodności kobiet, co wpływa na zmiany w strukturze demograficznej, powodując zmniejszanie się w niej odsetka dzieci i młodzieży, a zwiększanie odsetka osób starszych. Za początek starości przyjmuje się umownie wiek 60 lat.

Rok 1999 został ogłoszony przez ONZ Międzynarodowym Rokiem Seniora. Eksperci WHO uważają, że należy zrewidować stosunek społeczeństw do ludzi sędziwych, których liczba w XX w. zdecydowanie wzrosła. W roku 1950 ludność świata w wieku 60 lat i powyżej liczyła około 200 mln osób. Teraz jest już 580 mln tej populacji. Szacuje się, że w 2025 roku ludzi sędziwych będzie ponad 1,1 mld. Gwałtowne przedłużenie ludzkiego życia następuje w wyniku poprawy warunków sanitarnych, mieszkaniowych, żywieniowych. Postęp w tym zakresie jest możliwy także dzięki osiągnięciom medycyny, a w szczególności dzięki szczepieniom ochronnym oraz stosowaniu antybiotyków.

Problem starzenia się populacji światowej był omawiany podczas specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, która odbyła się   latem 1999 roku. Została  na niej oceniona realizacja programu działań przyjętego na Międzynarodowej Konferencji Ludnościowej w Kairze w 1994 r. „Mamy obecnie prawdziwą rewolucję demograficzną – mówił na konferencji Mathew Kahane, ambasador ONZ. – Musimy zaradzić jej społecznym i gospodarczym skutkom. Należy zrewidować nasze dotychczasowe poglądy na temat starości. Zamiast traktować osoby starsze jako ciężar, powinniśmy czerpać z ich bogatego doświadczenia będącego owocem długiego życia”.

Pierwsza debata na temat procesu starzenia się społeczeństw na forum ONZ miała miejsce w 1948 r. z inicjatywy Argentyny. Z podobnym wnioskiem wystąpiła Malta w 1969 r. Dostrzegając znaczenie długowieczności jako jednego z największych wyzwań XX w. ONZ zwołała w 1982 r. w Wiedniu Światowe Zgromadzenie Na Temat Starości. W 1992 r. Zgromadzenie Ogólne przyjęło Proklamację Na Temat Seniorów. Stanowi ona zarys praktycznych działań na poziomie globalnym wspierających inicjatywy regionalne, ogólnokrajowe i lokalne.

W okresie po drugiej wojnie światowej Polska z państwa liczącego niewiele ponad 20 milionów mieszkańców, stała się w połowie lat dziewięćdziesiątych krajem prawie 39-milionowym. Zmiany w ogólnej liczbie ludności są wynikiem kształtowania się takich procesów demograficznych jak: płodność, umieralność oraz migracje. Natomiast zmiany w strukturze wieku ludności pozostają pod wpływem zarówno procesów demograficznych jak i przesuwania się wyżów i niżów demograficznych, tzw. falowania demograficznego.

Mówiąc procesie starzenia się ludności demografowie mają na myśli wzrost liczby i odsetka ludności starszej (w wieku 60 lat i więcej) w ogólnej liczbie ludności oraz wzroście wśród nich odsetka osób „sędziwych”, tzn. osób w wieku 75 lat i więcej. Polska podobnie jak większość krajów na świecie należy do państw, w których wyraźnie zaznaczył się proces starzenia się ludności i którego intensywność będzie wzrastał.
W Polsce osoby po 60 r. życia stanowią obecnie 16 proc. ogółu społeczeństwa jednak do 2020 roku procent ten ma wynosić 22.

Wskaźnik ludności w wieku 65 lat i więcej w najbardziej rozwiniętych krajach Europy przekroczył w 1996 roku 17% – w Szwecji (17,4%) i we Włoszech (17,1%) oraz 16% w Belgii i we Francji. Najniższy wskaźnik ludności starszej wśród krajów Unii Europejskiej ma Irlandia i wynosił on 11,5%. Dla porównania niżej  w tabeli znajdują się dane za rok 1997, z tą różnicą, że przedstawione tam dane obejmują osoby powyżej nie 65 a 60 roku życia.

Ludność i osoby starsze w wybranych krajach.

Kraje Stan w dniu Ogółem W tym w wieku 60 lat i więcej
w tysiącach w odsetkach
Austria 1.I.1997 8068 1592 19,7
Czechy 1.I.1997 10309 1857 18,0
Grecja 1.I.1997 10485 1316 22,1
Francja 1.I.1997 58494 11848 20,3
Irlandia 1.I.1996 3616 541 15,1
Kanada 1.VII.1994 29248 4687 16,0
Niemcy 1.I.1996 81818 17210 21,0
Polska 1.I.1997 38639 6204 16,1
Słowacja 1.I.1997 5379 818 15,1
St. Zjedn. Ameryki 1.VII.1995 262755 43578 16,6
Szwecja 1.I.1997 8845 1946 21,9
Węgry 1.I.1997 10174 1979 19,5
Wielka Brytania 1.I.1995 58500 12001 20,5
Włochy 1.I.1997 57461 13110 22,8

W krajach Europy Środkowej i Wschodniej najwyższy wskaźnik ludności starszej mają Węgry i Łotwa , a najniższy Turcja – 4,9%, Bośnia i Hercegowina – 6,9% oraz Macedonia 8,5%.

Wpływa na to szereg czynników, a przede wszystkim: liczba urodzeń oraz struktura zgonów według wieku, którą można wyrazić za pomocą przeciętnego trwania życia. W wielu krajach rozwiniętych przeciętne dalsze trwania życia noworodka jest znacznie dłuższe niż w naszym kraju. W Europie najlepsze wskaźniki pod tym względem ma Szwecja. Noworodek płci męskiej ma przed sobą ponad 76 lat życia (dane dla 1994 roku), a płci żeńskiej ponad 81 lat. W Polsce mężczyzna przeciętnie żyje około 9 lat krócej (67,6 lat w 1995 roku), a kobieta o 5 lat (76,4 lat). W stosunku do początku lat osiemdziesiątych przeciętne dalsze trwanie życia Szwedów wydłużyło się o ponad 3 lata, a w Polsce – mężczyzn o 1 rok, a kobiet o nieco ponad 2 lata.

W Europie ludzie starsi żyją najdłużej w Szwajcarii, Szwecji, Francji i Hiszpanii. Osoby w wieku 60 lat żyją tam średnio o 4 lata dłużej niż w Polsce. W innych krajach Europy Zachodniej osoby sześćdziesięcioletnie żyją 2-3 lata dłużej. Prognozy demograficzne tych krajów na następne półwiecze przewidują dalszy wzrost długości życia, na ogół w tempie takim samym jak dotychczas.

W wielu krajach obok wydłużania się przeciętnego trwania życia obserwuje się także zmniejszanie się liczby urodzeń. Znajduje to odzwierciedlenie w zmianie proporcji między osobami w wieku 65 lat i więcej, a dziećmi (osobami w wieku 0-14 lat). W Polsce na 100 dzieci przypada 52 osób starszych. Niższy wskaźnik od polskiego ma jedynie 5 krajów europejskich: Turcja (16), Bośnia i Hercegowina (29), Macedonia (34), Irlandia (48) i Słowacja (51). Najwyższy wskaźnik w Europie mają Włochy – na 100 dzieci przypada 116 osób starszych, natomiast w Belgii, Grecji, Hiszpanii, Niemczech i Szwecji na 100 dzieci przypada ponad 90 osób starszych. Dane te wskazują na różnice struktur demograficznych poszczególnych społeczeństw, świadczące o młodości lub starości demograficznej. Niskie urodzenia mogą prowadzić do depopulacji, która występuje już w niektórych krajach Europy Zachodniej (Niemcy, Szwecja, Włochy) oraz w niektórych krajach naszego regionu, w których na skutek transformacji społeczno-ekonomicznej w 1997 roku wystąpił ujemny przyrost naturalny.

Zmiany dotyczące liczby i odsetka osób starszych w ogólnej populacji kraju najlepiej jest prześledzić w dłuższym okresie.

 Ludność w wieku 60 lat i więcej w latach 1950-1997 oraz prognoza do roku 2020 (Polska).

Wyszczególnienie Lata
1950 1970 1990 1997 2000 2010 2020
OGÓŁEM
Ogółem – w tys. 25035 32657 38183 38660 38854 40185 40694
w wieku 60 lat i więcej – w tys. 2074 4235 5728 6269 6374 7148 9124
– w % ogółu ludności 8,3 13,0 15,0 16,2 16,4 17,8 22,4
MIASTA
Ogółem – w tys. 9243 17088 23614 23924 24055 25091 25923
w wieku 60 lat i więcej – w tys. 739 2036 3197 3680 3795 4594 6065
– w % ogółu ludności 8,0 11,9 13,5 15,4 15,8 18,3 23,4
WIEŚ
Ogółem – w tys. 15792 15570 14569 14735 14799 15094 14771
w wieku 60 lat i więcej – w tys. 1335 2199 2531 2589 2579 2554 3059
– w % ogółu ludności 8,4 14,1 17,4 17,6 17,4 16,9 20,7

Wśród osób starszych przeważają kobiety. W 1950 roku kobiety stanowiły 59,8% ogółu osób starszych, w 1997 roku – 60,0%, a w 2020 roku, według prognozy, będą stanowiły 59,2% osób starszych. Przewaga liczby kobiet wynika z wyższej umieralności mężczyzn w stosunku do kobiet, obserwowanej we wszystkich grupach wieku. W rezultacie większość starszych kobiet to wdowy (50,5%), podczas gdy znaczny odsetek mężczyzn aż do śmierci pozostaje w związku małżeńskim (80,9). Osoby, które nigdy nie zawarły związku małżeńskiego lub rozwiodły się, stanowią niewielki odsetek osób starszych.

Według polskich tablic trwania życia, przeciętne dalsze trwanie życia kobiety w wieku 60 lat i więcej w Polsce w 1998 roku wynosiło 21,04 lat, zaś mężczyzny – 16,38 lat. Oznacza to, że w Polsce kobiety starsze żyją średnio o 5 lat dłużej niż mężczyźni. W krajach wysoko rozwiniętych różnica ta wynosi przeciętnie 4-5 lat, ale osoby w starszym wieku żyją tam dłużej o około 2-3 lat.

Większość ludzi dożywa wieku późnej starości. Według aktualnych tablic trwania życia  spośród 100 noworodków płci męskiej do 60 lat dożywa 75, do 75 lat – 39, a do 90 lat – 5, a spośród 100 nowo narodzonych dziewcząt do 60 lat dożywa 90, do 75 lat – 66, do 90 lat – 13. Mężczyźni, którzy dożyli do 60 lat żyją jeszcze średnio 16 lat, kobiety – 20,5 lat. Z kolei mężczyznom w wieku do 75 lat pozostaje jeszcze przeciętnie 8 lat życia, kobietom – 10.

Różnica między miastem a wsią w długości życia ludzkiego jest nieznaczna. Większe różnice występują w przekroju wojewódzkim. Przeciętne trwanie życia mężczyzn w wieku 60 lat waha się w poszczególnych województwach w granicach od 15 do 17 lat, a kobiet od 19,5 do 21,5 lat. Korzystniejsze wartości notuje się przeważnie w województwach wschodnich i południowo-wschodnich.

Przeciętne dalsze trwanie życia osób w wieku 60 i 75 lat w Polsce

Lata 60 lat 75 lat
mężczyźni kobiety mężczyźni kobiety
1950-1959 14.8 17.3 6.9 7.8
1960-1969 15.8 18.9 7.6 8.8
1970-1979 15.7 19.5 7.3 8.9
1980-1989 15.5 19.8 7.3 9.2
1990-1996 15.5 20.2 7.7 9.5
Prognoza:
2000-2009 16.7 20.9 8.5 10.1
2010-2019 18.0 21.6 9.5 10.7
2020-2029 19.0 22.3 10.2 11.2

Przeciętne trwanie życia w wybranych krajach.

Kraje Lata Mężczyźni w wieku lat Kobiety w wieku lat
0 60 0 60
Austria 1995 73,54 18,67 80,05 22,93
Czechy 1994 69,53 15,99 76,55 20,16
Holandia 1994-1995 74,63 18,50 80,41 23,80
Kanada 1992 74,55 19,35 80,89 23,98
Litwa 1995 63,59 15,60 75,19 20,69
Polska 1998 68,87 16,38 77,34 21,04
Rosja 1995 58,27 13,13 71,70 18,62
St. Zjedn. Ameryki 1994 70,40 18,90 79,00 22,90
Szwecja 1994 76,08 19,88 81,38 23,97
Węgry 1995 65,25 14,77 74,50 19,47
W. Brytania 1995 74,06 18,31 79,32 22,31

Na podstawie wyżej przedstawionych trendów, a w szczególności zmian dotyczących zgonów ludności według wieku oraz wydłużania się przeciętnego dalszego trwania życia przewiduje się, że w XXI wieku nasili się proces starzenia się naszego społeczeństwa.

W 1998 roku (podstawowym dla obliczenia prognozy) było 6334 tys. osób starszych, a w 2020 roku przewiduje się wzrost tej subpopulacji do 9507 tys., tj. o 51%. Wśród osób starszych będzie więcej kobiet niż mężczyzn we wszystkich pięcioletnich przedziałach wieku. W młodszych grupach wieku (60-64 lat i 65-69 lat) będą wyższe wskaźniki udziału mężczyzn, natomiast w pozostałych – wyższe odsetki kobiet. Obecnie mężczyźni żyją o 8 lat krócej niż kobiety. W ciągu najbliższych 25 lat różnica ta ma się zmniejszyć do około 5-6 lat. Dlatego w prognozie przewiduje się niewielki wzrost udziału mężczyzn kosztem odsetka kobiet (od 40% w 1998 roku do 42,2% w 2020 roku).

W prognozowanym okresie wystąpią istotne przesunięcia liczby ludności w starszym wieku w zależności od miejsca zamieszkania. W 1998 roku ludność zamieszkała na wsi stanowiła 40,9% ogółu ludności w wieku 60 lat i więcej. W kolejnych latach następować będzie zmniejszanie się tego wskaźnika, tak że w 2020 roku będzie on niższy o około 7,5 punktu procentowego (33,4%). Z powodu założonego w prognozie bardziej dynamicznego rozwoju ludności miejskiej, udział ludności starszej w strukturze populacji miast będzie się zwiększał szybciej (z 15,6% w 1998 roku do 25,6% w 2020 roku) niż w ogólnej liczbie ludności wsi (17,6% w 1998 roku i 22,2% w 2020 roku). W rezultacie proporcja odsetków ludności starszej w miastach i na wsi odwróci się – w miastach obserwować będziemy wyższy odsetek osób w wieku 60 lat i więcej (obecnie populacja wsi charakteryzuje się wyższym udziałem ludzi starych).

Niemal wszystkie osoby starsze w naszym kraju mają własne źródło utrzymania: emeryturę, rentę rodzinną lub za przekazane gospodarstwo rolne. O takiej samodzielności ekonomicznej można mówić w przypadku 97% osób starszych. Aż 74 proc. osób utrzymuje się z emerytury. Tylko kilka procent żyje na koszt społeczny. Nieco ponad 6 proc. pracuje zawodowo.  Nie zawsze jednak otrzymywana kwota świadczeń wystarcza na godne życie i zaspokojenie specyficznych potrzeb tej grupy ludności – leczenia, rehabilitacji, obsługi. Dzieje się tak nie tylko w naszym kraju, ale także w krajach wysoko rozwiniętych, w których „obciążenie” ludności pracującej ludnością niepracującą (dziećmi i osobami starszymi) jest coraz wyższe. . Jednak komfort życia osób starszych jest gorszy niż w innych krajach. W Polsce świadczenia społeczne nie są wysokie. Prawie 84 proc. osób otrzymuje świadczenia na pograniczu czy poniżej przeciętnej płacy w gospodarce narodowej.

Sytuacja zdrowotna ludzi sędziwych też nie jest najlepsza. Większość z nich cierpi na stałe schorzenia lub ma stałe dolegliwości. Natomiast około 90 proc. populacji powyżej 70 r. życia w jakimś stopniu to ludzie niepełnosprawni. Ich warunki życiowe są raczej skromne. Nieco lepsze są warunki mieszkaniowe, ale wyposażenie gospodarstw domowych jest już znacznie gorsze. Poziom techniczny artykułów trwałego użytkowania jest gorszy niż u ludzi młodszych.

Wracając do tych 6-ciu %pracujących zawodowo. . Aktualnych informacji o skali aktywności zawodowej osób starszych dostarczają badania aktywności ekonomicznej ludności.

Zgodnie z wynikami badania, przeprowadzonego w listopadzie 1998 roku, zbiorowość osób w wieku 60 lat i więcej liczyła 6354 tys., co stanowiło około 21% ogółu osób w wieku 15 lat i więcej. W zbiorowości osób starszych zdecydowaną większość (86,7%) stanowiły osoby bierne zawodowo, wśród których przeważali mieszkańcy miast (62%) oraz kobiety (62,4%).

Miarą stopnia zaangażowania ludności starszej w procesie pracy jest współczynnik aktywności zawodowej, określający procentowy udział osób starszych, aktywnych zawodowo, w ogólnej liczbie ludności w wieku 60 lat i więcej. Ponad 13% ludności w wieku 60 lat i więcej stanowią osoby pracujące lub aktywnie poszukujące pracy i gotowe do jej podjęcia. Wyższa jest aktywność zawodowa starszych mężczyzn (18,9%) niż kobiet (9,5%) oraz mieszkańców wsi (19,9%) w porównaniu z mieszkańcami miast (8,6%).
W zbiorowości osób starszych aktywnych ekonomicznie (843 tys.) zdecydowanie przeważały osoby pracujące (96,3%), wśród których większość stanowią mieszkańcy wsi (63,5%) oraz mężczyźni (57%). Skala bezrobocia wśród osób starszych ma charakter marginalny, aczkolwiek w listopadzie 1998 roku zbiorowość ta liczyła około 30 tys. osób (stopa bezrobocia kształtowała się na poziomie 3,7%). Wśród starszych osób bezrobotnych dominowali mężczyźni (61%) oraz mieszkańcy miast (87%).

Zbiorowość osób starszych aktywnych i biernych zawodowo charakteryzuje się różną strukturą wieku. Wśród ludności aktywnej ekonomicznie zdecydowanie przeważały osoby w wieku 60-69 lat, natomiast ludność bierna zawodowo charakteryzowała się starszą strukturą według wieku. Udział osób w wieku 80 lat i więcej w zbiorowości osób biernych zawodowo wynosił ponad 13% (wśród kobiet prawie 15%), natomiast wśród aktywnych zawodowo – 1,5%.

Osoby starsze aktywne ekonomicznie charakteryzowały się przeciętnie nieco wyższym poziomem wykształcenia niż osoby starsze bierne zawodowo, aczkolwiek w obu zbiorowościach większość stanowiły osoby z wykształceniem podstawowym i niepełnym podstawowym. Co siódma osoba starsza aktywna ekonomicznie miała wykształcenie wyższe lub policealne, a prawie co siódma – wykształcenie średnie.

Powody aktywności ekonomicznej osób w starszym wieku mogą być różne, jednak można założyć, iż decydujące znaczenie mają względy materialne. W 1997 roku wysokość przeciętnej emerytury wynosiła 741,43 zł brutto (617,02 zł netto) wobec 619,15 zł brutto (510,61 zł netto) w 1996 roku. W 1997 roku średnia emerytura stanowiła 70,0% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (najwięcej w 1991 roku – 76,2%). Niższa jest wartość renty, otrzymywanej przez osoby niezdolne do pracy.

Konsekwencje starzenia się społeczeństwa są wielorakie. Wydłużanie się przeciętnego trwania życia powoduje, że wiek starszy osiąga coraz większa liczba ludności. Niewątpliwy wpływ ma na to postęp w ochronie zdrowia i poprawa warunków życia ludności.

Z badań stanu zdrowia ludności wiadomo, że wraz ze starzeniem się organizmu pogarsza się stan zdrowia ludności, wyrażający się liczbą osób chorujących przewlekle, liczbą chorób przypadających na jedną osobę oraz liczbą osób niepełnosprawnych. Z tego względu coraz większa liczba osób starszych wymaga opieki ze strony młodszego pokolenia w zakresie samoobsługi, zwłaszcza w przypadku, gdy osoba starsza ma kłopoty z przemieszczaniem się lub inne problemy. Ograniczanie dzietności rodzin do jednego lub dwojga dzieci powoduje, że zmniejsza się liczba osób bliskich, które mogą opiekować się osobami starszymi wtedy, gdy ta pomoc jest niezbędna. Oznacza to, że konieczne jest zabezpieczenie instytucjonalne, nie tylko finansowe, ale także w zakresie usług i wsparcia psychicznego, ponieważ ten aspekt także wchodzi w zakres godnego życia.

Na problemy natury ekonomicznej oraz zdrowotnej nakładają się kwestie o charakterze kulturowym, społecznym i obyczajowym. Seniorzy są tą grupą społeczną, która odczuwa ogromną potrzebę akceptacji oraz aktywności społecznej. Poszukują oni przyjaźni i pragną być pożyteczni dla innych. Obsługa tych ludzi, a także klimat społeczny wokół nich jest niewątpliwie wskaźnikiem kultury życia społecznego. Ten klimat to przyjaźnie nastawieni sąsiedzi, rozumiejąca ich potrzeby rodzina, uprzejmie obsługujące ekspedientki w sklepie, a także życzliwy i poświęcający więcej czasu dla takiego pacjenta lekarz.

Specjaliści dowodzą u ludzi starszych wzrastają obawy przed nieradzeniem, przed byciem odtrąconym, byciem niepotrzebnym. Nie najlepsza samoocena wiąże się być może z nie najlepszym samopoczuciem fizycznym. Po 60 r. życia dużego tempa nabiera proces starzenia się. Pojawiają się dodatkowe dolegliwości, choroby przewlekłe, które warunkują gorsze samopoczucie na co dzień.

Ważnym wskaźnikiem oceny stanu zdrowia jest mobilność, tzn. czyli możliwość poruszania się. Zdolność pokonywania przestrzeni stanowi niezbędny warunek nawiązywania kontaktów społecznych oraz samoobsługi. W 1996 roku wśród osób starszych było 1,53 mln osób niemobilnych, z tego ponad 130 tys. pozostawało stale w łóżku, dla ponad 350 tys. osób przestrzeń życiowa ograniczona była do mieszkania, a pozostałe mogły przebywać jedynie w pobliżu domu (na podwórku). Ograniczenie mobilności jest wyraźną cechą starości.

 Zgony osób starszych.Wśród 380,2 tys. osób zmarłych w 1997 roku osoby starsze stanowiły 76,6%. W poprzednich latach wzrastały odsetki zgonów osób w najstarszej grupie wieku – 85 lat i więcej.

 Zgony osób starszych według grup wieku w latach 1970-1997

Lata Ogółem W wieku lat
60-64 65-69 70-74 75-79 80-84 85 i więcej
1970 184771 27459 34418 39021 34578 27420 21875
1980 248205 20504 38649 52793 55888 44982 35389
1990 287308 37426 43572 36275 57782 58214 54039
1997 291136 32133 45269 53319 46695 47177 66543
w odsetkach
1970 100,0 14,9 18,6 21,1 18,7 14,8 11,8
1980 100,0 8,3 15,6 21,3 22,5 18,1 14,2
1990 100,0 13,0 15,2 12,6 20,1 20,3 18,8
1997 100,0 11,0 15,6 18,3 16,0 16,2 22,9
na 100 tys. ludności
1970 4368 1856 2978 5060 8051 11628 18277
1980 5254 1871 3005 4845 7892 13081 20869
1990 5073 2044 2981 4468 7282 11704 20155
1997 4644 1822 2721 4103 6323 10937 19912

Podstawowe przyczyny zgonów osób starszych są podobne jak w całej populacji osób zmarłych. Najczęściej występują zgony z powodu chorób układu krążenia, aczkolwiek w ostatnich latach zmniejsza się liczba osób zmarłych z tej przyczyny; zwiększa się natomiast liczba umierających na skutek nowotworów.

Wśród 380,2 tys. osób zmarłych w 1997 roku osoby starsze stanowiły 76,6%. Wielkość tego odsetka uwarunkowana jest nie tylko czynnikami biologicznymi, ale i demograficznymi: zmniejszającym się przyrostem naturalnym i spadkiem częstości zgonów, zwłaszcza dzieci i młodzieży.

Zauważa się przede wszystkim przesuwanie się największego odsetka osób zmarłych w stronę coraz to starszych grup wieku, co może wskazywać na poprawę stanu zdrowia społeczeństwa i opieki zdrowotnej. W 1970 roku wśród zmarłych osób starszych największy odsetek stanowiły osoby w przedziale wieku 70-74 lat, w roku 1979 w wieku 75-79 lat, w roku 1990 w wieku 80-84 lat, a od roku 1993 osoby w wieku 85 lat i więcej. Wskaźnik zgonów na 100 tys. ludności w danym wieku jeszcze dobitniej wskazuje, że niezależnie od wielkości zgonów osób starszych w poszczególnych latach najwyższe wskaźniki dotyczą osób sędziwych. Omawiane zmiany znajdują odzwierciedlenie w wydłużaniu się przeciętnego dalszego trwania życia ludności.

Jak poinformował GUS nowy wiek przyniesie spadek ludności Polski.W połowie XXI wieku będzie nas ok. 35 mln. A co czwarty Polak będzie emerytem. Takie prognozy zmuszają do podejmowania zagadnień związanych z sytuacją seniorów. Współczesne tendencje demograficzne uaktualniają ten problem na przynajmniej kilkadziesiąt najbliższych lat.

Kogo i dlaczego Karl Popper nazywa wrogiem społeczeństwa otwartego w dziele pod tytułem Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie?

praca z socjologii

Karl Raimund Popper,

austriacki filozof, logik. Od 1949 profesor uniwersytetu w Londynie. Centralnym problemem swojej filozofii uczynił analizę praw i zasad rozwoju wiedzy naukowej. Przeciwstawiając się „synchronicznej”, logicznej analizie osiągnięć nauki neopozytywistów, panującej w  Kole Wiedeńskim, wysunął hipotezę „diachroniczności” odkryć naukowych.

Stworzył koncepcję „trzech światów”:

  1. Doznań,
  2. Sądów i czynów jednostkowych,
  3. Ludzkich wytworów mających charakter obiektywny, uniwersalny.

Historię i rozwój nauki zaliczył do trzeciego świata, na który, jego zdaniem, nie mają wpływu dwa pozostałe, co zbliżyło go do koncepcji obiektywno-idealistycznych. Popper krytykował Platona za to, że ów „trzeci świat” uznał za twór boski, dla Poppera bowiem jest on wyłącznie tworem człowieka, podlega ewolucji, króluje w nim argument i poszukiwanie prawdy.

Określając znaczenie języka dla nauki, Popper wskazał, że nie spełnia on kryterium jednoznaczności ani wobec opisywanych faktów, ani wobec czegokolwiek, co jest poza owym językiem. Odwołując się do filozofii Tarskiego, zaproponował wyeliminowanie tej trudności poprzez uznanie metajęzyka, który można odnieść zarówno do zdań mówiących o przedmiotach, jak i do samych przedmiotów przez nie opisywanych.

W filozofii społecznej rozwijał teorię społeczeństwa otwartego. Wg niego zamknięty model organizacji społecznej nosi zawsze na sobie piętno totalitaryzmu, ograniczającego prawa i wolności jednostki, a tym samym i rozwój. Uważał, że każda próba całościowego sterowania społecznością może mieć sens jedynie w odniesieniu do społeczności zwierzęcych. Tym samym przeciwstawił się szeroko rozpowszechnionej wśród pozytywistów tendencji do stosowania w naukach społecznych metod przeniesionych z nauk przyrodniczych.

Swoje teorie zaprezentował w pracach: Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie (1947, wydanie polskie 1987). New Foundations of Logic (1947). Objective Knowledge. Evolutionary Approach (1972). Conjectures and Refutations. The Growth of Scientific Knowledge (1974).

Wstęp

W „Społeczeństwie otwartym…” Popper rozwija pewne intuicje, które nakreślił w „Nędzy historycyzmu”. Jest to dosyć agresywna krytyka pism Platona, Hegla i Marksa. Krytyka, która się opiera przede wszystkim na krytyce totalitaryzmu i historycyzmu.

Tytułowe społeczeństwo otwarte to takie społeczeństwo, w którym jednostka uzyskuje prawo do osobistych decyzji. W społeczeństwie zamkniętym człowiek nie posiadał takiego prawa. Społeczeństwo zamknięte było społeczeństwem magicznym, strukturą plemienną, gdzie plemię stanowiło całość i było wszystkim w przeciwieństwie do jednostki, która jako taka, jako indywidualność się nie liczyła. Jednostka wolna, interes poszczególnego człowieka, to jest stan społeczeństwa otwartego. Spełnione są wtedy wszelkie przywileje, które przysługują jednostce w jak najbardziej idealnie pomyślanym tworze społecznym, który hołduje zasadzie indywidualizmu. Może to być wolność, godność, przekonanie o wartości jednostki, otwarcie na indywidualne inicjatywy, itp.

„Mobilność pozycji” to jest też pewna istotna wartość społeczna, która przysługuje istotnie społeczeństwu otwartemu. Hierarchia społeczna jest płaszczyzną, na której swobodnie, wedle swoich ambicji może się poruszać jednostka, tak jak to jej się tylko podoba. Wielu ludzi może dążyć do awansu społecznego na mocy sprawiedliwości, która to jest oparta na równości. Jest to zaprzeczeniem różnego rodzaju elitaryzmu, który tworzy się w społeczeństwach zamkniętych.

Władza to też ważny moment każdego społeczeństwa, a więc także społeczeństwa otwartego, którego wizję kreuje Popper. Przy tej własności też likwiduje się elitaryzm społeczny. Mianowicie chodzi o to aby władza była ograniczona poprzez nieustanną kontrolę obywateli. Z małym założeniem, które mówi, że demokracja to rządy większości, ale z zachowaniem praw mniejszości.

Obrona Poppera

Ideał społeczeństwa otwartego wydaje się piękną ideą. Dlaczego Popper tak brutalnie ją wprowadza (poprzez surową krytykę wielkich myślicieli) i w ogóle po co podejmuje się jakiejś bliżej niesprecyzowanej próby budowania filozofii polityki???

On sam się broni w ten sposób:

Jeżeli w książce tej wypowiadam ostre słowa pod adresem niektórych z największych intelektualnych przywódców ludzkości, to – moim zdaniem – nie czynię tak dlatego, by pomniejszyć ich zasługi. Motywem, który mną kieruje było przeświadczenie, że jeżeli cywilizacja nasza ma przetrwać, musimy zerwać z wpojonym nam przez tradycję nawykiem kłaniania się w pas wielkim ludziom. Wielcy ludzie mogą popełniać wielkie błędy; i jak niniejsza książka stara się pokazać, niektórzy z największych przywódców ludzkości popierali odwieczny atak na wolność i rozum.[1]

Popper zdaje sobie sprawę, że ideał społeczeństwa, którego ma wizję nie jest łatwym ideałem. „Przechodząc” ze społeczeństwa zamkniętego do otwartego jednostka traci poczucie bezpieczeństwa. Jej status społeczny jest niejako „otwarty”, co dla ludzi na samym dole nie jest może niczym strasznym, ale dla ludzi na górze hierarchii społecznej może być szokiem nie do pokonania. Ustabilizowana sytuacja poszczególnych jednostek, które górowały zawsze nad resztą wspólnoty była bardzo komfortową sytuacją, która dawała im poczucie wszelkiej niezależności a przede wszystkim świadomość bycia lepszymi od reszty. Społeczeństwo oparte na magii i kastach, w którym tabu odgrywa dominującą rolę, to społeczeństwo zamknięte, które nie chce się zmieniać.

Pierwsza próba stworzenia społeczeństwa otwartego.

Pierwszą próbą stworzenia społeczeństwa otwartego to demokracja ateńska. Doprowadziło do niej tak zwane WIELKIE POKOLENIE, czyli pokolenie które jako pierwsze zrobiło „krok od trybalizmu do humanitaryzmu”. Od postawy społecznej, którą cechował brak rozróżnienia między zwyczajowymi prawidłami życia, a „prawami przyrody”, gdzie najważniejszą rolę odgrywa tabu, do prób tworzenia społeczeństwa otwartego w Atenach…

W okresie wojen peloponeskich owo Wielkie Pokolenie głosiło rewolucyjne teorie. Mianowicie „dokonali” zrównania wszystkich wobec prawa, doceniając jednostkę i likwidując pewne podstawowe założenia, które hołdowały pozycji tabu w społeczeństwie. Nade wszystko zaś postawili na rozum ludzki.

Do tego pokolenia należeli Perykles, Protagoras, Demokryt,, szkoła Gorgiasza i Sokrates.

Tworzyli oni zaczyn do społeczeństwa, które daje jednostce to, czego nigdy nie mogłaby zaznać w społeczeństwie zamkniętym.

A jak to było w społeczeństwie zamkniętym?

Sparta (bo to polis jest podane przez Poppera jako przykład takiego społeczeństwa) opierała się na następujących zasadach: (1) Ochrona powstrzymanego w rozwoju społeczeństwa plemiennego: odcięcie jakichkolwiek obcych wpływów mogących zagrozić sztywności plemiennego tabu. (2) Antyhumanitaryzm: zakaz rozwijania jakichkolwiek ideologii, zwłaszcza egalitarystycznych, demokratycznych i indywidualistycznych. (3) Autarkia: uniezależnienie się od handlu. (4) Antyuniwersalizm lub partykularyzm: podkreślanie odmienności własnego plemienia, zakaz kontaktów z „gorszymi” od siebie. (5) Zasada panowania: dążenie do dominacji i zniewolenia sąsiadów. (6) Obawa przed rozrostem terytorialnym: „Pokąd państwo rozrastające się zechce jeszcze być jednością, potąd je powiększać, a poza tę granicę nie”, a zwłaszcza unikanie ryzyka tendencji uniwersalistycznych.[2]

Tak więc społeczeństwu takiemu obce były idee współzawodnictwa społecznego, czy wolności osobistej do decyzji…

W każdym bądź razie to właśnie Grecy rozpoczęli przemianę ludzkości. Przemianę ludzkości w społeczeństwo otwarte, które jest tutaj niedoścignionym ideałem wyglądu i funkcjonowania społeczeństwa. Jest to społeczeństwo rozwijające się w państwie, w którym panuje demokracja. Demokracja ta jest „ wolą większości, która szanuje prawa mniejszości. Oparta na rozumnym działaniu (nie mówi tu bynajmniej o Rozumności Hegla). W demokracji człowiek ma szansę na swój rozwój wedle takich idei jakie sobie sam wybierze. Ma możliwość wszelkiej twórczości i krytyki wszystkiego w tym państwie. Wartość jednostki jest podstawowym tłem dla tworzenia instytucji, które jeżeli już muszą być – podlegają cały czas kontroli.

Nie ma tu mowy o historycyzmie w rozumieniu Poppera. Historycyzm jest to pewna chora (według autora „Społeczeństwa otwartego…”) postawa, rozpowszechniona szeroko, zasadzająca się na mniemaniu, że całe rozumienie życia społecznego musi być oparte na głębokim zrozumieniu historii.

Traktuje on jednostkę jak pionek, jak niewiele znaczące narzędzie w ogólnym rozwoju ludzkości. I dochodzi do wniosku, że głównymi aktorami na scenie Historii są albo Wielkie Narody oraz Ich Wielcy Przywódcy, albo Wielkie Klasy czy Wielkie Idee.[3]

Filozofia narodu wybranego.

Jako przykład historycyzmu Popper podaje doktrynę narodu wybranego. Według niego ta doktryna to próba wyjaśniania historii poprzez interpretację Boga jako kluczowej postaci (a raczej autora) w specyficznym przedstawieniu na polu Historii. Prawo rozwoju jest tutaj dane od Boga. Ta koncepcja według Poppera wyłania się z koncepcji, a raczej z form społeczeństwa plemiennego. Jednostka jest tutaj tylko i wyłącznie ze względu na plemię.

Pierwszym filozofem greckim, który tworzy coś na kształt takiej „filozofii narodu wybranego” jest Heraklit. Dla Heraklita świat to ciągła zmiana – Wszystko płynie – także świat. Razem z tą ideą tworzył kolejne, które budowały pewien obraz historycyzmu, który miał tak bardzo poruszyć Poppera. Zajmował się etyką i przeznaczeniem. Odnajdywał stałość niezmiennego prawa w ciągłych zmianach. Wyrażał się metaforycznie, co nierzadko nadawało kształty mistyczne jego wypowiedziom. A przede wszystkim utożsamiał sąd historyczny z sądem moralnym.

Teorie filozoficzne Platona

Tworząc swoją koncepcję państwa Platon polegał przede wszystkim na absolutnej bazie całej swojej filozofii, czyli na teorii o ideach. Zatem państwo Platona miało pewną swoją ideę, którą to ludzie nieudolnie próbują odtworzyć na Ziemi. A że idea ze swej istoty nie jest skora do zmiany, tak więc i państwo Platona było tym lepsze im mniej się zmieniało. Państwo to dążyć musi do ideału plemiennego. Stanu naturalnego, który funduje rządy lepszych nad gorszymi. Na jego czele oczywiście stoi Filozof-król. W zasadzie cały program polityczny Platona (za Popperem) można opisać w paru punktach:

  • ścisły podział klasowy, to znaczy ścisła izolacja klasy rządzącej, złożonej z pasterzy i psów pasterskich, od ludzkiego stada;
  • utożsamienie losu państwa z losem klasy rządzącej; skierowanie zainteresowania wyłącznie na tę klasę i jej jedność; służące tej jedności sztywne prawa wychowania i wykształcenia klasy rządzącej oraz ścisła kontrola i kolektywizacja interesów jej członków.

(…)

  • monopol klasy rządzącej na wykształcenie wojskowe; prawo noszenia broni i prawo do wszechstronnego wykształcenia; zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek działaniach o charakterze ekonomicznym, a przede wszystkim zakaz zarabiania na życie;
  • stała i surowa cenzura wszelkiej aktywności intelektualnej w łonie klasy rządzącej oraz ciągła działalność propagandowa, mająca na celu urobienie i ujednolicenie umysłów. Zakaz i uniemożliwianie wprowadzania jakichkolwiek innowacji w zakresie wychowania, prawodawstwa i religii;
  • samowystarczalność państwa; państwo musi dążyć do ekonomicznej autarkii; w przeciwnym bowiem razie albo rządzący będą uzależnieni od kupców, albo staną się nimi sami; pierwszy człon tej alternatywy podkopie ich władzę, drugi ich jedność, a tym samym stabilność państwa.[4]

Sprawiedliwość u Platona to jest to co leży w interesie idealnego państwa, co oznacza w praktyce powstrzymanie wszelkich zmian. Nie jest to w ogóle związane z powszechnie rozumianymi cechami sprawiedliwości społecznej takimi jak równy udział w ciężarach społecznych, równość wobec prawa, bezstronność władzy sądowej, równy podział zysków itd.

Tak więc prawdziwe szczęście, daje nam w życiu zadowolenie z pozycji społecznej, która jest nam dana, w państwie gdzie rządzi Filozof-król. W państwie gdzie panuje indoktrynacja i tłumienie indywidualizmu.

Szczęście u Platona nie było szczęściem człowieka, który może się swobodnie realizować, chyba że jego ambicje sięgały utrzymania statusu społecznego z którym się urodził i dopełnienie swojej funkcji, jako cegiełki w misternie budowanym gmachy Państwa…

Nie ma szans na awans społeczny, nie ma szans na rozwój kogokolwiek i czegokolwiek. Motywem przewodnim każdej ludzkiej egzystencji była indoktrynacja. Nic dziwnego, że tak patrząc na Platona, Popperowi się nie podoba społeczeństwo kreowane przez greka. Nie ma w nim wiele ze społeczeństwa otwartego, którego szuka austriacki filozof.

Filozofia Hegla

Aby zrozumieć krytykę, której poddaje Popper filozofię Hegla, trzeba mieć na uwadze podstawowe tezy opisujące stan społeczeństwa otwartego. Są to przede wszystkim:

  • prawo jednostki do osobistych decyzji,
  • hierarchiczność społeczeństwa – ewoluująca, to znaczy taka w której jednostka przenosi się w miarę realizacji swoich ambicji, z jednej sfery społecznej do innej,
  • specyficzne rozłożenie władzy, która znajduje się pod stałą kontrolą ludu,

Otóż państwo, które kreuje Hegel to państwo jego dziejowej filozofii.. Dla tego państwa kluczowe pojęcia to:

  • Historia – czyli proces manifestacji Ducha;
  • Duch Absolutny, lub też Rozum Dziejowy – czyli istota organizmu Państwa;
  • Duch Narodu – kolektywny Duch tworzący Państwo;

Państwo jest przez Hegla postrzegane jako organizm, który realizuje zamysł Ducha. Tego Ducha nazywa też Rozumem. Państwo można rozumieć jedynie poprzez Ducha, a to z kolei rozumienie dokonuje się w historii. Historia też jest jedną z najważniejszych kategorii w filozofii Hegla – a to jest już dla Poppera bardzo mocny powód, aby wątpić w wiarygodność takiej filozofii.

Jednostka jest podporządkowana Narodowi. Naród to organizm, który pragnie podkreślić swoją indywidualność i walczy z innymi narodami. Chce panować nad światem. Jednostka w Państwie poprzez Naród musi uprawiać kult tego państwa, z państwo to daje wszelkie wytyczne postępowania. Jest Absolutną instancją dla obywateli.

To wszystko, cała ta społeczno – historyczna konstrukcja działa w ramach pewnego systemu quasi-logicznego. Jest to kolejny filar filozofii Hegla, a mianowicie dialektyka. Wszystko, a więc także państwo podlega ewolucji dialektycznej. Rozwój następuje poprzez zderzenie tezy i antytezy. Wzajemne ich znoszenie się tworzy syntezę, która zawiera obie (zarówno tezę jak i antytezę w sobie). Jest to konstrukt abstrakcyjny, który charakteryzuje wszelkie ewolucje w filozofii Hegla i jest łatwo przekładalny przez niego na rzeczywistość.

W swojej filozofii Hegel widział kres filozoficznego rozwoju ludzkości, zaś w państwie pruskim – najdoskonalszy organizm społeczno-polityczny.

Tak więc odnosząc się do podstawowych właściwości społeczeństwa otwartego, można jasno zauważyć, że u Hegla nie ma miejsca na:

  • wolne decyzje jednostki, gdyż Duch Narodu i Państwo jako wyznacznik wszelkiej moralności dominują nad pojedynczym człowiekiem;
  • realizację indywidualności, ponieważ wszelkie realizacje jednostkowych ambicji poszczególnych ludzi są zastąpione dialektycznym rozwojem całego Państwa;
  • wolną władzę, gdyż władza jest najdoskonalej zrealizowana w postaci monarchii pruskiej.

Trzy punkty, którymi określiliśmy otwartość u popperowskiego społeczeństwa, u Hegla przyjmują zupełnie inny kształt. Zbyt wiele historycyzmu i indoktrynacji, a za mało indywidualnych szans rozwoju jednostki.

Historycyzm ekonomiczny Marksa

Marks postrzegał społeczeństwo jemu współczesna jako społeczeństwo zmęczone historycznym okresem kapitalizmu. Uważał, że kluczem do rozumienia człowieka jest historia. W niej znajdywał potwierdzenia dla swoich teorii. Widział, że społeczna warstwa kapitalistów bogaci się kosztem klasy robotniczej i widział też że to w samym systemie, w samym rozłożeniu sił w społeczeństwie jest zaczyn do takiej sytuacji. Państwo było zawsze aparatem ucisku warstwy rządzonej przez rządzącą. Było polem realizacji walki klasowej, która sprawia wzrost nędzy klasy robotniczej i wzrost bogactwa wąskiej grupy kapitalistów. Widział też konsekwencję pogłębiającej się biedy szerokich mas społeczeństwa – rewolucję.  Rewolucja miała być ukoronowaniem walki klasowej, która toczy się od zawsze w obronie interesu klasowego każdej z warstw.

Jego teoria społeczeństwa w założeniu miała odejście od psychologizmu w opisywaniu przyczyn i skutków rozwoju społecznego, na rzecz „naukowego” podejścia. Metoda psychologiczna, analizująca czucia psychiczne, prowadzi w oczach Poppera do historycyzmu. Nie jest jednak odrzucana zupełnie w kontekście poznania stosunków panujących w społeczeństwie, ale jedynie odsuwana na kolejny, pomocniczy plan. Popper broni przed redukcją społeczeństwa do psychiki jednostki w grupie.  Sam Marks zgadza się z Millem, że zjawiska społeczne należy wyjaśniać historycznie i że każdy okres historyczny należy rozumieć jako historyczny skutek wydarzeń, które zaszły poprzednio[5].

Od Hegla Marks czerpie spojrzenie na duchowy aspekt ”egzystencji” człowieka, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że tylko istota duchowa może być wolna[6]. Ten idealizm jest połączony z materializmem, w którym Marks jasno dawał do zrozumienia, że ciało (w ogóle materialny aspekt życia) jest ważniejsze dla człowieka niż duch. Z tego poglądu wynika, że praca jest czymś szalenie ważnym w życiu człowieka i społeczeństwa.

Mając obraz ewolucji historycznej społeczeństwa, oraz warunków rozwoju jednostki w tym społeczeństwie, można zauważyć, że aby zrozumieć historię trzeba wziąć pod uwagę rozwój stosunków pomiędzy człowiekiem, a światem materialnym, który go otacza.  To znaczy mając na uwadze to że zjawiska społeczne rozpatrujemy historycznie oraz to, że jednostka duchowo-cielesna jest uwarunkowana głównie swą cielesnością, łatwo stwierdzić, że historia stosunków tej jednostki ze światem materialnym da nam właściwe rozumienie społeczeństwa.

Popper odrzuca możliwość, jakoby rozwój nauk społecznych zbiegał się z metodą historycznego podejścia do sprawy. Uważa ten pogląd na nieuprawniony.  Przyjmuje pogląd, że stosunki materialne w społeczeństwie (chodzi o ekonomiczne stosunki warunkujące kształt społeczeństwa) wpływają na kształt i rozwój społeczeństwa. Odbiera jednak moc temu argumentowi, uznając go jako racjonalny, ale podstawowy jedynie w potocznym sensie. Nacisk na ekonomizm (tak ten pogląd nazywa Popper) jest niebezpieczny. Jest on bowiem często rozumiany zbyt szeroko, jako doktryna, zgodnie z którą cały rozwój społeczeństwa zależy od rozwoju warunków ekonomicznych, a szczególnie od rozwoju fizycznych środków produkcji.[7]

Podobnie Popper podchodzi do teorii o klasach społecznych u Marksa. Szanuje rolę walki klasowej, lecz nie jest skłonny przypisywać jej tak dużego znaczenia jakie to widział Marks.  Pisał nawet, że Marksowska teoria klas  „niebezpiecznie uproszczona”.

Popper widzi Marksa jako odkrywcę wielu ciekawych aspektów kształtowania się społeczeństwa, z których chyba najdonioślejszym wydaje się władza ekonomiczna. Historycyzm w wydaniu Marksa Popper nazwał ekonomizmem, przyjmując wiele z jego założeń, osłabiając jedynie ich holistyczny, absolutny charakter. Problem tkwi w tym, że system Marksa, wcielony, powoduje ucieczkę od odpowiedzialności w bliżej nieokreśloną rzeczywistość tego co będzie. Czyli jest tym czego Popper boi się najbardziej. Historycyzm, tak jak hazard, zrodził się z rozpaczliwej niewiary w racjonalność i odpowiedzialność naszych czynów. Jest fałszywą nadzieją i fałszywą wiarą(…)[8]

Podsumowanie

Dla Poppera społeczeństwo otwarte było niedoścignionym wzorem, do którego w bólach zmierza zachodnia cywilizacja. Za głównych wrogów takiej formy społeczeństwa uważał historycyzm i totalitaryzm, który dla niego urzeczywistniał się  jaskrawo w systemach postulowanych głównie przez Platona, Hegla i Marksa.

Wydaje się, że najciekawszym pomysłem austriackiego filozofa była próba wyjścia poza paradygmat historii. Historia jako taka nie ma celu, ani nie reprezentuje jakiejś konkretnej wartości. Wszystkie dotychczasowe ideologie wiązały się ściśle z podejściem historycznym i jest ono niejako zakorzenione w myśleniu zachodnim. Nie ma jednak tak naprawdę powodu, by bezrefleksyjnie wiązać się z takim podejściem, zwłaszcza, że widać jego negatywne skutki w historii.

Oczywistym jest, że spojrzenie na ten aspekt rozwoju ludzkości u Karla Poppera było od początku negatywne i nie można absolutyzować jego zdania. Zwłaszcza, że na początku swojego dzieła deklaruje swoją troskę o dalszy los zachodniego społeczeństwa, nie widząc dlań innej drogi jak tylko gwałtowne zerwanie z historycyzmem. Niewątpliwie jednak podejście Poppera do historii i filozofii jest podejściem uprawnionym i jednym z wielu możliwych. Należy więc wziąć je pod uwagę i nawet jeśli nie w pełni pochwalając jego krytyki, cześć z jego spostrzeżeń wprowadzać w życie. Być może właśnie dlatego Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie jest jedną z podstawowych książek kanonu studiów politologicznych.


[1] Karl R. Popper  Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie, z Przedmowa do pierwszego wydania, W-wa 1993

[2] tamże, t. I s.206

[3] tamże, s.29

[4] tamże, s.108

[5] tamże, T. II,  s.110

[6] tamże, T. II,  s.111

[7] tamże, T. II, s.116

[8] tamże, T. II, s.292